[21:45] Sorayah: podoba mi się, Lars
[21:45] Sorayah: to, co powiedziałeś
[21:45] Flau_na_czacie: odwagi, ale czy zaskoczenia
[21:45] ksiadz_na_czacie11: próbować czynić, naśladować samego Boga
[21:45] Sorayah: trzeba dać się zaskoczyć
[21:46] littleann: trzeba małymi kroczkami wzrastać duchowo
[21:46] wiola: ale sami nic uczynić nie możemy, to Duch Świety jest tym, który uzdalnia nas do tego działania
[21:46] ksiadz_na_czacie11: "bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan Bóg wasz"
[21:46] majim: naśladować Boga... stworzyć świat w 6 dni;)
[21:46] Sorayah: to, co Ksiądz mówi jest bardzo trudne
[21:46] littleann: znaczy na przykład czytać PŚ
[21:46] NIEbojeSIE: ale bycie idealnym, jest praktycznie nierealne...
[21:46] Lars: Bóg zawsze daje nam okazję do tego, byśmy zmienili nasze życie - ale my nie zawsze chcemy coś zmieniać - dla świętego spokoju
[21:47] ksiadz_na_czacie11: bycie idealnym jest nierealne, ale czy chodzi, by być idealnym? nie! chodzi o to, by raz obrany kierunek był stały
[21:47] Sorayah: Księże, ale my nic z siebie nie możemy, nie umiemy być świętymi!
[21:47] Sorayah: czuję się taka bezradna
[21:47] Marzena67: ale nie zawsze w życiu można naśladować Boga, wiem ze swojego doświadczenia, że jeśli dam palec, ludzie chcą ręki
[21:47] littleann: w sumie to jak już to wszystko wiemy, to pozostaje tylko ciężka praca ;)
[21:47] ksiadz_na_czacie11: Sorayah, dlatego właśnie narodziny mają być również z Ducha
[21:47] majim: Sorayah, może czas na poważną refleksję nad swoim życiem?
[21:48] Sorayah: co to znaczy?
[21:48] Sorayah: narodzić się z Ducha?
[21:48] ksiadz_na_czacie11: z siebie nie umiemy i co więcej nigdy nie będziemy, potrzeba nam Boga samego, Jego łaski
[21:48] Lars: jak za bardzo skupimy się na sobie, to nie damy szansy na to, by Bóg nas zaskoczył
[21:48] littleann: potrzeba nam działalności Ducha w nas
[21:49] Sorayah: no właśnie o to mi cały czas chodzi
[21:49] ksiadz_na_czacie11: wiary, nadziei, miłości i w ogóle świętości nie wytwarzamy sobie sami, to wszystko jest Darem Boga
[21:49] Sorayah: jeżeli nawet ułożymy sobie swój plan drogi do świętości, to bez łaski Bożej nici
[21:49] Sorayah: potkniemy się na pierwszym kamieniu
[21:49] ksiadz_na_czacie11: Sorayah, właśnie idzie o to, by to nie był "mój" plan, ale bym ja się pozwolił zbawiać Bogu
[21:50] NIEbojeSIE: nigdy nikomu jeszcze nie wyszło życie idealne, każdy ma chwile słabości, zwątpienia, więc odradzać się na nowo trzeba nieustannie, a co z tym przylgnięciem, zawierzeniem, każdy przecież upada, więc dlaczego trzeba aż takiego trudu w te "nowe narodziny"
[21:50] majim: czyli niby mamy tę wolną wolę, ale jej nie mamy?
[21:50] Lars: majim - mamy :)
[21:50] majim: Lars, jakieś to takie pokręcone
[21:50] Lars: majim, nie możemy zapomnieć, że jesteśmy na wygnaniu ;)
[21:50] Sorayah: dlatego, Księże, cały ten rozum itd. na nic bez łaski Boga
[21:51] littleann: wolna wola to nie jest prawo do robienia tego, co nam się żywnie podoba, ale prawo do robienia tego, co słuszne!!
[21:51] majim: Lars, racja... szkoda, że miało się głupich przodków :P
[21:51] ksiadz_na_czacie11: NIEboję, bo to nam daje szansę, że w codziennych zmaganiach się nie pogubimy
[21:51] Lars: majim, my posiadamy w całości tę głupotę - nawrócenie się, to droga do domu Ojca:)
[21:51] majim: littleann, a jeśli ktoś chce robić coś, co jest niesłuszne, to już nie ma wolnej woli?
[21:51] NIEbojeSIE: tylko po co te upadki... :(
[21:52] Lars: majim, jest - możesz wybierać pomiędzy błogosławieństwem i przekleństwem
[21:52] ksiadz_na_czacie11: Sorayah, Pan Bóg oczekuje od nas świadomych i dobrowolnych decyzji, aby to było, trzeba myśleć najpierw i wybierać
[21:52] wiola: po to, by powstawać, co cię nie zabije, to cię wzmocni
[21:52] littleann: majim, to są słowa Jana Pawła II
[21:52] littleann: jak się nad nimi zastanowić to tak jest
[21:53] ksiadz_na_czacie11: a tak w ogóle, to trzeba pamiętać, że wszystko, co nam potrzebne do tych nowych narodzin, otrzymaliśmy na chrzcie świętym
[21:54] wiola: to pisałam na początku, wtedy, gdy była mowa o wodzie i duchu...
[21:54] ksiadz_na_czacie11: i ochrzczeni są w lepszej, ale i bardziej wymagającej sytuacji od nie ochrzczonych
[21:54] majim: wiola, bo ty mądra jesteś :)
[21:54] littleann: i trzeba to 'odgrzebać', bo czasem potrafimy to 'przysypać' różnymi niepotrzebnymi rzeczami ;)
[21:55] majim: ks11, przecież nie ochrzczeni nie mieli w ogóle wpływu na to, że ich nikt nie ochrzcił... to głupie zrzucać ich na gorszą pozycję
[21:55] Lars: majim, dlatego im jest łatwiej :)
[21:55] littleann: ale nie ochrzczeni mogą sami chcieć być ochrzczonymi
[21:55] Sorayah: proszę Księdza... prośba - niech Ksiądz w trzech słowach powie, jak medytować nad słowem Bożym?
[21:55] ksiadz_na_czacie11: Majim, a czy ja cośkolwiek powiedziałem o gorszej pozycji? czytaj dokładnie
[21:55] Flau_na_czacie: ochrzczeni są w lepszej sytuacji
[21:55] Flau_na_czacie: tak napisałeś
[21:56] Flau_na_czacie: w domyśle w gorszej są nie ochrzczeni
[21:56] majim: ks11, napisał ks, że ochrzczeni są na lepszej pozycji...
[21:56] majim: dlaczego??????
[21:56] littleann: bo są ochrzczeni
[21:56] Lars: myślę, że to nie jest takie proste, kto jest w lepszej, a kto w gorszej sytuacji
[21:56] Sorayah: bo dostali łaskę bycia dziećmi Bożymi
[21:56] littleann: i mogą trafić do nieba :)
[21:56] ksiadz_na_czacie11: jeśli idzie o możliwość bliskości Boga, to taka jest porawda, ochrzczeni są w lepszej sytuacji, bardziej wymagającej, ale lepszej
[21:56] majim: littleann, a nie ochrzczeni nie mogą?
[21:57] Lars: myślę, że Bóg nie jest taki drobiazgowy :)
[21:57] lucas_m: do nieba trafią wszyscy, którzy w swoim życiu kierowali się miłością, dobrocią, nie ma znaczenia czy chrześcijanie czy nie
[21:57] littleann: jeśli nie mieli sposobności poznać Jezusa, to mogą
[21:57] ksiadz_na_czacie11: bo w zasięgu ręki mają to wszystko, co im potrzeba do uświęcania
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |