[21:39] ksiadz_na_czacie11: Simple, racja
[21:39] wladek: ks., to można zrozumieć, jako nie narzucanie się ze swoim zdaniem, nauką
[21:39] Lars: zaz, to dla mnie nie jest argumentem - mam swoje ideały :)
[21:39] zaz: Lars, masz prawo, tak jak i inni:)
[21:39] baranek: inne ideały, niż Jezus? [mina]
[21:39] Awa: ale to są ideały
[21:39] Awa: rozsądek mówi ,,bierz nogi za pas”
[21:39] Awa: i nie zmagaj się z tirem
[21:39] simple: Lepsze wtedy unikanie i życzenie dobrze takiemu człowiekowi niż narażanie jego i siebie na nienawiść.
[21:39] ksiadz_na_czacie11: Władek, ale też jako unikanie wrogów
[21:39] Lidia: nie da się tak do końca :) simple, ale można użyć roztropności
[21:39] Luiza: simple, a ja uważam, że trzeba wyczuć kogo unikać, a kogo nie utwierdzać milczeniem
[21:40] simple: Luizo - to też, racja
[21:40] wladek: ks., nie każdy, kto ma inne zdanie, musi być moim wrogiem
[21:40] Sorayah: nie można lubić wszystkich i ze wszystkimi przebywać
[21:40] simple: unikając wroga, nie daję ani jemu ani sobie sposobności do grzechu
[21:40] ataner155: nie zgadzam się - nie wolno uciekać przed nieprzyjaciółmi (chyba że chcą zabić)
[21:40] Lidia: ataner, nie popadaj w skrajności
[21:40] ksiadz_na_czacie11: Władek, zgoda, ale w tym przypadku chodziło o wrogo nastawionych
[21:40] Niepokorna: ataner155... czemu tak myślisz..
[21:40] Niepokorna: rozsadek mówi inaczej
[21:41] Lars: Paweł szedł do tych, którzy byli wrogo nastawieni :)
[21:41] Lars: i takie miał zadanie :)
[21:41] Lidia: ks, a jeśli się z takimi pracuje?
[21:41] simple: ależ unikanie to nie ucieczka
[21:41] Awa: Lars, ale my jesteśmy słabi
[21:41] Awa: ja nie jestem jak Paweł
[21:41] zaz: Lars, są różne życiowe sytuacje
[21:41] wladek: ks., ja to zrozumiałem, że chodzi i o jednych i o drugich
[21:41] Sorayah: Lidia, to już tylko modlitwa o cierpliwość
[21:41] Awa: mnie dużo kosztuje nie oddać „oka za oko”
[21:41] Lars: tak, to prawda, Awa, ale nauka PŚ jest taka :)
[21:41] Niepokorna: a czasem możemy uciec od tych, którzy nas potrzebują...
[21:41] simple: ucieczka zakłada nie okazanie pomocy, gdy trzeba
[21:41] kivi: Lidia, nawet z takimi na siłę nic nie zdziałasz...
[21:41] Awa: a co jeszcze okazać życzliwość
[21:41] Niepokorna: i co wtedy?
[21:41] Lidia: Sorayah :)
[21:41] Luiza: kamikadze, to też chyba nie o to chodzi
[21:41] ksiadz_na_czacie11: św. Paweł też uciekał, gdy groziło mu prześladowanie
[21:42] ataner155: bo ludzie są źli z określonych powodów -uciekając nie poznasz, kim jest naprawdę - jeśli odchodzisz od niego, bo cię uraził - zastanów się, czy nie ma racji - ale odwracać się tyłkiem? - to dziecinne
[21:42] ksiadz_na_czacie11: ale dobra, czy łatwo jest kochać tak jak Chrystus?
[21:42] Lars: niebezpieczeństwo, ks11 - a nie prześladowanie, bo prześladowany był przez cały czas
[21:42] Lars: nie jest łatwo
[21:42] Awa: jak Chrystus? to jest niemożliwe
[21:42] Sorayah: nie jest
[21:42] Niepokorna: hmm... A Jezus umarł za nas na krzyżu i nie uciekał przed cierpieniem...
[21:42] Lidia: trudno, bardzo trudno
[21:42] Awa: nie ,,wszyscy jesteśmy Chrystusami"
[21:42] Lars: ale tak powinniśmy postępować, jak nas Chrystus nauczał - :)
[21:42] Sorayah: ale tego uczymy się całe życie
[21:43] Lars: tak, Sor
[21:43] Lidia: bo jesteśmy grzeszni i upadamy
[21:43] simple: ja nie potrafię kochać tak, jak ON - i nigdy nie będę potrafiła
[21:43] Sorayah: simple, nigdy nie mów nigdy
[21:43] ksiadz_na_czacie11: jest trudno, ale czy mamy rezygnować? nawet jak się nam nie udaje...?
[21:43] Awa: simple, grunt, że chcesz
[21:43] Awa: mnie się nie chce
[21:43] simple: nie...
[21:43] Lars: trzeba usilnie starać się na przekraczanie granic - :)
[21:43] Sorayah: tak, Lars
[21:43] simple: może właśnie na tym polega odkrywanie tej Jego Miłości, że wciąż próbujemy?
[21:43] Niepokorna: siła woli... i mocne postanowienie serca - pełnia miłości... dla śmiertelnika to bardzo dużo...
[21:44] Lidia: rezygnować to nie
[21:44] Sorayah: św. Teresa wspominała coś o zjednoczeniu woli
[21:44] ksiadz_na_czacie11: z tym, że Źródłem Miłości jest Bóg, może więc trzeba też o nią prosić:)
[21:44] kivi: Trudno, ale można się zbliżyć do ideału - jak np. Ojciec Święty
[21:44] Niepokorna: prosić o miłość zawsze trzeba...
[21:44] Niepokorna: bo bez miłości świat traci wartość
[21:45] zaz: praca nad sobą - jak najbardziej, ale o miłości nieprzyjaciół przekonujemy się, kiedy odkrywamy w naszym życiu prawdziwych wrogów, wtedy teorie zamieniają się w życie
[21:45] Sorayah: trzeba się uświęcać, starać, a kiedyś przychodzi Pan ze swoja łaską i jednoczy naszą wolę, tak iż nie czynimy tego, co my chcemy, ale już Bóg w nas działa
[21:45] Lars: miłością jesteśmy obdarowani, trzeba ją jedynie powiększać, a nie minimalizować jedynie do siebie
[21:45] Awa: papież w gruncie rzeczy miał łatwiej: nie miał szefa, teściowej, złośliwej sąsiadki, zazdrosnej koleżanki
[21:45] ksiadz_na_czacie11: miłości sobie nie wytwarzamy, nie damy rady kochać z samych siebie, trzeba prosić Boga o wzrost miłości w nas
[21:45] Trinity: Awa, ale mogą do niego strzelać profesjonaliści na zlecenie
[21:45] Luiza: trzeba mieć w sobie potrzebę wzrostu
[21:46] zaz: czyli też modlić się za nieprzyjaciół
[21:46] Lars: Awa, miał problemy całego świata na własnych barkach, a to znacznie więcej niż kłopotliwi sąsiedzi czy teściowa:))
[21:46] Niepokorna: a może przede wszystkim za nieprzyjaciół??
[21:46] zaz: zgoda, Lars
[21:46] simple: ...prosić Boga o miłość do nieprzyjaciół... to już coś...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |