[21:21] <karolina1x>: wystarczy spojrzeć czasem blisko, np. na samotną sąsiadkę, też można jej pomóc
[21:21] <gianna_victoria>: chodzi o sytuację, w jakiej się w danej chwili znajdujemy
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: No właśnie, czy wszystko, KaJa?
[21:21] <Kochane_Misiatko>: niekiedy wszystko
[21:21] <Kochane_Misiatko>: uważam, że kwota na Caritas może cakowicie zastępować uczynki miłosierdzia
[21:21] <Helcia_>: uspokojone sumienie i tyle
[21:21] <cameleon>: Misiatko - żartujesz?
[21:21] <langusta_>: Misiek, wystarczy wrzucić z tego, co Ci zbywa i jesteś "super facet"?
[21:21] <langusta_>: a może dać z siebie, dać więcej...?
[21:21] <Kochane_Misiatko>: langusta, nie chodzi o bycie super facetem
[21:21] <Kochane_Misiatko>: chodzi o to, że jeżeli ktoś nie ma czasu, albo konkretnej osoby do opieki
[21:21] <Kochane_Misiatko>: to przynajmniej wybiera jakąś formę
[21:21] <Kochane_Misiatko>: w tym wypadku materialną
[21:21] <karolina1x>: człowiek myśli, że jak rzuci kasę do puszki, to wszystko. Uciszy sumienie. Przecież pomógł:)
[21:21] <gianna_victoria>: a tam kasa - kasa to zapchajdziura
[21:21] <ola61>: "wdowi grosik"...
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: ola, a ile dziś ma wdowi grosik?
[21:21] <ola61>: tyle samo, co przed wiekami
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Nie
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Dziś wdowi grosz, to 640 zł
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Tyle uboga wdowa ma na swoje utrzymanie
[21:21] <kluseczka>: nie starcza na leki
[21:21] <paczka_dropsow>: pewnie dla różnych ludzi różne są te "wdrowie grosiki"
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Trzeba doczytać Ewangelię do końca i do bólu :)
[21:21] <Fionka>: ale teorie... chwalebne, a praktyki zero
[21:21] <gianna_victoria>: raz potrafimy, a raz nie potrafimy być miłosierni
[21:22] <gianna_victoria>: trza dobrego słowa pocieszenia
[21:23] <Helcia_>: czasem ludzie chorzy, cierpiący, samotni potrzebują naszej obecności, aby ktoś był
[21:23] <gianna_victoria>: wysłuchania
[21:23] <gianna_victoria>: podzielenia się nie kasą, ale swym wolnym czasem
[21:23] <julka_kulka>: człowiek krzyż choroby zniesie, ale gdy będzie jeszcze ktoś z nim... samemu ciężko...
[21:23] <karolina1x>: ale prawda jest też taka, że bez kasy niewiele można zdziałać, ośrodki, które pomagają, nie mając pieniędzy, nie mogą funkcjonować
[21:24] <cameleon>: karolino - ile kasy miała Matka Teresa??
[21:24] <langusta_>: karolina, to prawda, ale nie sprowadzajmy wszystkiego tylko i wyłącznie do kasy
[21:24] <karolina1x>: langi, między innymi
[21:24] <karolina1x>: langi, jak misjonarz pojedzie za granicę, to najpierw pomaga tubylcom, a potem mówi o Jezusie
[21:24] <Fionka>: Matka Teresa była wyjątkowa, jej charyzma pozwalała na zapewnienie warunków potrzebującym
[21:25] <cameleon>: Fionka - ale oprócz kasy otrzymała łaskę... tego nam wszystkim potrzeba
[21:25] <Fionka>: cameleon, masz łaskę, ucz się z niej korzystać
[21:25] <cameleon>: Fionko - staram się... nadal nie wiem, z jakim skutkiem
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: No dobra, ale Matka Teresa podjęła decyzję
[21:25] <gianna_victoria>: Ona to dopiero była Miłosierna
[21:25] <Kochane_Misiatko>: ale właśnie z reguły jest tak, że ci, którzy potępiaja tych, co dają, - sami nic nie dają od strony materialnej, a na dodatek i w inny sposób nie pomagają
[21:25] <julka_kulka>: decyzja... to ciężkie zobowiązanie
[21:25] <julka_kulka>: właśnie, dlaczego nam trudno podejmować decyzje??
[21:25] <dezetka>: równie ciężkim zobowiązaniem może być chodzenie do kogoś i uczenie go za free, julka
[21:25] <kluseczka>: co z tą wyobraźnią?
[21:26] <kluseczka>: a miłosierdzie to ma być fakt
[21:26] <Fionka>: przeczytałam kiedyś, że nie trzeba siedzieć i czekać na objawienie i pomoc z nieba, jeśli Bóg daje nam naukę i pracę, żeby sobie pomóc, no i innych ludzi
[21:26] <paczka_dropsow>: ej no, w sumie bez filozofowania wielkiego... chodzi o to, by się dzielić, oczywiście generalnie rozsądnie... a czasami nie rozsądnie
[21:26] <paczka_dropsow>: i nie chodzi pewnie o pare zeta od czasu do czasu, czy pare stów... ale... no jakąś taką postawę
[21:26] <ksiadz_na_czacie2>: Blachnicki kładł oazowiczom do głowy: Wiara zaczyna się od decyzji
[21:27] <ksiadz_na_czacie2>: Miłość zaczyna się od decyzji
[21:27] <julka_kulka>: decyzja to chyba najcięższy krok, gdy to przejdziemy powinno być łatwiej
[21:27] <paczka_dropsow>: a decyzja od czego się zaczyna?
[21:27] <langusta_>: ks., czynienie miłosierdzia zaczyna się od świadomości obdarowania, potem zaś od decyzji podzielenia się nim
[21:27] <ksiadz_na_czacie2>: Czyli - langusta - zgadzamy się :)
[21:27] <karolina1x>: miłość?:)
[21:27] <julka_kulka>: ale decyzja nie oznacza jeszcze czynu, po decyzji następuje często przemyślenie
[21:27] <KaJa>: Ja lubię wyszukiwać tych, co cichuśko sobie żyją i nikt nad nimi się nie zatrzymuje
[21:28] <cameleon>: myślę, że potrzeba stałości decyzji... nie dawno miałem okazję czytać artykuł o ludziach, którzy "zapomnieli" o opiece nad tymi, nad którymi zobowiązali się sprawować opiekę...
[21:28] <Kochane_Misiatko>: Caritas dobra rzecz
[21:28] <Kochane_Misiatko>: ale Kościół w potrzebie - lepsza
[21:28] <Kochane_Misiatko>: no i jeszcze sponsorowanie misji
[21:28] <Kochane_Misiatko>: moja ciotka z wujkiem
[21:28] <Kochane_Misiatko>: mają klasę w Kenii
[21:28] <Kochane_Misiatko>: co ich utrzymuja
[21:28] <Kochane_Misiatko>: 36 osób
[21:28] <Kochane_Misiatko>: i to konkretne dzieło miłosierdzia
[21:28] <Kochane_Misiatko>: te dzieci im przysyłaja rysunki
[21:28] <Kochane_Misiatko>: jakieś tam malowanki
[21:28] <ksiadz_na_czacie2>: Czytać, co pisze Misiątko!!!!!!!!!!!!
[21:28] <Kochane_Misiatko>: a oni powiedzieli mi, że jak Pan Bóg pozwoli
[21:28] <Kochane_Misiatko>: to w przyszłym roku tam pojadą
[21:29] <Fionka>: my też utrzymujemy 11 osób - nie wiem, skąd - ale nazaretanki to załatwiają
[21:29] <Fionka>: na dziecko przypada <zależy jakie> 300 zł na rok
[21:29] <cameleon>: Fionka - za 3 euro można też utrzymać jedno dziecko
[21:29] <Fionka>: cam, ja mówię o tym, co nazaretaki obliczyły, mają takie stawki, więc tyle się wysyła
[21:29] <karolina1x>: Kochane, utrzymują całą klasę?
[21:29] <Kochane_Misiatko>: to jest super sprawa
[21:29] <Kochane_Misiatko>: a to niewiele kosztuje
[21:29] <Kochane_Misiatko>: tak, Karolka, bo to chyba 100 zł na jednego na miesiąc
[21:29] <Kochane_Misiatko>: nie wiem dokładnie, ile
[21:29] <karolina1x>: to niewielkie pieniądze
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: To samo widziałem w Gauting, pod Monachium
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: Parafia opiekująca się jedną konkretną wioską
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: A w sekretariacie diakonii lista kto, kiedy, w jakich godzinach, może iść z posługą do starszych i chorych
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: Sekretarka dzwoni i nie ma, że dziś nie mogę
[21:30] <julka_kulka>: mi by się czasem taka sekretarka przydała
[21:30] <kluseczka>: czemu Wy szukacie tych ...miłosierników za górami, za lasami
[21:30] <kluseczka>: jak oni są często w tej samej parafii
[21:30] <kluseczka>: ks, ale do tego potrzebna jest wspólnota - a u nas są parafie
[21:30] <kluseczka>: czyli taka jednostka terytorialna
[21:30] <kluseczka>: a nie wspólnota rzeczywista
[21:30] <karolina1x>: klusia, a ktoś się nimi zajmie?
[21:30] <karolina1x>: skoro ich państwo ich nie widzi
[21:31] <kluseczka>: karolina, ja tam wolę to, co pod nosem
[21:31] <kluseczka>: krótka piłka i widoczny gołym okiem efekt
[21:31] <karolina1x>: klusia, jak Bóg dał jakiemuś państwu większe bogactwo, to niech się dzieli, bo może nam kiedyś z chytrości braknąć
[21:31] <KaJa>: Nie podzieli się, karolinko, wolą na bombardowanie Księżyca wydać
[21:31] <ksiadz_na_czacie2>: karolina, ale to zostawmy na czat dla premierów państw
[21:31] <ksiadz_na_czacie2>: Bo zaczniemy młócić słomę
[21:31] <karolina1x>: ks, ja mam na myśli nas, czyli społeczeństwo
[21:31] <karolina1x>: klusia, ja też mam wiele pod nosem, ale dalej również trzeba spojrzeć
[21:31] <karolina1x>: i konkretnego człowieka
[21:31] <Kochane_Misiatko>: najlepsza jest właśnie taka konkretna pomoc
[21:32] <Kochane_Misiatko>: no ale z drugiej strony tak ludzie mówią, że w Polsce też bieda
[21:32] <cameleon>: chyba ze dwa lata temu u nas była zbiórka na operację dla małej dziewczynki, na wszczepienie ślimaka [do ucha -przyp.red.], bo urodziła się głucha... i był odzew
[21:32] <Gabi_K>: dość popularne jest przyjmowanie tzw. chrześniaków, możliwości są na całym świecie - opiekuję się i zobowiązuję płacić tzw. miesięczne alimenty (z reguły 50 euro w miesiącu, ale oczywiście kwoty mogą być różne); najczęściej opieka nad takim chrześniakiem trwa do jego dorosłości; oczywiście to jest dobrowolne i niezobowiązujące na całe życie:))
[21:32] <megi>: miłosierdzie to miłość jednostronna, słowo pomoc trochę zawęża miłosierdzie
[21:32] <Fionka>: a takie akcje typu Fundacja Polsat - wyślij SMS itd. ...?
[21:32] <Fionka>: co o tym sądzicie?
[21:32] <kluseczka>: Fionka, pytanie, ile zjada Polsat
[21:32] <kluseczka>: i operator telefonii
[21:33] <Fionka>: właśnie, i telefonia
[21:33] <kluseczka>: większość tych fundacji zżera pieniądze ofiarowane na pomoc
[21:33] <kluseczka>: tylko mała część idzie na potrzeby
[21:33] <Gabi_K>: myślę jednak, że warto najpiew rozglądać się na własnym podwórku, jeśli chce się pomagać
[21:33] <cameleon>: zawsze trzeba zaczynać od własnego podwórka, od własnej rodziny... potem iść dalej
[21:34] <ksiadz_na_czacie2>: Nareszcie jeden próbuje powstrzymać galopujących w kierunku onych, którzy powinni
[21:35] <ksiadz_na_czacie2>: W Taize, gdy ktoś zaczyna mówić, co powinni zrobić oni, to mu animator delikatnie przerywa
[21:35] <ksiadz_na_czacie2>: Hi, moderator nie może delikatnie. Bo ma tylko bana do dyspozycji ;)
[21:35] <KaJa>: Bo zacząć należy od siebie...
[21:36] <cameleon>: ks2 - lepiej zostawić go (bana) na "lepszy" czas;)
[21:36] <ksiadz_na_czacie2>: Ale ja nie chciałem straszyć. Nie mam ochoty na zabawę w banowanie. Chodziło mi o to pierwsze
[21:38] <Kochane_Misiatko>: przede wszystkim trzeba też prawnie pomóc, żeby ludzie mieli pracę
[21:38] <Kochane_Misiatko>: żeby biedy nie było
[21:38] <Fionka>: bieda będzie, tylko zależy, w jakim stopniu
[21:38] <Fionka>: juz byli tacy, co chcieli "równości"
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: Misiątko, daj spokój z polityką
[21:39] <Kochane_Misiatko>: ale to jest ważne, już Papież na to wskazał
[21:39] <Fionka>: no i ostatnia encyklika [Caritas in veritate - Miłość w prawdzie - przyp. red.]
[21:39] <Kochane_Misiatko>: konkretnie katolicka nauka społeczna
[21:39] <KaJa>: Ludzie mają prawo pogłupieć, skoro wszędzie nie jest tak, jak należy
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Wróćmy do nas, jeśli łaska
[21:40] <cameleon>: pytanie chyba czas postawić: gdzie, w jaki sposób, ja sam osobiście mogę być Samarytaninem, jak mogę świadczyć miłosierdzie?
[21:40] <Kochane_Misiatko>: Samarytanin to forma miłosierdzia doraźnego
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Kto jest gotów zapisać w swoim kalenarzu: Środa, 16:00 - godzina miłosierdzia?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |