Wielka mała Nadzieja i małe wielkie nadzieje

[21:44] Piramidox: a można popatrzeć w inne?
[21:44] Piramidox: hm..
[21:44] ksiadz_na_czacie2: Można. Zakończenie księgi Hioba
[21:44] wielki_czarny_pies: Pira... chyba wtedy trzeba patrzeć w swoje serducho...
[21:44] Piramidox: psina, to po sekcji chyba
[21:44] Lars: Księże - ale, nadzieja - zmniejsza nieco dramat - prawda?
[21:45] baranek: dramatem jest brak nadziei
[21:45] ksiadz_na_czacie2: wcp, a ja ciągle obawiam się, że patrzenie TYLKO we własne serducho gasi nadzieję
[21:45] Lars: no właśnie Hiob rozmawiał z Bogiem - i początkowo to chyba nie miał nawet nadziei - ale miał wiarę, która mu została - bo opuścili go wszyscy łącznie z żoną
[21:45] ksiadz_na_czacie2: "Spójrzcie na Pana, a rozpromienicie się radością. Oblicza wasze nie zapłoną wstydem" (Ps 34)
[21:46] baranek: musimy się uczyć Bożej perspektywy :) - ale to nie jest łatwe....
[21:46] Lars: albo Ps 23:)
[21:46] Lars: każda nauka sprawia trudności :)
[21:46] Lars: chyba ......
[21:46] Lars: że chcemy się uczyć :))
[21:47] Lars: i jesteśmy pasjonatami ........... tak jak święci :))
[21:47] Lars: w tej szczególnej nauce:)
[21:47] wielki_czarny_pies: ale podobno w naszym serduchu jest Pan Bóg...
[21:47] ksiadz_na_czacie2: Ale nie jest naszym serduchem
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Jest większy od naszego serca
[21:48] Lars: pewnie proporcjonalnie do wielkości serca - ale gdyby tak było, wcp = to słoń byłby najbardziej wierzący ;)
[21:48] Piramidox: wieloryb chyba
[21:48] Lars: :))
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Bo gdyby był naszym serduchem, nasze serce by nas nie oskarżało
[21:48] Daw0: sumienia trzeba słuchać
[21:48] Daw0: gorzej jak to sumienie nie jest dobrze uformowane
[21:48] wielki_czarny_pies: no fakt... a lubi oskarżać...
[21:48] she_: mnie nie oskarża... :]
[21:49] baranek: she - to masz kłopot
[21:49] Piramidox: a może ma dobrze?
[21:49] she_: kłopot chyba :)
[21:49] she_: albo i dobrze, bo nic mi nie wyrzuca :D
[21:49] Piramidox: właśnie
[21:49] Lars: jak nie jest - to życie jest sprawiedliwe i kształtuje te nasze sumienia :)) Daw
[21:49] Daw0: Lars, to nie jest takie proste
[21:49] Daw0: jak by się człowiekowi nic nie wyrzucało, to by się nic nie nauczył
[21:49] Lars: Daw - dla jednych jest to sensem życia, a inni nie widzą w tym nic szczególnego - :)) różnie jest i dlatego ważna jest wspólnota, w której .......ale to już wiesz, dlaczego :)
[21:50] majim: ks, czy ks sugeruje, że ja piszę byle co?
[21:50] ksiadz_na_czacie2: No tak, równoważniki zdań, trzy słowa.... pławienie się w wodzie po kostki...
[21:50] ksiadz_na_czacie2: Byle weselej i fajniej i nie wejść w głąb....
[21:50] Piramidox: a można się pławić w wodzie po kostki??
[21:51] Lars: Pira, zagłębiaj się w temacie, a nie czacie ;)
[21:51] wielki_czarny_pies: bo na płyciźnie jest spokojnie i bezpiecznie....... a wejście w głąb niesie ryzyko zobaczenia czegoś nie fajnego... czegoś, co przerazi...
[21:51] ksiadz_na_czacie2: wcp, bo na głębi trzeba umieć pływać, inaczej człowiek tonie
[21:52] wielki_czarny_pies: ano...
[21:52] wielki_czarny_pies: ból w tym, że od nas wymaga się umiejętności pływania w pięknym stylu... a brakuje nauczycieli pływania strzałką czy innym pieskiem
[21:52] wielki_czarny_pies: i jak pływamy to stylem rozpaczliwym
[21:52] Gabi_K: wcp... ilu tych nauczycieli potrzebujesz? nie wystarcza jeden?
[21:52] wielki_czarny_pies: Gabi.......
[21:52] Daw0: Gabi, nie każdy jest wykształconym teologiem i nie każdy otwierając Pismo Święte, potrafi je zinterpretować w sposób poprawny
[21:52] Daw0: dlatego trzeba księży nauczycieli
[21:52] Lars: jak Piotr - choć szedł po wodzie na oczach Jezusa, Księże :)
[21:52] Lars: i tonął :)
[21:52] Lars: chodzenie jest niebezpieczne - nawet jak się wydaje, że się potrafi :)
[21:53] Daw0: to znaczy co? nie chodzić
[21:53] Lars: Daw - chodzić - ale stale mieć na uwadze, że jeszcze można na coś natrafić - czego nie znamy :)
[21:53] ksiadz_na_czacie2: Zauważcie, czy da się wejść w głąb, gdy jedynym sposobem na rozmowę jest metoda jak najłatwiejszego i możliwie najweselszego obalenia argumentu drugiego rozmówcy?
[21:54] ksiadz_na_czacie2: wcp, jeśli jesteśmy przy tej przenośni, to mnie ojciec, w wieku 6 lat, nauczył pływać, po prostu wyrzucając z łódki tam, gdzie nie miałem gruntu
[21:55] Piramidox: to miał ks szczęście, nie każdy ma wodę w pobliżu
[21:55] Piramidox: i odważnego ojca
[21:55] Gabi_K: ja dziękuję za taką metodę, jest bezduszna, choć też ją znam
[21:55] she_: jak sąsiadka tak psa wrzuciła, to do końca swych dni nie zamoczył łapy w wodzie :D
[21:56] Lars: ta nauka nie jest bezpieczna - wyrzucanie z łódki, czata, ze szkoły - z życia :)
[21:56] Lars: ale - w sytuacjach ekstremalnych - faktycznie można nauczyć się - jak się przeżyje - znacznie więcej niż normalnie
[21:56] ksiadz_na_czacie2: Nie wiem, może to wyrzucenie gwałtowne do wody to inaczej potrząśnięcie człowiekiem, powiedzenie mu: Nie wygłupiaj się, są sprawy naprawdę ważne....
[21:57] wielki_czarny_pies: ale musi być ktoś obok, kto w razie zachłyśnięcia wodą... czy przerażenia paraliżującego wyciągnie...
[21:57] wielki_czarny_pies: albo kto powie... "spokojnie - potrafisz... dasz radę, bo ja w Ciebie wierzę"
[21:57] Lars: cierpienia, kryzysy, choroby - potrafią z człowieka słabego - zrobić (jak przeżyje) mocnego człowieka
[21:57] Fraszka: Lars...
[21:57] Daw0: jak przeżyje
[21:57] Ula-Jola: jak przeżyje, Lars
[21:58] Piramidox: to selekcja naturalna, Larsie
[21:58] Lars: święci stawiali tylko na Boga i w różnych sytuacjach przeżywali :))
[21:58] Lars: a to, co napisałem o cierpieniach, kryzysach i chorobach, to potwierdzają nie tylko swoim życiem święci, ale i psychologia - badaniami
[21:58] Daw0: nie no, nie traktujmy ludzi jak zwierzęta
[21:58] Daw0: już to zresztą chyba gdzieś w historii przerabialiśmy
[21:58] Daw0: i nie wyszło najlepiej

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie