Z kamieniami na Goliata... - o kontemplacji w Różańcu

[21:01] <Koltek>: trzeba by tak na początek się z wszystkimi przywitać: nisko się kłaniam i do pokliknaia na chacie - zapraszam :-)
[21:02] <Koltek>: kto z Was tak w paru słowach - przypomni scenę ze ST - o Dawidzie i Goliacie?
[21:03] <karolina1x>: bez zbroi i miecza, tylko kamyczkiem pokonal Goliata
[21:04] <karolina1x>: hehehe tak w skrocie
[21:04] <slomiany_ogien>: proce miał
[21:04] <Noemi>: stukali się kamykami:)
[21:04] <Koltek>: ale zanim go pokonał - w co go chciano ubrać?
[21:05] <Koltek>: co do procy - to nie była to taka w naszym europejskim wydaniu i powszechnym z dzieciństwa wydaniu...
[21:05] <Koltek>: ale to na inny czas opowieść...
[21:05] <Koltek>: co z tym ubraniem?
[21:05] <slomiany_ogien>: nie lwią skórę?
[21:06] <slomiany_ogien>: nie pamiętam już
[21:06] <Koltek>: langusta zaraz nam zapoda :-)
[21:06] <Koltek>: albo ktoś inny...
[21:06] <karolina1x>: daj poszuać
[21:07] <Koltek>: :-0
[21:07] <Koltek>: no rozumiem - nie można się było przygoptować - bo tak bez uprzedzenia się zjawiłem
[21:07] <Noemi>: Pewien człowiek miał ośmiu synów. Spośród jego synów Bóg wybrał przyszłego króla Izraela. Był nim pasterz Dawid. Dawid był niewysoki, ale dzielny i odważny. Umiał pięknie grać na harfie. Bardzo lubił układać i śpiewać Bogu pieśni. Dawid troszczył się o swoje owieczki, dlatego nauczył się celnie używać procy i zabijać dzikie zwierzęta, które na nie napadały. Nie znał strachu, ponieważ wiedział, że Bóg jest z nim i mu pomaga
[21:08] <Koltek>: e - dalej - jak walczył - w co go chciano ubrać, Noemi?
[21:08] <Noemi>: Dawid został sługą Saula, króla Izraelitów i razem z Saulem brał udział w wojnach. Jedna z wypraw wojennych ruszyła przeciwko Filistynom. Kiedy wojska izraelskie i wojska filistyńskie stanęły naprzeciwko siebie, wyszedł z szeregów filistyńskich ogromny wojownik. Był umięśnionym olbrzymem w zbroi tak ciężkiej, że żaden inny człowiek nie zdołałby jej założyć. Miał straszny miecz, wielki jak drzewo, a obracał nim lekko jak piórkiem. Olbrzym miał na imię Goliat. Zaczął on wyzywać Izraelitów i naśmiewać się z nich. Jednak nikt nie ośmielił się mu przeszkodzić, ponieważ wszyscy Izraelici się go bali
[21:09] <Koltek>: i kilka jeszcze...
[21:09] <Koltek>: o tej zbroi
[21:09] <Noemi>: Wtedy wystąpił Dawid, bez żadnej zbroi, bez miecza i bez włóczni. Nie był przecież wojownikiem, tylko pasterzem. Miał ze sobą tylko swoją procę. Goliat mało nie pęknął ze śmiechu na jego widok! Dawid jednak zakręcił procą ponad głową z taką prędkością, że aż powietrze zafurczało i błyskawicznie wypuścił kamień. Kamień uderzył Goliata z wielkim impetem, przebił się przez hełm i rozbił Goliatowi głowę. Goliat runął z nóg, a wojska izraelskie wzniosły potężny okrzyk radości na cześć Dawida, Filistyni zaś uciekli w popłochu.
[21:09] <karolina1x>: chciano go ubrać w zbroję
[21:10] <Koltek>: zabrakło tego zdania - jak go ubrano w zbroję - ale on nie umiał w niej chodzić...
[21:10] <Noemi>: Po śmierci króla Saula to właśnie Dawid został następnym królem. Zdobył Jerozolimę i uczynił ją swoją stolicą. :))
[21:10] <Koltek>: przewracał sie w niej
[21:10] <karolina1x>: ale była za ciężka i nie mógł w niej chodzić
[21:10] <Koltek>: Brawo...
[21:10] <Koltek>: zabrał się do walki, jednak inaczej - z tym, co posiadał - ale bardzo ważne, zaczął walczyć w Imię Pana Boga Zastepów
[21:11] <Koltek>: To tak na początek - aby sobie przypomnieć tę scenę - bo ona pomoże nam w dzisiejszym rozważaniu...
[21:11] <Koltek>: A rzecz ma być o kontempalcji... i całej reszcie...
[21:12] <Koltek>: Przychodzi nam w naszym życiu wiary też walczyć z takimi naszymi Goliatami
[21:12] <Koltek>: każdego z nich - można nazwać po imieniu i przykleić mu bardzo konkretny fragment z naszego życia
[21:13] <Koltek>: jak więc można z tym naszym Goliatem dziś walczyć?
[21:13] <zwyczajna>: z wyczuciem
[21:13] <zwyczajna>: sprytnie jak Dawid
[21:13] <karolina1x>: i z każdym powinniśmy walczyć w Imię Pana, z ufnością
[21:13] <Koltek>: bardzo dobrze zwyczajana --- jest na to metoda, która ma kilnanascie wieków
[21:13] <Noemi>: przewagą przemyślności nad brutalną siłą...
[21:14] <zwyczajna>: jaka...?
[21:14] <Koltek>: ano taka - o której prawie każdy papież coś powiedział - od encykliki - po przemówinia
[21:14] <karolina1x>: ale Dawid miał dużo światła, ufności i odwagi
[21:15] <Koltek>: to wszytko może, karolina, dać nam właśnie modlitwa różańcowa
[21:15] <Koltek>: Ona jest taką duchową walką z naszymi Goliatami
[21:15] <Koltek>: jedyne 25 minut z 1440 w ciągu dnia
[21:15] <berry21>: Mając ze sobą różaniec i odmawiając go, możemy spodziewać się potężnej łaski.
[21:15] <karolina1x>: dobrze powiedziane - walka
[21:16] <zwyczajna>: hm.............
[21:16] <zwyczajna>: z moim obijadaniem się też...?
[21:16] <Koltek>: trzeba być bardzo cierpliwym w tej walce i z takim samym nstawieniem jak Dawid - kto walczy i w Imię KOGO!!!
[21:17] <wielki_czarny_pies>: zwyczajna... też
[21:17] <wielki_czarny_pies>: na Maryję nie ma mocnych... - jakkolwiek to niewygodne stwierdzenie...
[21:17] <keharito>: Budziaszek nazywa różaniec kulomiotem
[21:18] <zwyczajna>: no to najpierw muszę wymodlić cierpliwość... chociaż obiektywnie powinnam bardzo się spieszyć
[21:18] <Koltek>: ale zaraz pociagniemy to dalej...
[21:18] <Koltek>: modlitwa ta ma być kontempacja - co to znaczy kontempacja?
[21:18] <karolina1x>: mamy rozważać tajemnice
[21:18] <zwyczajna>: przygladanie się
[21:19] <zwyczajna>: rozważanie
[21:19] <zwyczajna>: rozgryzanie ;)
[21:19] <langusta_>: rozmyślanie, medytacja, rozważanie itd.
[21:19] <wielki_czarny_pies>: ja tam w sumie... średnio w to wierzę... ale przed chwilą weszłam na gg w trybie mocno agresywnym... zaczęłam się kłócic z moim spowiednikiem... ten mnie odesłał do odmówienia Różańca... i mi wszystko przeszło... i się uspokoiło...
[21:19] <Koltek>: szukamy wielkich słów - a to znaczy dosłownie - wpatrywać się
[21:19] <zwyczajna>: a..."gapić..." ;)
[21:19] <Koltek>: tak - zwyczajna - a w co?
[21:19] <berry21>: Przekładanie usłyszanych słów, które mają pomóc w modlitwie na własną rozmowę z Bogiem.
[21:19] <langusta_>: nie gapić, bo to oznacza bezczynność, zwyczajna, wpatrywać znaczy o wiele więcej;)
[21:19] <Koltek>: podpowiada nam Jan Paweł II
[21:20] <Koltek>: Różaniec to streszczenie czego?
[21:20] <keharito>: Ewangelii
[21:20] <langusta_>: życia Jezusa
[21:20] <keharito>: Jezusa i Maryi
[21:20] <karolina1x>: rozważać czy wpatrywać na jedno wychodzi
[21:20] <wielki_czarny_pies>: langi... trochę więcej... bo w Chwalebnych wykraczamy poza
[21:20] <langusta_>: wcp:)
[21:20] <Koltek>: no właśnie
[21:21] <Koltek>: To ma być wchodzenie w te sceny - wpatrywanie się coraz głębiej i głębiej.
[21:21] <Koltek>: ale po co to wszystko?
[21:21] <keharito>: by stawać się człowiekiem kontemplacji
[21:21] <keharito>: by być vera ikon
[21:21] <wielki_czarny_pies>: żeby odnajdywać Boga w swoim życiu... albo raczej oddawać Mu swoje...?
[21:21] <wielki_czarny_pies>: znaczy zespalać...?
[21:21] <Koltek>: usłyszałem to wczoraj na kazaniu i się mi spodobało - po co to nasze wpatrywanie
[21:22] <Koltek>: było to mniej więcej tak...
[21:22] <Koltek>: jest scena Zwiastowania...
[21:22] <Koltek>: coś o niej więcej... dobrze sami potraficie powiedzieć...
[21:22] <Koltek>: prawda?
[21:22] <keharito>: ta
[21:22] <Koltek>: nie ma co tego teraz przybliżać
[21:23] <Koltek>: ale po co ona jest nam potrzeba...??
[21:23] <Noemi>: jest to wgląd w siebie samego, widzenie tego, co Boskie
[21:23] <Noemi>: w nas
[21:23] <langusta_>: by poznawać, wzrastać, odnajdywać Boga
[21:23] <karolina1x>: może wpatrując się, jesteśmy bliżej Maryi i Jej życia, możemy się uczyć od Niej ufności i pokory
[21:24] <zwyczajna>: wpatrując się
[21:24] <zwyczajna>: przemieniamy się w Tego
[21:24] <zwyczajna>: w Którego się wpatrujemy
[21:24] <Noemi>: by doświadczyć oświecenia
[21:24] <karolina1x>: Maryja przeciez jest Matką dobrych rad
[21:24] <Koltek>: bo każdego dnia - przychodzi nam powtarzać - ale czy i tak samo czynić: "bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi..."
[21:24] <Koltek>: każdy z nas ma swoje codzienne zwiastowanie... i czy umie je tak samo jak Maryja przeżywać?
[21:24] <karolina1x>: no co ty
[21:25] <karolina1x>: drugiej takiej jak Maryja nie ma
[21:25] <zwyczajna>: hm... no ja mam też... bardzo ciężkie poddawane pod wielką rozwagę
[21:25] <zwyczajna>: co znaczy jak MARYjA...?
[21:25] <zwyczajna>: trzeba mieć DUCHA ŚW.
[21:25] <zwyczajna>: i będzie ok...
[21:25] <Noemi>: to wcielenie doświadczenia oświecenia:)
[21:25] <wielki_czarny_pies>: ja bym chciała umieć się zgodzić na przyjęcie Jezusa do serca... (tak jak ona pod serce...)
[21:25] <Koltek>: jest, zwyczajna, i taka tajemnica - ale do niej to zaraz... może się dojedzie...

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie