Żyć życiem Trójcy -O wspólnocie, komunii i niebie

Po raz kolejny prof. Anna Świderkówna

[19:37] angua: Szczęście wieczne ma polegać na tym, że będziemy widzieli Boga twarzą w twarz... Biblia mówi o „uczcie niebieskiej”... Na czym właściwie polega ta wspaniałość i szczęście?

[19:38] Anna_Swiderkowna: Żeby to zrozumieć, trzeba najpierw powiedzieć jedno. Czasem zastanawiamy się, dlaczego w świecie jest tyle zła i niewiary, a tymczasem jest tak dlatego, że jesteśmy jeszcze bardzo daleko od Jezusowego wzoru i ciągle nam się niemądrze zdaje, że dając możemy coś stracić albo że poniżamy się przyjmując i zapominamy przy tym o słowach Jezusa - jego przestrodze - że kto za wszelką cenę chce zachować życie, ten łatwo może je stracić, czyli zmarnować. Otóż tu może warto przypomnieć słowa, które słyszymy na każdej Mszy Św.: „Miłość Boga Ojca, łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi”. To jest zdanie zaczerpnięte z 2 Listu do Koryntian (13,13). Mamy tam modlitwę - prośbę: "Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi". W tekście oryginalnym "dar jedności" to właśnie komunia.

[19:44] Anna_Swiderkowna: Tutaj św. Paweł życzy nam tego, co zwykliśmy nazywać zbawieniem. Zbawienie jest bowiem właśnie komunią. Chrystus umarł po to, by wprowadzić ludzi w komunię Ducha Świętego, w tę wspólnotę życia i miłości Boga, w której każdy może powiedzieć o sobie: „wszystko co twoje jest moje a co moje twoje”. My najczęściej myślimy o szczęściu wiecznym jako wizji uszczęśliwiającej - spotkaniu z Bogiem twarzą w twarz - i słusznie tak myślimy. Jak mówi św. Paweł w 13 rozdziale 1 Listu do Koryntian (12 werset): „Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno, wtedy zaś ujrzymy twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś będę poznawał tak, jak sam zostałem poznany”. Gdy słyszymy słowo "poznanie", traktujemy to jako pojęcie dotyczące poznania czysto intelektualnego - nabycia pełnej wiedzy. W tym kontekście poznanie jest czymś większym, znacznie wspanialszym. Poznać Boga to uczestniczyć w Jego życiu, tajemnicy Ojca, Syna i Ducha Świętego. I tu z pomocą przychodzi nam właśnie jeden obraz z Pisma Świętego - obraz eschatologicznej uczty zbawienia. Autorzy Starego Testamentu (np Iz 25, 6-9) widzą w niej ostateczne dopełnienie Przymierza.

[19:51] Anna_Swiderkowna: Takie wzmianki spotykamy też w Nowym Testamencie, ale nie bardzo je rozumiemy. Choćby w tym momencie, gdy Jezus - zachwycony wiarą pogańskiego setnika - woła: „Powiadam wam, wielu przyjdzie ze wschodu i zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem Izaakiem i Jakubem”. Widzimy w tych słowach zazwyczaj tylko zapowiedź zbawienia wielu narodów, a nie zastanawiamy się nad słowem uczta w królestwie niebieskim. Dalej, w Ewangelii Łukasza, w czasie ostatniej wieczerzy Jezus mówi: „Ja przekazuję wam królestwo [...] abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole.” Jak rozumieć te słowa? Obraz uczty - uczty weselnej - pojawia się często także w przypowieściach, np. w przypowieści o sługach czekających w pełnej gotowości na powrót swego pana z uczty weselnej. Jezus mówi: "Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających. Zaprawdę powiadam wam: przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał.” To z pewnością obraz uczty niebieskiej, a panem z przypowieści jest Ten, który w czasie ostatniej wieczerzy umywa nogi swoim uczniom. Z ucztą spotykamy się zresztą znacznie częściej. Na Mszy Św. słyszymy słowa: „Błogosławieni, którzy zostali wezwani na ucztę Baranka”. To cytat z 19 rozdziału Apokalipsy "Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i oddajmy Mu chwałę, bo nadeszły gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła.” I nieco dalej: „Błogosławieni, którzy zostali wezwani na ucztę godów Baranka", czyli na ucztę weselną. Tak więc naprawdę słyszymy na Mszy Świętej zaproszenie na wielką ucztę weselną w Królestwie Niebieskim, a jej zadatkiem jest przyjmowanie Ciała Chrystusa.

[19:59] Anna_Swiderkowna: Obraz uczty jest szczególnie dobrze dobrany, gdyż może nam pomóc wniknąć w tajemnicę Boga. Dzisiaj zatraciliśmy już w znacznej mierze sens takiej uczty - wspólnego posiłku - gromadzącej wielu wokół jednego stołu. Na szczęście pozostała jeszcze wieczerza wigilijna. To taki moment, kiedy wszyscy jesteśmy razem, naprawdę razem, i kiedy jesteśmy otwarci na siebie wzajemnie. Jeśli ktoś byłby w naszym gronie smutny, lub - gorzej - obrażony, odczujemy to wszyscy. Tym bardziej wszystkim udziela się radość. Ta wieczerza, to właśnie przyjmowanie i dawanie, przyjmowanie drobnych prezentów, przyjmowanie podawanych smakołyków i przekazywanie ich sąsiadom, przyjmowanie tych, którzy obok nas siedzą i dawanie im samych siebie. Radość wszystkich jest tu radością każdego i radością samego Boga, a radość każdego z osobna i radość Boga jest radością wszystkich. A jest to jedynie niezmiernie odległy i niedoskonały obraz tego, co może oznaczać nasze uczestnictwo w życiu Boga.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie