Zmartwychwstał zgodnie z Pismem - co to znaczy?

Na czacie prof. Anna Świderkówna

[19:23] ksiadz_na_czacie7: Pani Profesor - a czy nie można tego interpretować w podobny sposób jak liczono dni panowania władców, tzn. że wystarczyło, żeby choć jeden dzień panował w danym roku, aby liczono to jako rok?
[19:23] ksiadz_na_czacie7: W tym wypadku zaś - skoro przebywał w grobie część piątku, w sobotę i część niedzieli – mowa jest właśnie o „trzech dniach” ?
[19:25] Anna Świderkówna: Są tacy bibliści, którzy tak rozumują. Mnie osobiście to nie odpowiada.
[19:25] Anna Świderkówna: Dzień pocieszenia pojawia się już w 2 Księdze Machabeskiej, gdzie matka zapowiada synom dzień pocieszenia. W tym przypadku nie chodzi jej na pewno o jakiegoś cesarza czy króla.

[19:27] wladek: Czy jest tu podobieństwo do Jonasza, który trzy dni był w brzuchu wieloryba?
[19:27] Anna Świderkówna: Proszę Państwa - Księga Jonasza to zupełnie inny gatunek literacki. Ksiega Jonasza jest najbliższa hebrajskiemu midraszowi, a jeśli szukamy bliższego nam porównania, to coś podobnego odnajdujemy w przypowieściach.
[19:28] Anna Świderkówna: Nie należy traktować historii Jonasza jako czegoś, co się tak wydarzyło, albo miało być tak opowiedziane, podobnie jak przypowieści nie odnoszą się do tego co się naprawdę wydarzyło, ale niosą naukę.
[19:30] Anna Świderkówna: U Jonasza jest to jeszcze mocniejsze - jak czytałam pierwszy raz w życiu Jonasza to zupełnie nie mogłam zrozumieć odpowiedzi Jonasza na pytanie Boga, czy bardzo się gniewa na Niego.
[19:31] Anna Świderkówna: Jonasz mówi że gniewa się bardzo, bo: „Wiedziałem że tak zrobisz, że ulitujesz się nad Niniwitami. Nie chciałem do tego dopuścić.” Oczywiście to parafraza.
[19:31] Anna Świderkówna: To jest właśnie sens księgi Jonasza, a te trzy dni nie maja znaczenia.
[19:32] Anna Świderkówna: To co u Jonasza ma największe znaczenie, to właśnie to: "Ja wiedziałem że jesteś miłosierny i dlatego uciekałem". Jonasz nie chce pozwolić, żeby Bóg okazał się miłosierny także dla Niniwitów i na tym polega jego tragedia.
[19:33] Anna Świderkówna: Jak myślę o Jonaszu, przypominają mi się zawsze dziesiątki ludzi, według których nie ma i nie mogło być miłosierdzia dla ludzi którzy w ich pojęciu postępowali źle.
[19:35] Anna Świderkówna: A ja bym chciała przypomnieć przy tej okazji słowa kardynała Wyszyńskiego, który w swoim prywatnym notesie w czasie uwięzienia dziękuje Bogu, że pozwolił mu nie nienawidzić tych wszystkich, którzy okazali się okrutnymi.
[19:35] Anna Świderkówna: Ksiega Jonasza to bardzo ważny tekst i nie należy go łączyć z tekstem o zupełnie innym wydźwięku.

[19:35] ksiadz_na_czacie7: Niemniej w Mt 12,40 mamy nawiązanie właśnie do owych "trzech dni": "Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi." Jak zatem rozumieć to nawiązanie?
[19:37] Anna Świderkówna: Tak, ale trzeba sobie tutaj powiedzieć jasno, że Syn Człowieczy nie był trzech dni i trzech nocy w łonie ziemi. Choćbyśmy najbardziej ten czas obcinali, nie wyjdą nam trzy noce i trzy dni. Natomiast jest oczywiście porównanie do Jonasza.
[19:38] Anna Świderkówna: Tylko to nie jest tekst historyczny, jest to podkreślenie długiego czasu jaki Jezus spędził w swoim grobie. Nie powinniśmy próbować tłumaczyć tekstów biblijnych tak, jakby były pisane przez bardzo skrupulatnego dziennikarza, bo wtedy nam nic nie wyjdzie.
[19:39] Anna Świderkówna: Te zresztą słowa z Mateusza - o ile się nie mylę - to słowa samego Jezusa, który wiedział dobrze, ile czasu będzie w grobie.
[19:40] Anna Świderkówna: Mamy taką tendencję traktowania tekstów biblijnych, jakby były ściśle historyczne, a tak nie jest.

[19:39] aprylka: Dwa pytania nieco prowokacyjne ;) 1. Po co w ogóle zmartwychwstanie, skoro dusza ludzka jest nieśmiertelna? 2. Skoro nasze zbawienie Jezus „zapewnił” nam na krzyżu, to po co zmartwychwstawał?
[19:40] Anna Świderkówna: Dusza ludzka to nie jest cały człowiek. Cały człowiek to jest dusza i ciało.
[19:42] Anna Świderkówna: Tutaj mam pokusę, żeby powiedzieć Państwu moje własne przeżycie. Byłam bardzo związana z moją matką, ale mimo to jej śmierć przeżyłam stosunkowo łatwo, bo czułam to dobrze, że moja matka odeszła jako osoba. I to mi pomogło więcej niż wszystkie rozważania czysto teologiczne.
[19:43] Anna Świderkówna: Mówiłam kiedyś na ten sam temat daleko poza Warszawą i pewien mężczyzna, siedzący dość daleko ode mnie, powiedział, że on w ten sam sposób przeżył śmierć swego ojca, z tą różnicą że ta śmierć go nawróciła.
[19:43] Anna Świderkówna: Dzielenie człowieka na duszę i ciało nie jest na pewno najlepszym rozwiązaniem. My mówimy po polsku o ciele zmarłego „zwłoki”, i to jest doskonałe słowo. To jest coś, co zostało zwleczone. Pamiętam, że jak oddawałam po śmierci matki jej starą jesionkę, którą bardzo lubiła, to jakoś tak właśnie to odczuwałam.
[19:45] Anna Świderkówna: Odpowiedź na drugie pytanie: nie jest dobrze, kiedy próbujemy poprawiać Pana Jezusa, nic nam nigdy dobrego z tego nie wyjdzie.
[19:46] Anna Świderkówna: Co więcej, takie postawienie sprawy świadczy - mówiąc delikatnie - o trochę zbytniej pewności siebie, bo osoba, która to powiedziała uważa najwyraźniej, że ona by lepiej rządziła światem.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie