Imponujący dorobek na boisku, naturalne cechy przywódcze, ale też nikłe doświadczenie i brak sukcesów w portfolio. Wybór Jerzego Brzęczka na selekcjonera polskiej reprezentacji to bardzo odważna decyzja.
Mówiło się o Cesare Prandellim, Giannim De Biasim, a nawet Stanisławie Czerczesowie. Wśród polskich nazwisk wymieniano m.in. Marcina Brosza i Czesława Michniewicza. Tymczasem tak samo jak pięć lat temu przy wyborze Adama Nawałki prezes Zbigniew Boniek zaskoczył opinię publiczną niespodziewanym ruchem. Nominując nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski, PZPN próbuje powtórzyć strategię, która przyniosła sukces poprzednim razem – stawia na polskiego szkoleniowca z piękną karierą piłkarską, o osobowości lidera, ale jeszcze bez wielkich osiągnięć na ławce trenerskiej, co gwarantuje pracowitość i ambicję. Jednak po nieudanych mistrzostwach świata, wyraźnych błędach Nawałki i utracie kontroli nad drużyną wątpliwości wokół Jerzego Brzęczka jest bardzo dużo. Czy uda się powtórka z historii? Jakie są mocne strony nowego selekcjonera, a co budzi największe obawy?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |