[21:16] Lars: zaufanie - to cecha dziecka - trzeba je przede wszystkim obudzić z uśpienia
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Tylko dziecka?
[21:17] beti79: a jeżeli komuś nie dał dziecka i tym samym zasnął w tym człowieku chłopiec?
[21:17] Lars: tak, ks2 - głównie dzieci ufają dorosłym
[21:17] Lars: dziecko nie ma własnego doświadczenia, więc ufa
[21:17] Kotka: osoby zakochane też sobie ufają :)
[21:17] Awa: w Tobie Panie zaufałem?
[21:17] Awa: Jezu ufam tobie? czy sobie?
[21:17] Awa: swemu rozumowi?
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Hi, śpiewamy to często
[21:18] ksiadz_na_czacie2: No właśnie, koronka :)
[21:18] ksiadz_na_czacie2: chętnie odmawiana
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Benedykt XVI: "Streszczenie wiary"
[21:18] ksiadz_na_czacie2: I: "Masz ostatnie pięć chlebów. Daj."
[21:19] Lars: czyli oddaj wszystko, co posiadasz
[21:19] Awa: ale ten dzieciak widział Jezusa
[21:19] Awa: a ja o nim słyszę
[21:19] Awa: poznał Go
[21:19] Awa: i doświadczył
[21:19] Luiza: nie troszczyć się o przyszłość?
[21:19] Lars: Jezus pokazał dzieci jako wzór do naśladowania :)
[21:20] beti79: błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli
[21:20] ksiadz_na_czacie2: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? - A przecież Szaweł nie widział Go na oczy.......
[21:20] Awa: może opium dla ludzi?
[21:21] Awa: taka życiowa pociecha w niedoli?
[21:21] ksiadz_na_czacie2: Skażenie Marksem?
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Jak zakażenie, to potrzebna surowica
[21:22] ksiadz_na_czacie2: czyli co?
[21:22] Awa: lecz się tym samym?
[21:22] ksiadz_na_czacie2: klin klinem to przy kacu, nie przy zakażeniu :D
[21:23] spamer: przywiązanie człowieka do czegokolwiek ziemskiego
[21:23] spamer: to odpowiedź na pytanie z tematu
[21:23] ksiadz_na_czacie2: przywiązanie czy przyspawanie?
[21:23] lucas_m: brak wiary jednak
[21:23] Luiza: a jeśli nie przywiązanie, to co?
[21:23] Luiza: obojętność?
[21:23] Lars: Lucas, pewnie tak, bo gdybyśmy ją mieli, to moglibyśmy góry przenosić :)
[21:24] spamer: a co się ma na myśli przez "przyspawanie"??
[21:24] ksiadz_na_czacie2: Tak mocno związany z rzeczami, że już nic nie może oderwać
[21:24] ksiadz_na_czacie2: bo jak przywiązanie, to zawsze jakoś można odwiązać, albo przeciąć węzeł gordyjski
[21:24] spamer: niekoniecznie być grzech cokolwiek materialnego
[21:25] Lars: cierpienie uwalnia od wszystkich węzłów
[21:25] spamer: no można odwiązać zawsze
[21:26] spamer: ale ciężko jednak coś co się widzi i ma w ręku ciężko oddać
[21:26] spamer: za coś niematerialnego
[21:26] ksiadz_na_czacie2: Czy zawsze Pan Bóg musi robić "pierdyk", żeby nami potrząsnąć, obudzić nas??????
[21:26] Lars: Ks2 - najczęściej - świeci prosili o to
[21:26] Awa: dlatego boimy się tego „pierdyk”
[21:26] ksiadz_na_czacie2: Nie da się inaczej?
[21:26] Awa: boimy jak diabli
[21:26] Luiza: mam nadzieję, że da
[21:26] Lars: pewnie to najlepszy sposób, bo intensywny
[21:26] Awa: bo wiemy, że potem już nic nie będzie takie łatwe
[21:27] beti79: to przynajmniej działa
[21:27] spamer: znając naszą naturę niekiedy tak, musi
[21:27] spamer: a i to nie zawsze skutkuje
[21:27] ksiadz_na_czacie2: Ale przecież tym największym trzęsieniem ziemi było trzęsienie przy śmierci Jego Syna.......
[21:27] Luiza: robić dziecku "pierdyk" to nieludzkie
[21:28] ksiadz_na_czacie2: To było najsilniejsze "pierdyk". I co.....?
[21:28] Lars: dziecku nie trzeba - tylko staremu dziecku jest to potrzebne jak lekarstwo :)
[21:28] spamer: niekiedy nawet można wmówić, że to nieprawda
[21:29] spamer: to musi być coś namacalnego TU i teraz
[21:29] spamer: inaczej są tacy, co wrażą wszystko między legendy
[21:29] ksiadz_na_czacie2: No właśnie. Kod Leonarda......
[21:29] ksiadz_na_czacie2: Dawno, nie prawda, zaprogramowane, zmienione, oszukane......
[21:30] Awa: czyli punktem wyjścia jednak jest wiara w to, że Jest? Że Zmartwychwstał?
[21:30] spamer: a jak prawda to dawno i co mi do tego
[21:30] ksiadz_na_czacie2: A skoro Zmartwychwstał? To już nie dawno, bo teraz.....
[21:31] Awa: czy Bóg jest? czy Kościół to jest?
[21:31] spamer: jeśli w sercu to owszem, ale tacy już wierzą
[21:31] spamer: jeśli nie w sercu, to potrzebne "pierdyk"
[21:31] ksiadz_na_czacie2: Raczej nie na pytanie, czy zmartwychwstał
[21:31] ksiadz_na_czacie2: Bo jeśli zmartwychwstanie jest pytaniem, to nie o fakt, ale moja wiarę
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Jeśli bronimy tych pięciu chlebków, to czy wierzymy?
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Nie trzeba przenosić gór, zwłaszcza Tatr, bo i gdzie pojedziemy na urlop, wystarczy dać te pięć chlebków
[21:33] Luiza: ksiądz, myślisz, że dla tego chłopca te 5 chlebków to był cały świat?
[21:33] Luiza: bo ja rzeczy małe chętnie oddam
[21:33] Luiza: z większymi będzie trudniej
[21:33] spamer: tak samo z wszystkim: winem z wody czy opętanymi, paralitykami...
[21:33] Lars: Luiza, to były chleby od jego mamy, więc może
[21:34] Luiza: ale to nie była mama
[21:34] ksiadz_na_czacie2: Luiza, nie wiem, czy cały świat. Ale z pewnością te pięć chlebków dawało pewność, że następnego dnia nie będzie głodny
[21:34] Lars: i dane zostały z troski - więc to też jest tu ważne
[21:35] spamer: taaa... jak tej kobiecie z misą mąki i oliwą nie wyczerpującą się
[21:35] Awa: dać to, co mam
[21:35] Awa: i poczekać, co z tym zrobi Bóg
[21:35] Awa: dać tyle, na ile mnie w tej chwili stać
[21:35] Awa: i czekać, co on z tym zrobi? Z tymi pustymi rękami
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Bo ufność zaczyna się chwiać nie na poziomie całego świata. Zaczyna się chwiać na poziomie pewności o następny dzień
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |