Projekcją najnowszego obrazu Jima Jarmuscha "Tylko kochankowie przeżyją" rozpoczął się we wtorek wrocławski 4. American Film Festival. Podczas imprezy zostanie zaprezentowanych 80 filmów kinematografii USA, z czego ponad 40 po raz pierwszy w Polsce.
W wieczorze otwarcia American Film Festivalu uczestniczył Ambasador USA w Polsce Stephen Mull.
Program festiwalu to szeroka prezentacja kina Stanów Zjednoczonych. Widzowie zobaczą zarówno najnowsze filmy znanych reżyserów, jaki i produkcje twórców mniej rozpoznawalnych. Kalendarz projekcji został ułożony tak, aby pokazać różnorodność kinematografii USA. Jak podkreślają organizatorzy, jednym z celów imprezy jest przełamanie stereotypu Stanów Zjednoczonych jako kraju, w którym powstają jedynie komercyjne produkcje.
"Tylko kochankowie przeżyją" - najnowszy obraz Jima Jarmuscha - to "melodramat wampiryczny". Film opowiada historię unikającego rozgłosu i... słonecznego światła undergroundowego muzyka Adama, który po długiej rozłące postanawia wrócić do ukochanej Evy. Ich związek zostaje wystawiony na próbę, gdy dołącza do nich nieobliczalna siostra Evy - Ava. W głównych bohaterów wcielili się Tilda Swinton, Tom Hiddleston i Mia Wasikowska.
Fani Jarmuscha na festiwalu będą mogli obejrzeć również poświęcony reżyserowi dokument "Za plecami Jima Jarmuscha" (reż. Lea Rinaldi), pokazujący legendę kina podczas pracy na filmowym planie. W ramach festiwalu odbędzie się również koncert grającego na lutni, holenderskiego muzyka Jozefa van Wissema, który współpracuje z Jarmuschem.
Program festiwalu został podzielony na pięć sekcji: "Highlights", "Spectrum", "American Docs", "On the Edge" oraz "Festival Favorites ale kino+ prezentuje".
W ramach sekcji "Highlights" zostaną zaprezentowane najgłośniejsze i najnowsze filmy amerykańskie z udziałem gwiazd aktorskich. W ramach tej sekcji, oprócz filmu otwarcia, zostanie pokazany m.in. "Bez względu na cenę" Ramina Bahraniego, "All Is Lost" J.C. Chandora z Robertem Redfordem czy "Piąta władza" Billa Condona - thriller polityczny o założycielach portalu WikiLeaks.
Tu też znalazł się biograficzny film "Wielki Liberace" w reż. Stevena Soderbergha, który zostanie pokazany na zamknięcie festiwalu. Bohaterem tego obrazu jest ekscentryczny, bardzo popularny amerykański artysta estradowy polskiego pochodzenia Liberace, w którego wcielił się w filmie Michael Douglas, zdobywając za tę znakomitą kreację najwyższe oceny od krytyków.
Z kolei w sekcji "Spectrum" organizatorzy festiwalu zdecydowali się pokazać 16 fabuł, będących panoramą kina amerykańskiego z ostatniego roku. To obrazy twórców o mniej znanych nazwiskach, prezentujące nowe zjawiska w kinie amerykańskim. Tu widzowie zobaczą m.in. "Coldwater" Vincenta Grashawa - opowieść o drobnym dilerze narkotyków, który trafia do placówki resocjalizacyjne czy film Jamesa Ponsoldta "Cudowne tu i teraz", będący opowieścią o dojrzewaniu amerykańskich nastolatków.
"American Docs" to przegląd 10 filmów dokumentalnych pokazujących Stany Zjednoczone przez pryzmat różnych zjawisk kulturalnych i społecznych. Filmy pokazywane w sekcjach "Spectrum" i "American Docs" będą ubiegać się o nagrody publiczności w dwóch kategoriach: film fabularny i dokumentalny.
Na festiwalu będzie można również zobaczyć przykłady amerykańskiego kina eksperymentalnego - pokazywane w ramach sekcji "On the Edge". Z kolei w sekcji "Festival Favorites ale kino+ prezentuje" zostaną pokazane filmy, które cieszyły się największym powodzeniem na tegorocznych festiwalach filmowych. W programie tej ostatniej sekcji znalazła się m.in. opowieść biograficzna, "Lovelace" w reż. Roba Epsteina i Jeffreya Friedmana. To historia amerykańskiej aktorki Lindy Lovelace, gwiazdy kina porno, znanej z filmu "Głębokie gardło". W jej rolę wcieliła się w "Lovelace" Amanda Seyfried, w obsadzie są też m.in. Sharon Stone, James Franco, Juno Temple.
W ramach festiwalu zaplanowano też retrospektywę filmów Shirley Clarke - autorki wielokrotnie nagradzanych dokumentów i wideo, zdobywczyni dwóch Oscarów. Odbędzie się również przegląd zatytułowany "Arcydzieła amerykańskiego kina. 90 lat Warner Bros".
Podczas imprezy zostanie wręczona Indie Star Award - nagroda przyzwana twórcom amerykańskiego kina niezależnego. Otrzyma ją producentka Christine Vachon, założycielka kultowej wytwórni Killer Films.
American Film Festival zakończy się w niedzielę.