W rekordowej obsadzie

Jedni biegną po nagrody, inni - żeby zmierzyć się z samymi sobą i poczuć satysfakcję przekraczając linię mety. Wielu z tych, którzy spróbowali, wraca do Karlina za rok i przywozi następnych, żeby razem z nimi „pobiegli dla papieża”.

Wprawdzie po­mysł na sportowe wspominanie Jana Pawła II zrodził się w Koszalinie w rocznicę wizyty świętego papieża na ziemi koszalińskiej, ale od 16 lat Bieg Papieski nieodłącznie kojarzy się z Karlinem. Przez ten czas impreza rozrosła się do rangi międzynarodowej.

Niedzielne zmagania sportowe rozpo­częły się od startów na karlińskim stadionie, gdzie na krótkich dystansach zmagali się juniorzy, samorządowcy oraz ci, których 15-kilomterowa trasa biegu głównego nieco przerażała.

Tych, którzy postanowili się z nią jednak zmierzyć w tym roku przyjechała do Karlina rekordowa liczba. Na linii startu, która znajduje się u stóp Matki Bożej Królowej Świata w Domacynie zameldowało się ich 285!

Tradycyj­nie przed wyruszeniem na trasę biegu zawod­nicy modlili się podczas Mszy św. polowej na domacyńskim wzgórzu, której przewodniczył bp Edward Dajczak. On także dał sygnał do startu.

W tym roku zwycięstwo wywalczył sobie Ruslan Savchuk z Ukrainy, wyprzedzając swojego rodaka Volodymyra Timashova i reprezentanta Białogardu Jarosława Cichockiego. Wśród pań najlepsze były Nataliya Lehonkowa, Kamila Pobłocka, Ewa Huryń.

Nagrody otrzymali też zwycięzcy w poszczególnych kategoriach wiekowych, a dla wszystkich organizatorzy przewidzieli medale.

Najstarszym uczestnikiem, który ukończył karliński Bieg Papieski był koszalinianin Marian Bartnik – rocznik 1931!

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie