Zdjęcia 
z okrutnego festynu

Ludzie, śmiejąc się i popijając piwo, czekali na wykonanie wyroku. Potem rzucili się w kierunku wisielców. Wyrywali zmarłym guziki, zabierali 
buty i kawałki sznura. Wierzyli, 
że powróz powieszonego przyniesie im szczęście. Zaczęli kopać i opluwać zwłoki. Zaplanowany przez władze „piknik” wymknął się spod kontroli...

To czarno-białe zdjęcie różni się od pozostałych. Widać na nim kilkunastoosobową grupę mężczyzn i kobiet. Są dobrze ubrani, odprężeni. Większość patrzy dumnie w obiektyw. Ich twarze nie zdradzają lęku, zakłopotania czy wstydu. Jedna z postaci przykuwa szczególną uwagę. Młoda, urocza, delikatna. Uśmiecha się szeroko, zalotnie, jakby chciała uwieść fotografa. To Jenny Barkmann, sadystyczna nadzorczyni obozu koncentracyjnego Stutthof. Bite i upokarzane więźniarki nazywały ją „pięknym widmem”, najtrafniej oddając trudną do zrozumienia mieszankę nieprzeciętnego okrucieństwa z nietuzinkową urodą.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie