Czat bez pomysłu

[21:26] Ela: jedni nazywają to ogniskiem, inni wspólnotą, inni rodziną, itp.
[21:26] Lars: ks2 głownie szukała go w książkach bo przecież studiowała filozofie
[21:26] ksiadz_na_czacie2: trochę tak, jak ze snem św. Hieronima
[21:26] Lars: później jak już znalazła "dowody" na istnienie Boga to starała się Go poznać osobiście
[21:26] Agunia05: lars pisałaś ze w wieku 14 lat
[21:27] Lars: tak
[21:27] Agunia05: wiec jeszcze nie studiowała
[21:27] ksiadz_na_czacie2: a co z tymi, którzy te dowody znają na BDB i nie wierzą?
[21:27] ksiadz_na_czacie2: dlaczego jednym te same dowody wystarczą, innym nie?
[21:27] Lars: ks2 maja większy problem bo as leni - wiec ani zimni ani gorący
[21:27] Lars: wiec umarli za życia
[21:27] Agunia05: Za bardzo biorą na rozum a nie wiara i sercem
[21:28] ksiadz_na_czacie2: przecież gdyby dowód intelektualny miał moc sprawczą, powinna zadziałąć w każdym przypadku?
[21:28] Lars: czasami działa
[21:28] ksiadz_na_czacie2: więc może są to "dowody do-wody"?
[21:28] Lars: ale nie na wszystkich - każdy zaczyna inaczej
[21:28] Anka_K: jedni są, że tak powiem niedowiarkami i chcieliby mieć wszystko widzieć albo po prostu są zbyt dociekliwi
[21:28] Agunia05: najczęściej tak
[21:28] Anka_K: spraw wiary nie można udowodnić rzeczowo...
[21:28] Lars: Anka można
[21:28] Agunia05: jak? laris
[21:28] Anka_K: Lars, ale wszystkiego nie potwierdzisz
[21:29] Lars: Pan Jezus to robił :)
[21:29] Anka_K: nie pokażesz komuś Boga...
[21:29] Agunia05: jak mi udowodnisz rzeczowo
[21:29] ksiadz_na_czacie2: tia, ile waży Pan Bóg??
[21:29] Anka_K: niektórzy mówią, że w Boga uwierzą, jak Go zobaczą...
[21:29] ksiadz_na_czacie2: poczekaj, dziecko, zaraz wstawimy do nieba wagę i ci powiem. :))
[21:29] Lars: św. Tomasz z Akwinu udowadniał logiczność istnienia Boga i JPII również
[21:29] Agunia05: ze na Ołtarz przychodzi Jezus
[21:29] Lars: :)
[21:29] keharito: Anka moje dzieci często widza Boga gdy mówią: "o Jezu" :)
[21:29] Agunia05: :)
[21:29] Anka_K: :)
[21:30] keharito: albo : "O Boże"
[21:30] Agunia05: as momenty ze naprawdę czuję bardzo bliska obecność B ale nie widzę
[21:30] Agunia05: fizycznymi oczami
[21:31] Agunia05: wiem ze On jest bo wierze
[21:31] Lars: Anka wszystkiego nie potwierdzi - nawet nie myślę, ale niedowiarka nie przekonam również - tym bardziej, że każdy z nas ma swój czas "nawrócenia" i musi włożyć sam trochę wysiłku
[21:31] mira: a moje dziecko dzisiaj powiedziało; mamusiu na śpaciezie jeśt Bóg:)
[21:31] ksiadz_na_czacie2: ale to góralskie powiedzonko jakoś mi wraca
[21:31] Anka_K: Aga właśnie, bo wierzysz...
[21:31] keharito: Jezus jest jak wiatr, nie możesz Go zobaczyć, ale możesz zobaczyc co dla ciebie zrobił
[21:31] ksiadz_na_czacie2: jak nie umierasz samotnie, znaczy poznałeś prawdę - tak to sobie tłumaczę
[21:32] Lars: ks2 - ale Jezus umierał samotnie - "Boze moj Boże czemus mnie opuscił "
[21:32] Lars: jak każdy z nas będzie umierał samotnie
[21:32] ksiadz_na_czacie2: nie umierał samotnie
[21:32] Ela: Lars był tłum, ale i uczniowie
[21:32] keharito: Jezus umierał sam a nie samotnie
[21:32] ksiadz_na_czacie2: "Ojcze, w ręce Twoje....."
[21:32] Ela: i Matka
[21:32] Lars: nie można tyowarzyszyc komus w umieraniu - można przy nim jedynie byc
[21:32] Agunia05: On tylko czul się samotny
[21:32] Lars: Ela to nie ma znaczenia w smierci i cierpieniu człowiek jest sam
[21:33] Agunia05: mysle ze nie
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Agunia, raczej zwyciężył pokusę, jaką podsuwał Mu szatan, że Bóg Go opuścił
[21:33] megi: powitanie admina jest urocze:)
[21:33] megi: witajcie:)
[21:33] Agunia05: ja to interpretuje sobie inaczej
[21:33] Lidia: myślę że Lars ma troche racji w tym co pisze-fuj jaki okropny kolor
[21:33] megi: przepraszam
[21:33] Agunia05: ale nie przecze ze Ks ma racje
[21:33] ksiadz_na_czacie2: jak nie umierasz samotnie, znaczy poznałeś prawdę --- Można tak?
[21:34] Lars: jamysle że Jezus jako Człowiek - przechodził dokladnie to samo co kazdy z nas bedzie przechodził - rozłaczenie duszy z ciałem - jest chyba taka totalna samotnoscia i stad takie własnie przezycie
[21:34] Lars: ks2 - chyba nie
[21:34] ufam: nie można
[21:34] ksiadz_na_czacie2: to znaczy, że nie ma i prawdy i przyjaźni :(
[21:34] Lars: ja mysle, że jednym z tych trudniejszych naszych doswiadczen jest cierpienie i smierc i tam istotnie sa takie chwile oderwane od "wszystkiego"
[21:34] keharito: można
[21:34] ksiadz_na_czacie2: jest samotność
[21:35] ksiadz_na_czacie2: bo prawdziwe jest to, co na końcu
[21:35] Lars: prawda jest
[21:36] Lars: prawda to zycie bez iluzji - bez oszukiwania sie czyms , do czego nie doroslismy by uwierzyc :)
[21:36] gobi: czyli iluzja do ktorej doroslismy jest dopuszczalna?
[21:36] Anka_K: ale Ci którzy przezyli śmierć kliniczną mówią, ze widzieli jakby długi korytarz i w nim świetlistą postać i wszystkich swoich zmarłych bliskich...
[21:36] Anka_K: więc dlaczego śmierc musi być samotnoścoa ?
[21:37] Agunia05: mi sie wydaje ze nie jestr samotnoscia
[21:37] Lars: całe zycie szuka sie Boga i tak naprawde sa chwile w ktorych Go poznajemy - jak sie wysilimy na bycie soba i uswiadomimy sobie, że On jest w nas i z nami
[21:37] Agunia05: z tej str zegnaja cie bliscy a tam juz czekaja
[21:37] Awa: bo przed Bogiem zawsze stajemy sam na sam
[21:37] ksiadz_na_czacie2: Anka, ja tylko odwróciłem to, co napisał Lars, w formie wniosku
[21:38] mira: Agunia ja tez tak myslę
[21:38] Lidia: stajemy takimi jakimi jestesmy naprawdę
[21:38] mira: i chcę w to wierzyc
[21:38] Lars: Anka - smierc jest odejsciem i nikt z nami nie moze odejsc - moze byc przy nas jedynie i to wszystko
[21:38] gobi: prawda, naprawde...co to znaczy i dla kogo?
[21:38] Agunia05: mi nasówa sioę na myśl postawa JPII jakby byl samotny czy umieral by z radoscia jesli tak to moge nazwac
[21:39] dominika: to wszystko albo aż tak wiele lars
[21:39] mira: ..i uśmiechem na twarzy Agunia...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie