[20:55] Sorayah: Czy pisze Pan jeszcze dla G. Turnaua i czy ma Pan jeszcze kontakt z Piwnicą? (kochamy Piwnicę, Grzegorza - moja rodzina)
[20:56] Michal_Zablocki: HM. Trudna sprawa. Z Piwnicą i z Grzegorzem bardzo nam się pokomplikowały kontakty i na razie nie ma o tym mowy. Ale to temat na baaaardzo długą rozmowę.
[20:56] alba: Dla kogo Pan pisze?
[20:57] Michal_Zablocki: Piszę dla ludzi
[20:57] chomik: Jeżeli poezja to stan duszy, to jaki jest sens odbioru wierszy przez czytelnika, słuchacza, czy wreszcie... recenzenta?
[20:58] Michal_Zablocki: Z recenzentami, to ja mam w ogóle duży problem, bo moim zdaniem są w ogóle niepotrzebni. To tacy czytelnicy, co myślą, że wszystkie rozumy zjedli. Nie lubię ani tego, kiedy mnie chwalą, ani jak mnie ganią, chociaż muszę powiedzieć, że jak mnie chwalą to jestem nieufny
[20:59] Michal_Zablocki: a jak mnie ganią, to najpierw się zastanawiam, czy przypadkiem nie podoba im się mój uśmiech. Nie wierzę w ogóle w jakikolwiek obiektywizm. To złudzenie. Każdy ocenia przez swój pryzmat
[20:59] Lars: Jak ocenia się wiersz czy jest dobry? I co Pan sądzi o pytaniu – „co poeta chciał przez to (wiersz) powiedzieć? (tak pytają w szkole) czy poeta istotnie usiłuje coś przekazać i to, co przekazuje w wierszu musi każdy czytający w taki sam sposób odczytać?
[20:59] Michal_Zablocki: No, to chyba oczywiste - NIE. Nie ma już chyba wątpliwości w świetle poprzedniego zdania :)
[21:00] chomik: Czy czuje się Pan ekspertem, by oceniać stan czyjejś duszy po przeczytaniu kilku słów wypowiedzianych lub przelanych np. na papier... W sensie oceniania, czy jest to poezja...
[21:01] Michal_Zablocki: Nie, nie czuję się ekspertem w żadnej mierze, chociaż czasami trudno mi się wywinąć, bo proszą o ocenę. Jestem wtedy bezwzględny, ale zawsze bardzo mocno akcentuję, że to ocena bardzo subiektywna
[21:01] baranek: po co pisać teksty, po których ktoś depta? Mam na myśli wiersze chodnikowe :) Czy poezja nie powinna raczej wznosić się pod niebiosa? ;)
[21:01] Michal_Zablocki: Per aspera ad astra. Kto jest zbyt wielki do rzeczy małych, ten jest zbyt mały do wielkich :)
[21:01] zielona_mrowka: Jeśli dostaje Pan zamówienie na jakiś tekst (np. piosenki) to zwykle ile czasu Panu takie "zlecenie" zajmuje, no i czy nie boryka się Pan czasem z brakiem natchnienia?
[21:03] Michal_Zablocki: Borykam się często z brakiem natchnienia i wszystko zależy od tego, jak bardzo się zapalę i kiedy przyjdzie mi wena. Nie ma reguły, ale bywa też tak, że MUSZĘ napisać niemal natychmiast. I zawsze staram się napisać. Inna rzecz, co z tego wychodzi :)
[21:03] chomik: Mówi Pan, że pisze dla ludzi. Czy mam rozumieć, że po prostu zależy Panu na dzieleniu się z nimi stanem swojej duszy? Na dawaniu nadziei? Na tym, by dowiedzieć się, co sądzą o tym, co przeczytali, usłyszeli?
[21:04] Michal_Zablocki: To jest dość dziwne. Oczywiście zależy mi przede wszystkim na tym, żeby przeczytali (wysłuchali). Zależy mi też na tym, żeby się spodobało. Ale nie za wszelką cenę. Czasem piszę coś niepopularnego. Bardzo często nikt nie chce tego, co piszę, bo zdarzają się rzeczy zbyt trudne, albo nie dość grzeczne
[21:05] zielona_mrowka: czy były sytuacje, w których odmówił Pan napisania tekstu dla kogoś?
[21:05] Michal_Zablocki: Tak
[21:05] chomik: Ja wrócę jeszcze do pytania Larsa - kiedy ocenia Pan wiersz jako dobry? Co jest wierszowi potrzebne - Pana zdaniem - by był dobry?
[21:06] Michal_Zablocki: Tego się nigdy nie wie. To jest przedziwna konfiguracja, która na domiar złego wciąga jeszcze w siebie konteksty życiowe. Po prostu - nagle coś zapada, albo nie zapada
[21:06] baranek: dlaczego wśród miast biorących udział w akcji Wiersze chodnikowe zabrakło Krakowa - kulturalnej stolicy Polski?
[21:07] Michal_Zablocki: I Krakowa i Warszawy... i innych 200 miast. No cóż - z różnych przyczyn. Warszawa jest zbyt duża. Tutaj taka kameralna akcja nie zrobiłaby na nikim wrażenia. Teraz planuję nową akcję - na miarę Warszawy...
[21:07] Michal_Zablocki: Kraków dlatego, że z roku na rok spychał nas coraz bardziej na obrzeża. Planty już nie dla nas...
[21:08] alba: Lubi Pan prowokować?
[21:10] Michal_Zablocki: Trochę tak, a trochę nie. W gruncie rzeczy jestem człowiek dążącym do spokoju, ale z drugiej strony tego spokoju nie lubię. Uważam, że tylko wstrząs powoduje myślenie. Bardzo wiele nauczyłem się w trakcie moich różnorakich prowokacji. Bardzo wiele o sobie
[21:10] Michal_Zablocki: i bardzo wiele o ludziach w ogóle
[21:10] Lars: Mówi się, że poeta chodzi z głową w chmurach ;) – jak Pan radzi sobie z rzeczywistością?
[21:11] Michal_Zablocki: Kiepsko i dobrze. Dobrze jak na polską rzeczywistość, ale obiektywni kiepsko. Stale jestem pod kreską. Ale to dlatego, że każda zaoszczędzoną złotówkę od razu wydałbym na nową poetycka inicjatywę :)
[21:11] baranek: Czy kultura obecnie wymaga promocji?
[21:11] alba: Poezja dobra obroni się sama, po co te sztuczne akcje?
[21:12] Michal_Zablocki: Może od razu odpowiedź na oba pytania (zwracam uwagę, że drugie jest prowokacją :) )
[21:12] ksiadz_na_czacie2: tak miało być :)
[21:12] Michal_Zablocki: Kultura wymaga promocji bezsprzecznie i ją ma, ale pytanie brzmi, jaka kultura jaką ma promocję.
[21:13] Michal_Zablocki: Poezja przeważnie promocji nie ma. Promocje mają autorzy poezji. To nazwiska się promuje, a nie wiersze, bo wierszy nikt nie czyta. I ja z tym walczę. Ja wychodzę z wierszem na chodnik i podpisuję go Multipoezja, bo ważna jest treść, a nie ja. I po to właśnie te sztuczne akcje :)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |