[21:54] justysia: no tak
[21:54] Lidia: tak, przykazań
[21:54] Awa: i nieść te ewangelie czyli dawać przykład?
[21:54] Bezimienny: Ano tak
[21:54] Lidia: miłujcie swoich nieprzyjaciół np.:-)
[21:54] szarak: nie oczekuję dowodów na istnienie Boga bo zdaję sobie sprawę że to byłaby głupota z mojej strony
[21:55] Lidia: Awa nieść dając przykład
[21:55] pedziwiatr: Królestwo jest pośród nas, a to znaczy, że jest to czas miłości, miłosierdzia, przebaczenia grzechów
[21:55] Bezimienny: Lidia, przebacz 77 razy, nie gromadź skarbów na ziemi itd.
[21:55] Lidia: Bezi ano:))
[21:56] Bezimienny: Wierzyć w Ewangelię, to zawsze stawiać jej prawo ponad swój egoizm, ponad swoje słabości itd.
[21:56] Awa: bliskie jest królestwo Boże nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię[nutki]
[21:57] Bezimienny: Ciekawym byłoby rozważenie też, co to znaczy Królestwo Boże i co to znaczy, że jest bliskie :)
[21:57] justysia: ale ta kolejność mi nie pasuje nadal[hmm]
[21:57] Awa: Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności[nutki]
[21:57] Bezimienny: No ale to może dziś zostawmy :)
[21:57] Awa: dla tych na przystanku w W-wie było bliskie:(
[21:57] Bezimienny: Jeszcze powołanie Apostołów
[21:58] Bezimienny: Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.
[21:58] pedziwiatr: Bezi, przecież napisałam, tzn. że Bóg zbliżył się tak bardzo do nas, że stał się dla nas osiągalny dzięki lub poprzez swojego Syna
[21:58] Awa: zostawili ojca
[21:58] Awa: znowu ten motyw
[21:58] Bezimienny: No racja Pędzi
[21:59] pedziwiatr: to nie jest już daleki, groźny Bóg, którego nawet imienia nie wolno było wymówić
[21:59] justysia: bezi mnie się wydaje że bliskość jest właśnie przez to zmartwychwstanie bo przedtem to królestwo było o wiele dalej
[21:59] Bezimienny: Tak Awa. Zostawiają dobrą pracę, rodzinę
[21:59] justysia: ale to tylko moje domysły
[21:59] Bezimienny: Justysia, chyba słuszne.. Musielibyśmy tu jednak chyba w tej chwili rozważyć kilka przypowieści o królestwie Bożym... a chyba już późno :)
[22:00] pedziwiatr: justysia, ale Żydzi również wierzyli w zmartwychwstanie, to dlaczego Jezus im mówi, że Królestwo się przybliżyło?
[22:00] Awa: i idą w niepewne
[22:00] Awa: nie mają gwarancji
[22:00] justysia: nie że się przybliży bo przed zgładzeniem grzechu to królestwo byłoby nieosiągalne
[22:00] Awa: nie wiedzą na zapas że będzie nagroda
[22:00] Bezimienny: Bo przybliżyło się zbawienie Pędzi
[22:00] Awa: to czemu poszli?
[22:00] Bezimienny: Awa.. Ja się też zastanawiam :)
[22:01] Lidia: Awa a kto by nie poszedł jak Pan woła?
[22:01] Lidia: Ty byś nie poszła?
[22:01] Awa: Lidka ale skąd wiedzieli że PAN?
[22:01] Lidia: Awa serce kobieto serce im podpowiadało
[22:01] Awa: A SERCE
[22:01] manh: Awa - Ich wielkość polega na tym, że uwierzyli za pierwszym razem, że rozpoznali głos Boga w Jezusie...
[22:02] Lidia: widocznie byli głębokiej wiary
[22:02] Bezimienny: Albo szukali przygody.
