Europa na widelcu

W tej edycji hasło przewodnie imprezy to: "Europa regionów. Polska regionów".

Jak powiedział na konferencji prasowej współorganizujący festiwal krytyk kulinarny Robert Makłowicz, nie ma kuchni narodowych, bo one są tylko wypadkową kuchni regionalnych.

"Będziemy się starali udowodnić, że siła kuchni tkwi właśnie w regionach, które nie zawsze pokrywają się z granicami państw, dlatego nie można mówić o kuchniach narodowych" - podkreślił Makłowicz.

Podczas biesiady europejskiej na Rynku 7 czerwca będzie można spróbować m.in. pikantne klopsiki z Andaluzji, pieczeń wieprzową z Brandenburgii, zupę piwną z Moraw, potrawkę z warzyw z Prowansji, naleśniki z wieprzowiną z Transylwanii, kulki ryżowe nadziewane mozarellą z Sycylii czy deser z miodem, makiem i bakaliami ze Żmudzi.

Podczas jarmarku, który potrwa cztery dni, zaplanowano dodatkowe atrakcje, m.in. targi książki kulinarnej, koncerty zespołów muzycznych, warsztaty pieczenia chleba, konkursy na nalewki i destylaty owocowe oraz na dolnośląski produkt regionalny.

6 czerwca będzie dniem szparaga i truskawki. Przewidziano smażenie konfitur z truskawek i konkurs na potrawy ze szparagów.

W Browarze Mieszczańskim 6 i 7 czerwca prezentowane będą piwa Europy oraz przewidziano warsztaty warzenia tego trunku.

W ramach festiwalu odbędą się również prelekcje na temat żywienia i tradycji kulinarnych.

Pierwsza edycja imprezy odbyła się w 2009 r. W tej edycji organizatorzy odwołują się do dwóch rocznic: 10-lecia przynależności Polski do UE oraz 25-lecia odzyskania wolności.