[21:15] ksiadz_na_czacie3: wolimy sie schowac...
[21:15] Awa: albo obrazic na Pana Boga
[21:15] ksiadz_na_czacie3: albo obrazic...
[21:15] Kris_yul: właśnie On milczy i co mam zrobić a tak się starałem
[21:16] Luiza: ksiądz, ale kto sobie życzy policzkowania?
[21:16] Inny_punkt_widzenia: i odwrotnie aprylko to ze ktoś w Niego wierzy nie znaczy jeszcze ze On istnieje
[21:16] Awa: albo ,,poradzic sobie bez niego"
[21:16] Awa: bo jestesmy dzielni
[21:16] ksiadz_na_czacie3: tak szukac protekcji u prezesów i kierowników Awko
[21:16] cameleon: Inny-dlatego jest potrzebna wiara,która jest łaska
[21:16] Kris_yul: ile można prowadzić jednostronny kontakt z Bogiem
[21:16] alba: moja babcia mówiła bez Boga ani do proga
[21:17] ksiadz_na_czacie3: a gdzie Jezus ? Mówimy ze jest naszym Pasterzem.......
[21:17] tygrys: jest naszym Pasterzem jesli za Nim pojdziemy
[21:17] alba: i niczego mi nie braknie!!!!
[21:17] Inny_punkt_widzenia: cameleon wiec Bog istnieje dzieki naszej wierze?
[21:17] cameleon: ks.3-jak powiedzialem,zapominamy o Nim,bo liczymy tylko na siebie i na innych ludzi,ktorzy zawodzą
[21:17] aprylka: Inny, bo Bóg istnieje mimo tego czy ktos wierzy czy nie, niezaleznie od tej wiary (niewiara czyjas nie jest dowodem na Jego nieistnienie tak jak wiara - na istnienie)
[21:18] Awa: ja nie zapominam ja mam żal
[21:18] ksiadz_na_czacie3: słusznie powiedziałeś cameleonie
[21:18] sreberko: bo w nas siła :)
[21:18] Kris_yul: braknie mi jednego: żywego kontaktu z Nim
[21:18] cameleon: Inny-to my istniejemy dzięki Bogu:)
[21:18] sreberko: jesli my nie chcemy to co On moze zrobic
[21:18] Kris_yul: żebym czuł że jestem z Nim w kontakcie
[21:18] Awa: albo brakuje zywego kontaktu czegos w rodzaju,,malenstwo ales sie dzielnie spiasało"jak w tym wierszu
[21:19] ksiadz_na_czacie3: ten fragment z Izajasza, który przytoczyłem....
[21:19] ksiadz_na_czacie3: zrozumiałem właściwie wtedy gdy sie znalazłem w prawdziwych opalach...
[21:19] ksiadz_na_czacie3: i musze Ci powiedziec Kris....
[21:19] ksiadz_na_czacie3: że dzięki temu tekstowi głównie doświadczyłem bliskości Boga
[21:20] ksiadz_na_czacie3: czegoś co nazywasz żywym kontaktem
[21:20] Awa: ks znalazł ,,pocieszenie w Bogu”
[21:20] Awa: nie każdemu to się udaje
[21:20] ksiadz_na_czacie3: pocieszenie i rozwiązanie bardzo trudnych problemów
[21:21] Awa: czasem rozwiązania nie widac
[21:21] Inny_punkt_widzenia: cameleon skąd to wiesz?
[21:21] ksiadz_na_czacie3: nie każdy szuka u Niego pocieszenia
[21:21] ksiadz_na_czacie3: i rozwiązania
[21:21] cameleon: zycie uczy wszystkiego, zwlaszcza bliskosci Boga
[21:21] Awa: a jeśli sie szuka i nie ma?
[21:21] Luiza: ksiądz, ale ten tekst to dziwne pocieszenie
[21:22] Luiza: może nie tyle dziwne, co trudne
[21:22] ksiadz_na_czacie3: dziwne , czemu ?
[21:22] ksiadz_na_czacie3: trudne...
[21:22] manh: ks - to chyba logiczne, ze w ważnych sytuacjach wolimy ufac sobie, polegac na swoim rozumie... to wydaje mi sie naturalne, ludzkie
[21:22] Awa: chodzi o zycie wieczne
[21:22] Awa: wiec nie dziwne
[21:22] ksiadz_na_czacie3: ale właśnie Chrystus wzywa do brania krzyża ...
[21:22] Awa: wychodzi na to ze niebo ważniejsze od ziemskich perturbacji
[21:22] ksiadz_na_czacie3: nie ma Chrystusa bez krzyża
[21:22] Luiza: ale trzeba całkowicie zostać odartym
[21:22] Luiza: i śpiewać Panu
[21:22] ksiadz_na_czacie3: gadaliśmy kiedyś o tym Luizo
[21:23] ksiadz_na_czacie3: właśnie tak trzeba
[21:23] Agunia05: tylko jak sie w tym planie odnalesc ...
[21:23] tygrys: Agunia przez stały modlitewny kontakt
[21:23] cameleon: ks.3,jak to mowil ktos;dac sie oszlifowac jak diament
[21:24] Luiza: ale czy nie naturalnym odruchem jest lęk przed bólem, cierpieniem?
[21:24] ksiadz_na_czacie3: kto chce zachowac swoje życie, musi sie zgodzic na jego zatratę , oczywiście z Chrystusem
[21:24] manh: to naturalne, ze zwracamy sie do Boga, gdy jest złe... a chyba wtedy, gdy jesteśmy odarci ze wszystkiego co mamy, odrzuceni przez otoczenie, jest sytuacja, która jest zla z rodzaju tych najgorszych...
[21:24] ksiadz_na_czacie3: możesz nie brac krzyża
[21:25] Awa: ks3 nie zawsze można nie brac krzyza
[21:25] Awa: np choroba
[21:25] Awa: chce czy nie to ja mam
[21:25] Awa: pytanie tylko co dalej?
[21:25] ksiadz_na_czacie3: mogę sie zbuntowac i obrazic na Pana Boga za chorobę...
[21:25] alba: ale mozesz sie poddac np. nie chciec sie leczyc
[21:25] cameleon: ks.3-tak,bo Jezus mówi wyraźnie:kto chce Mnie naśladować,nikogo nie zmusza
[21:25] ksiadz_na_czacie3: i to zmarnowana okazja do wzięcia krzyża
[21:26] Inny_punkt_widzenia: z Bogiem niose krzyz bez Boga jeszcze gorzej wiec jaki wniosek
[21:26] cameleon: gdybym obrazil sie na Boga za swoje choroby,to musialbym mieć nochal kilometr nad ziemię
[21:26] ksiadz_na_czacie3: w sytuacjach ekstremalnych,graniczących z męczeństwem wszystko jest wyraziste...
[21:27] ksiadz_na_czacie3: bardzo trudne , ale jasne
[21:27] ksiadz_na_czacie3: albo, albo........
[21:27] cameleon: Inny-odwrotnie,bez Boga trudno
[21:27] ksiadz_na_czacie3: ale jest tez codziennosc
[21:27] Agunia05: tylko ze jak sie chce isc blisko Boga itd to wszystko sie sypie i jest jeszcze gorzej niz bylo
[21:27] ksiadz_na_czacie3: zwykła i spokojna...
[21:28] ksiadz_na_czacie3: tak spokojna ze usypiamy....
[21:28] ksiadz_na_czacie3: popatrzcie....
[[21:28] ksiadz_na_czacie3: pani wybiera sie na imprezę do znajomych....
[21:28] ksiadz_na_czacie3: 1 godzina w wannie....
[21:29] ksiadz_na_czacie3: 1 godzina przed lustrem....
[21:29] ksiadz_na_czacie3: później szalona noc....
[21:29] ksiadz_na_czacie3: 12 godzin snu....
[21:29] ksiadz_na_czacie3: a modlitwa........ na odwal sie
[21:29] ksiadz_na_czacie3: albo żadna
[21:30] ksiadz_na_czacie3: Msza w kościele.... 50 min. Za długo !
[21:30] tygrys: ale jak nie potrafimy sie modlic - (nie z własnej winy) to Duch sam przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami :)
[21:30] Awa: tygrys ty naprawdę tak czujesz?i wierzysz w to?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |