Nowe szaty sułtana

Turcja od wieków była pomostem między dwoma kontynentami. Jednak od kilku miesięcy niebezpiecznie zbliża się w kierunku standardów azjatyckich.

Recep Erdogan, były premier, a obecnie prezydent, całkowicie zdominował turecką scenę polityczną. To, że nie będzie skłonny łatwo pożegnać się z władzą, było wiadome co najmniej od dwóch lat, gdy polecił brutalnie stłumić demokratyczne protesty w stambulskim parku Gezi, a następnie zamieść pod dywan potężne afery korupcyjne, w które zamieszane były jego rodzina i partia polityczna.

Na początku 2015 r. można stwierdzić, że nawet pozory demokracji nad Bosforem zaczynają być demontowane. Recep Erdogan właśnie przeprowadził się do nowego pałacu, wybudowanego kosztem ponad pół miliarda euro. Mimo objęcia funkcji prezydenta 19 stycznia po raz pierwszy od kilkunastu lat zastąpił premiera w przewodniczeniu obradom rady ministrów. Dziś jego wpływ na władzę w Turcji wydaje się nieograniczony, a prowadzona przez niego polityka coraz bardziej antyzachodnia i nieprzewidywalna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie