Kosz pełen chleba

Wiecie, o czym szemrze srebrny Dunajec parę kilometrów przed tym, nim wrzuci swe wody w toń królowej polskich rzek, Wisły? Posłuchajcie.

Dobry patron

Druga z ośmiu legend dotyczy Łęgu Tarnowskiego, kiedyś nazwanego Jurkowem. Tu nie było dostatecznie starych przekazów historycznych, których można by się uczepić. – W dokumentach, wykazach świętopietrza, znalazłem wzmiankę, że w XIV w. był kościół pw. św. Mikołaja. Od tego zaczęła się moja legenda „Kościół świętego od chleba” – mówi pan Adam. Budują kościół w Jurkowie, ale nie wszystko idzie jak trzeba. Przy tym Dunajec wylewa. Mieszkańcy osady przymierają głodem. Tomił zaczyna rzeźbić figurę patrona do budowanego kościoła. Wtedy dzieje się cud. W koszyku stojącym pod figurą, zamiast wiórów, nad ranem znajduje bochenki chleba. Sytuacja powtarza się regularnie.„To cud. Bóg zesłał nam dobrego patrona do naszej świątyni”, orzeka Jan z Jurkowa. – Jest w tym trochę fantazji, ale w legendach mogą być takie cudowne elementy. Jest też jednak postać historyczna abp. Nankiera, zatroskanego o budownictwo sakralne – dodaje Tomczyk.

Kiedy czytam, widzę film

Adam Tomczyk zaczął pisać już w dzieciństwie. Powstało wówczas ze 20 wierszy. – Leżą dziś we współczesnej szufladzie, czyli komputerze – mówi. Potem zdarzyło mu się coś napisać jeszcze w wojsku. Zarzucił to, kiedy założył rodzinę. Wrócił do pisania 10 lat temu. – To wiązało się z osiągnięciem pewnej życiowej stabilizacji – przyznaje. Bardzo dużo czyta. – Zawsze lubiłem książki i historię. Wychowałem się na Kraszewskim. Czytałem też innych. Czytałem i zazdrościłem, że potrafią pisać tak, że dosłownie można zobaczyć cały stworzony przez nich świat. Nie wiem, czy wszyscy tak mają, ale ja, gdy czytam, to widzę film. Czytanie buduje wyobraźnię – mówi.

Kiedy napisał „Zarazę”, powieść literacką o epidemii, która w XIX w. dziesiątkowała ludzi w okolicy Żabna, wyszedł od postaci doktora Jana Janochy, dla którego ówczesny samorząd wydrukował w „Czasie” podziękowania za uratowanie 156 chorych w Żabnie i okolicach. Nic więcej nie było wiadomo. Zbudował na tym opowieść, którą czytelnicy ocenili jako wyjątkowo realistyczną. Po lekturze przyznawali, że czytając, czuli się, jakby byli wówczas w sercu tamtych wydarzeń.

Czantoria jest w bagnisku?

Legenda o Żabnie opowiada o kupcach z Lewoczy, których łódź rozbija się koło osady bez nazwy. Oni to pomagają miejscowym nazwać swoją wieś. Legenda o Niecieczy koncentruje się wokół Dobromysła, który zauroczony Dunajcem poznaje moc i tajemnicę rzeki. Wylewy rujnują osadę, ale Dobromysł stara się ją chronić, budując mury z kamieni, stawiając palisady, mające chronić osadę. Ostatecznie ratuje ją przed kolejną powodzią. Legendarna „Czantoria” jest o Otfinowie. Prowadzono w niej badania archeologiczne, w czasie których odkryto osadę kultury łużyckiej. Pagórek będacy miejscem wykopalisk dziś jest właściwie niewidoczny. Ale zaraz za pagórkiem jest bagnisko, dół, jeziorko, obrośnięte wierzbami, sitowiem, szuwarami. Czy legenda o czantorii, miejscu czarta, odnosi się do pagórka czy do bagniska, nie wiadomo. W wersji Adama Tomczyka tym miejscem jest bagnisko. Razem z karczmą zapadli się w nie rabusie, którzy okradli kościół w Otfinowie.

Opowieść o Pasiece Otfinowskiej wychodzi również od archeologii, która dowiodła, że były tam kiedyś dymarki. U Tomczyka osada spłonęła, a nowym źródłem utrzymania stały się roje pszczół, które miejscowi złapali i zaczęli trudnić się produkcją miodu. Wreszcie Siedliszowice. Tu od dawna mówi się, że osadnikami byli Tatarzy. Wersja Adama Tomczyka dawnej legendzie nadaje literacki kształt.

Świat rzeki

Adam Tomczyk urodził się w Przybysławicach. Z drugiej strony Dunajca. Do rzeki miał 2 kilometry. – Dla dziecka to dużo, ale dla młodego chłopaka już nie. Mieliśmy jednak pole w Sikorzycach (w tej wsi urodził się poeta Tadeusz Nowak, którego pisarstwu Adam Tomczyk poświęcił bardzo dobry szkic – swój literacki debiut – G.B.). Jako dziecko byłem zabierany w pole, wchodziłem w wiklinę nad Dunajcem, słuchałem rzeki. Tu rodziły się pierwsze strachy, ale też kąpałem się, goniłem ławice uklejek, patrzyłem na grube ryby stojące w wodzie niczym u-booty – wspomina.

Rzeka była nieodłączną częścią wsi. Ona kształtowała świat wyobraźni Adama Tomczyka, a pokolenie wcześniej Tadeusza Nowaka. Dziś pan Adam czerpie z tych doświadczeń z dużą regularnością, wydając kolejne książki, dzięki którym lokalna historia staje się żywym elementem kształtującym wyobraźnię współczesnych. – Historia jest ważna. Naród bez pamięci ginie. Naród musi mieć pamięć, musi mieć historię, musi wiedzieć, skąd się wywodzi i musi wiedzieć, kim jest – mówi Adam Tomczyk.

„Legendy szepce srebrzysty Dunajec” można nabyć, kontaktując się z Centrum Kultury w Żabnie.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie