~promyczek: antykoncepcja jest to integrowanie w naturę małżeństwa
~promyczek: miłość małżeńska powinna być czysta
ksiadz_na_czacie5: bo?
~promyczek: bo poprzez antykoncepcję świadomie wybiera się to, że nie chce się dziecka
~promyczek: a poprzez akt małżeński w pełnej świadomości powinniśmy być gotowi na przyjęcie dziecka, które się pocznie
Lars_P: miesza się w planach Bożych
~Ann: no właśnie.....
awe: promyczek, bardzo dobrze mówisz
ksiadz_na_czacie5: antykoncepcja rozdziela w małżeństwie dwie funkcje współżycia
ksiadz_na_czacie5: zjednoczenie małżonków i zdolność do przekazywania daru życia
ksiadz_na_czacie5: to jest jej podstawowe zło
~Ann: miłość i płodność ;)
~promyczek: ks, dokładnie
~promyczek: bo człowiek stoi wyżej niż zwierzęta i nie tylko zaspokaja swój popęd, ale ma też rozum, którym się kieruje
PianticeLLa: ks, ale wiele młodych ludzi wręcz nie chce mieć dzieci... :(
~tomaszek: jakby tak miało za każdym razem...
~tomaszek: to ja dziękuje
jo_tka: tomaszek, chodzi o zgodę na możliwość!
~promyczek: jak ludzie nie chcą mieć dzieci, to niech nie współżyją!!!!
ksiadz_na_czacie5: tomaszek, kobieta jest płodna okresowo, jak na pewno wiesz
ksiadz_na_czacie5: promyczek, nie tak ostro
Lars_P: owocem miłości jest nowy człowiek, którego też się kocha:)
~happy: dziecko w rodzinie to błogosławieństwo
~promyczek: no tak
ksiadz_na_czacie5: Lars, oby był zawsze owocem miłości!!!
Lars_P: ks, tak to powinno wyglądać
Lars_P: właśnie to przykazanie m.in. ratuje przed nieszczęściem
Lars_P: jak się "wpadnie" to rodzą się dzieci niechciane, niekochane i odrzucone
ksiadz_na_czacie5: Lars, każde ma być kochane, nawet nieplanowane
ksiadz_na_czacie5: są tzw. metody naturalne, ale tu odsyłam do fachowców i praktyków w katolickich poradniach małżeńskich
ksiadz_na_czacie5: antykoncepcja polega na uniknięciu potomstwa
ksiadz_na_czacie5: a wiecie, co jest jej przeciwieństwem?
Lars_P: ks, ale tak nie jest
~wow: ksiądz, jak to okropnie brzmi - "unikaniu potomstwa’’
~wow: okrutnie wręcz!
~tomaszek: Ksiądz, moi znajomi to już mają czworo dzieci
~tomaszek: dzięki tym metodom :)
jo_tka: moi znajomi pięcioro, przyjętych z radością, tomaszek
PianticeLLa: u mnie w parafii jest ks, który jest 11-tym dzieckiem ;) w swojej rodzinie ;)
~Ann: Ja mam jedno i nie chce spać ;)))))))
ksiadz_na_czacie5: tomaszek, fajnie
~tomaszek: fajnie?
~promyczek: ks nie rozumie tego, co mówisz
ksiadz_na_czacie5: tomaszek, skoro je zaplanowali, to fajnie
~tomaszek: Ksiądz, jak stosowali to planowanie... i dni niepłodne
~tomaszek: to nie planowali!
awe: co to znaczy nieplanowane? dlaczego planujemy za Boga?
~promyczek: jak można pomyśleć "nieplanowane dziecko"?
ksiadz_na_czacie5: na drugim biegunie jest sztuczne zapłodnienie
ksiadz_na_czacie5: tu ludzie nie mogą mieć w naturalny sposób dzieci
ksiadz_na_czacie5: i stosują niedozwolone metody, żeby je "mieć"
ksiadz_na_czacie5: jakby było jakąś rzeczą