[22:02] justysia: manh no nie wiem czy za pierwszym razem
[22:02] Awa: rozpoznali
[22:02] justysia: rozpoznali ale po czasie
[22:02] Lidia: wydaje mi się że rozpoznali go
[22:02] Bezimienny: Myślę, że nie do końca wiedzieli co robią. Potem przecież wiele rozterek jeszcze przeżywali
[22:03] Awa: tak jakby dziś ktoś ci powiedział
[22:03] Lidia: Bezi my też przeżywamy wiele rozterek a mimo to słyszymy głos Boga
[22:03] Awa: rzuć prace(!)i zostaw rodzinę
[22:03] Awa: i idź za kimś
[22:03] justysia: nie jest prosto pójść za facetem który ni z tego ni z owego mówi " Pójdź za mną"
[22:03] pedziwiatr: a może dlatego, że kiedy Bóg woła nie można pozostać obojętnym, albo trzeba iść, albo się sprzeciwić
[22:03] manh: ja bym nie zaufał zwykłemu człowiekowi, który mówi do mnie żebym zostawił wszystko... to musiało być jakieś niezwykle spotkanie...
[22:03] Lidia: justysiu to był Jezus
[22:03] Lidia: Bóg na ziemi
[22:03] Awa: właśnie manh słowa Pisma nie oddadzą tej niezwykłości
[22:03] justysia: no tak ale na początku oni co od razu wiedzieli tak to jest Zbawca ??????
[22:04] Bezimienny: Lidio, ale oni wtedy jeszcze nie wiedzieli, że to Bóg. tego nie wiedzieli wtedy na pewno
[22:04] justysia: nie na początku traktowali go jako normalnego człowieka
[22:04] justysia: jako równego sobie
[22:04] Lidia: Bezi na pewno coś przeczuwali że to niezwykły człowiek
[22:04] justysia: Lidia ale nie na początku
[22:04] Lidia: ..a staniecie się rybakami ludzi
[22:05] manh: ... bo przecież w spotkaniu z Jezusem musiała towarzyszyć jakaś niezwykła atmosfera, siła miłości od Niego płynąca, że Apostołowie i wielu innych mu zaufało
[22:05] Bezimienny: Myślę, że ich zafascynował. Może wiązali z nim nadzieje.. U Jana powołanie jest trochę inaczej opisane. Najpierw idą Andrzej i Filip. A potem przychodzi do Piotra i mówi znaleźliśmy Mesjasza
[22:05] Lidia: a w ewangelii jest napisane-natychmiast więc...
[22:05] Bezimienny: Mesjasz miał wyzwolić Izraela.. Długo, nawet po zmartwychwstaniu jeszcze o to pytali.. Więc chyba nie do końca rozumieli
[22:06] Bezimienny: Lidia... Ja myślę, że owo natychmiast
[22:06] manh: Bezi - ja jednak myślę inaczej... - mnie fascynuje wielu ludzi ale nie ufam im tak, jak Ci późniejsi uczniowie Jezusa zaufali Mu...
[22:06] Bezimienny: nie oznacza że zaraz wszystko wiedzieli
[22:07] Lidia: Bezi a tak wcale nie piszę tylko myślę że każde słowo ma znaczenie
[22:07] Bezimienny: Oni po prostu zdecydowali się pójść trochę chyba w ciemno
[22:07] Lidia: a natychmiast oznacza natychmiast:)
[22:07] justysia: Lidia weź pod uwagę że to byli normalni ludzie u ciebie wiara się rozwija u każdego się rozwija oni nie byli fenomenami i nie powiedzieli od razu Tak Panie wierzę
[22:07] Lidia: Bezi może i w ciemno ale potem rozjaśniło się:)
[22:08] manh: bezi - w ciemno zostawić pracę i rodzinę ? nie wierzę... musiało być coś niezwykłego w spotkaniu z Jezusem, ze zaufali Mu w tym stopniu
[22:08] Bezimienny: Bo poszli natychmiast, a zrozumieli sens tej decyzji później. To znaczy wtedy nie wiedzieli jeszcze dokładnie za kim idą. Nie wiedzieli, że Jezus będzie ukrzyżowany, ile najedzą się strachu i że ich w końcu też zabiją
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |