Tym razem gościem jest koordynator lubelskiego centrum przeciwdziałania psychomanipulacji
[21:37] P_Krolak: nie wiem o jaki spis sekt w tej chwili chodzi. W sumie nie istnieje coś takiego, jak "spis sekt". Rzeczywiście bywa tak, że niektórzy uważają za sekty grupy, które nimi nie są.
[21:37] opik11: często postrzegamy członków sekt jedynie jako osoby szukające kolejnych ofiar - czy w ten sposóbm my również ich nie krzywdzimy ?
[21:38] P_Krolak: W ISKCON nie ma totalności czyli kontroli? Oj, nie zgodziłbym się. Moje doświadczenia z obecnymi i byłymi członkami, którym pomagałem temu przeczą.
[21:38] ksiadz_na_czacie11: pyt od Opa...
[21:38] P_Krolak: Choć oczywiście znacznie bardziej dotyczy to osób mieszkających w świątyniach ISKConu
[21:39] P_Krolak: tak jak już mówiłem - członkowie sekt powtarzają schemat według którego ich zwerbowano - nie należy ich za to winić. Trzeba im pomóc.
[21:40] boondock_saints: moje sa inne .... 95% osob z ISCONU mieksza w swoich domach, a wiec jest to najnormalniejsze ugrupowanie religijne... a swiatynie to adekwatnosc do zakonow
[21:40] opik11: czyli takie postrzeganie jest krzywdzące ... - trzeba widzieć, że sami są ofiarami- bo jeśli będziemy myśleć, że sami padliśmy ofiarą, to im nie pomożemy
[21:41] P_Krolak: mój kolega był w ISKCONie (dla niewtajemniczonych: Hare Kriszna). Gdy poszedł do guru i powiedział, że chce poślubić dziewczynę spoza organizacji, to guru mu zabronił, bo to karmitka (je mięso). No i kolega ja rzucił. To jest właśnie kontrola życiaczłonków
[21:41] ksiadz_na_czacie11: prosimy przybliżyć stan psychiczny członka sekty
[21:42] ksiadz_na_czacie11: jego postrzeganie świata i innych ludzi spoza
[21:42] P_Krolak: stan psychiczny: najpoważniejszy problem to zaszczepiona fobia, np. u świadków Jehowy strach przed śmiercią w Armagedonie, w Hare Kriszna przed 10 tys. kolejnych wcieleń.
[21:43] ksiadz_na_czacie11: a oprócz strachu?
[21:44] P_Krolak: Postrzeganie świata: z jednej strony wrogie, bo cały świat poza grupą skazany jest na zagładę, a z drugiej chęć ratowania tego świata. Trzeba też przyznać, że naszą nieumiejętną postawą możemy się przyczyniać do wrogiego traktowania świata.
[21:44] baranek: czyli my też możemy się przyczynić do tego, że będą bardziej skrzywdzeni ?
[21:45] ksiadz_na_czacie11: "naszą nieumiejętną postawą" czyli jaką??
[21:45] P_Krolak: Tak! Dam prosty przykład: nasza postawa wobec Świadków Jehowy chodzących po domach. Jeśli ktoś na nich bluzga (lub co gorsza spuszcza psa - serio, znam takie przypadki) to powodujemy, że on mocniej wierzy, że cały świat poza organizacją Strażnicy jest zły
[21:46] ksiadz_na_czacie11: czyli raczej normalne, ludzkie podejście
[21:46] ksiadz_na_czacie11: ale jeśli oni na prawdę są niebezpieczni?
[21:46] ksiadz_na_czacie11: a przy tym nachalni
[21:47] ufam: grzecznie podziękować... i nie rozmawiać? Przyjdą drugi raz.
[21:47] P_Krolak: dokładnie - trzeba członków sekt traktować po ludzku. Kolejny przykład: były członek sekty opowiadał, że jedyną rzeczą jaka go spotkała spoza grupy, gdy w niej był była szklanka wody w upalny dzień od starszego pana
[21:48] passarel: a spytam tak czysto teoretycznie... czy sekta to tylko pojęcie pejoratywne, czy są "sekty dobre" (w dużym uproszczeniu oczywiście)?
[21:48] P_Krolak: za drugim razem też można odmówić :)
[21:49] ksiadz_na_czacie11: pyt o ewentualność "dobrych sekt"
[21:49] P_Krolak: przyjęło się, że słowo sekta, jak mawia ks. prof. Rusecki z KULu "ewokuje pejoratywne konotacje" czyli tłumacząc na jęz. polski: "źle się ludziom kojarzy"
[21:49] boondock_saints: a gdy byli czlonkowie tzw sekt maja dobre zdanie o tym swoim okresie zycia, czy to nie jest dowod ze to nie jest zle?... bo zauwazam ze tylko pokazywanych jest kilka zlych doswiadczen ludzi, a przeciez we wszystkim znajdziemy takich ludzi
[21:49] P_Krolak: najlepiej byłoby zupełne zrezygnować z tego pojęcia
[21:50] P_Krolak: terapia polega m.in. na tym by potrafić też spojrzeć na okres pobytu w sekcie, jako coś czasem dobrego, to znaczy wyciągnąć dobre wnioski ze złych doświadczeń
[21:50] passarel: no tak, ale czy psychomanipulacja nie może prowadzić do czegoś dobrego (znów czysto teoretycznie)?
[21:51] baranek: dobre jest chyba tylko po terapiii .....
[21:51] P_Krolak: psychomanipulacja to przedmiotowe traktowanie człowieka, jako środek do celu, czy to może przynieść coś dobrego?
[21:51] lecom1: czy możłiwy jest pełen powrót ofiary do rzeczywistości, w której żyłą przezd wstąpieniem do sekty?
[21:52] P_Krolak: w sensie dosłownym taki powrót oczywiście nie jest możliwy, ale można nauczyć się dobrze sobie radzić po pobycie w sekcie, nawet lepiej niż przed nią - ale to już kwestia skutecznej terapii
[21:52] baranek: po ludzku, czyli - nie jak ofiary ?
[21:52] ksiadz_na_czacie11: powrót do traktowania członków takich grup
[21:53] ksiadz_na_czacie11: choć po ludzku powinno się właśnie szczególnie traktować ofiary
[21:54] P_Krolak: w pełni się z Księdzem zgadzam
[21:54] ksiadz_na_czacie11: wyczerpały się pytania??
[21:54] P_Krolak: no Kochani! ja dopiero się rozkręcam :))
[21:55] lecom1: na ile terapia osób - ofiar sekst jest skuteczna (czy i jak często zdarzają się dezerterzy)?
[21:56] P_Krolak: to zależy od klienta i terapeuty. Nie da się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Nikt nie prowadzi danych statystycznych.
[21:56] keharito: jaka jest dolna granica wieku w zagrożeniu ze strony sekty?
[21:57] P_Krolak: ale jeśli jest dobra wola z obu stron i dobry terapeuta to nie widzę powodów, dla jakich miałaby być terapia nieskuteczna
[21:57] P_Krolak: dolna granica wieku - dość płynna, ale powiedzmy, że od początku gimnazjum
[21:57] Adaso: jak uchronić sie od bycia "ofiarą" lub "szukającym ofiary"
[21:58] P_Krolak: spotykałem ludzi, który trafiali do wyjątkowo niebezpiecznych sekt w wieku 14 lat
[21:58] P_Krolak: o zwiększeniu odporności decydują trzy rzeczy:
[21:58] P_Krolak: 1) dojrzała psychika
[21:59] P_Krolak: 2) dojrzała wiara (jeśli mówimy o sektach religijnych)
[21:59] P_Krolak: 3) wiedza o sektach i psychomanipulacji
[21:59] passarel: czy istotna jest zmiana środowiska osoby, która jest na terapii? całkowita (radykalna) czy częściowa?
[21:59] P_Krolak: najlepiej jak zachodzą wszystkie trzy na raz
[22:00] P_Krolak: zmiana środowiska - to zależy od sekty - jeśli możliwy byłby dalszy kontakt z sektą, który przeszkadzałby w terapii lub istniałoby np. zagrożenie dla tej osoby (np. fizyczne) ze strony sekty to jak najbardziej jest to zalecane
[22:00] opik11: a zatem- członek sekty jest bardziej ofiarą, czy szukającym ofiar ?
[22:01] ksiadz_na_czacie11: dziękujemy pięknie za rozmowę i jeśli można prosić o jeszcze pozostanie na ewentualne privy na czas według uznania
[22:01] P_Krolak: dziwna alternatywa - jest jednym i drugim. Z mojego punktu widzienia, jako osoby od lat pomagającej jest bardziej ofiarą.
[22:01] P_Krolak: zostanę oczywiście na privie. Bardzo dziękuję.
[22:01] ksiadz_na_czacie11: kończymy kochani i prosimy chętnych na prywatne rozmowy
[22:02] ksiadz_na_czacie11: to my bardzo dziękujemy. dzięki wszystkim:))
[22:02] boondock_saints: dzieki za poswiecenie nam czasu;)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |