Aby Spotykać Obecnego Pana
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: tak, jako drugi ważny obchód weszło właśnie Boże Narodzenie, czas przygotowania, czyli Adwent i okres po Bożym Narodzeniu aż do Uroczystości Objawienia Pańskiego
[21:37] <Zosia>: czyli okres od Zwiastowania do Narodzenia??
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: Zwiastowanie obchodzi się dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem
[21:37] <Zosia>: rozumiem:)
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: ale... tu ważna sprawa - czas Adwentu i Bożego Narodzenia to czas, w którym przypominamy sobie przychodzenie Boga do nas i bycie Boga z nami... i znów zapytać trzeba o konkrety tego...?
[21:40] <ola61>: Roraty, codzienna Msza Św. przez okres Adwentu?
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: no np. to, bo wtedy sobie mocno uświadamiamy, że czekamy i chcemy spotkać Pana
[21:40] <Zosia>: jest to okres, jakby to nazwać, zadumy, wyciszenia się i przygotowania na Przyjście Pana
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: ale i tu bardzo ważne jest, by przyjąć przychodzącego Pana naprawdę, czyli w Komunii Świętej
[21:42] <Zosia>: dlatego mamy ten czas Adwentu, aby sie do tego przygotować dobrze
[21:43] <ola61>: i oczywiscie przygotowania do przyjęcia Dzieciątka Jezus do naszych serc, czyli modlitwa, rozważanie i Sakrament Pokuty i Komunia Św., a dom też przygotowujemy na tę uroczystość...
[21:44] <wladek>: no... z tą zadumą i wyciszeniem to różnie bywa
[21:44] <ola61>: musi być czysto w sercach i w domu na przyjście Pana Jezusa
[21:44] <skrzacik>: komunia jest potrzebna - a wcześniej zrozumienie tego, co się dzieje i na co oczekujemy
[21:45] <wladek>: czas Świąt Bożego Narodzenia to czas żniw dla handlarzy
[21:45] <wladek>: a my się dajemy w to wciągnąć
[21:45] <wladek>: no więc jak jest z tą naszą religijnością??
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie, więc o to idzie, by chrześcijanin żył rytmem Liturgii, która przecież jest żywą pamiątką misteriów zbawienia
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: byśmy chcieli wciąż na nowo przeżywać Te Wydarzenia, które przecież są/powinny być dla nas najważniejsze
[21:47] <ola61>: na pewno wszyscy obchodzimy ważne Święta w Liturgii, dobrze w rodzinie
[21:47] <ola61>: bo teraz często ten okres przeznaczany jest na wypoczynek na wojażach
[21:47] <wladek>: czyż nie mówimy: jestem katolikiem, a jednocześnie nie przeszkadza nam otwarcie sklepów w niedziele?
[21:48] <wladek>: dla mnie to jakaś hipokryzja
[21:48] <Palolina>: wladek - na otwieraie to mamy niewielki wpływ, ale zakupów powinnyśmy nie robić w niedzielę
[21:48] <ola61>: wladek, nie musimy w niedziele robić zakupów, chyba że ktoś jest zmuszony sytuacją
[21:48] <wladek>: mamy wpływ
[21:49] <wladek>: gdyby ci, którzy mówią, że są katolikami nie chodzili po zakupy w niedzielę, to właściciele sklepów nie mieliby klientów
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: inaczej: czy my na serio bierzemy te Wydarzenia Zbawcze? czy dla nas święta (także te poza Wielkanocą i Bożym Narodzeniem) są rzeczywiście okazją do Spotkania się z Panem?
[21:50] <ola61>: Dla mnie tak, ale nie wszyscy teraz tak myślą i uważają, że to czas zabaw, bo większość ma wolne od pracy
[21:50] <wladek>: ilu z nas jest w kościele, a ilu w sklepach w gorączce przedświątecznej??
[21:50] <ola61>: wladek, masz rację
[21:50] <Gabi_K>: spotkanie z Bogiem nie tylko ma miejsce w kościele
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: mamy jednak wciąż problem z życiem wynikającym z wiary
[21:50] <ola61>: tak, mamy
[21:50] <Zosia>: bo dla wielu ważniejsze jest: posprzątany dom, kuchnia pełna jedzenia itp. - ważne to jest, owszem, ale my tracimy to, co najważniejsze
[21:51] <Zosia>: umyka nam to gdzieś w tym zabieganiu
[21:51] <ola61>: Zosia, racja
[21:51] <wladek>: ta nasza wiara jest bardzo powierzchowna
[21:51] <ola61>: wladek, bierzemy to, co jest wygodne, zostaliśmy pozbawieni tego, co naprawdę ważne
[21:51] <Palolina>: a nie można i do Kościoła i do sklepu - wiem, że przygotowanie duchowe do Świąt jest ważne, ale przygotowanie zewnętrzne też odzwierciedla to, co mamy w sercu i to, na ile nas te święta obchodzą
[21:51] <Gabi_K>: zgadzam się, Palolina
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: a dlaczego? - ja uważam, że to jednak kwestia tylko sentymentalnego podejścia, a nie rzeczywistego naszego otwarcia się na Boga
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: Palolina, można, tylko kwestia ustawienia sobie jednak hierarchii ważności
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: bo jeśli zewnętrzne przygotowania nam uniemożliwiają Spotkanie Boga w sakramentach świętych, no to problem
[21:52] <wladek>: chodzę w Wigilię do kościoła na Mszę Św. - ilu jest wtedy wiernych (można policzyć na palcach)
[21:52] <skrzacik>: to zależy od kościoła
[21:53] <ola61>: ja ide na Pasterkę - jest bardzo dużo
[21:53] <wladek>: ja mówię o tej Mszy Św. przed Wigilią
[21:53] <wladek>: o 17:00
[21:53] <skrzacik>: tam, gdzie ja jestem to kościół pęka w szwach, nie tylko w Święta, a także w niedziele
[21:54] <skrzacik>: pomijam sprawę, że po liczeniu wiernych okazuje się, że ta parafia liczy blisko 400% wiernych
[21:54] <Gabi_K>: a "otwarcie sie na Boga" to znaczy otwarcie na człowieka, na mojego bliskiego - tak więc wspólne świętowanie, choćby przy zastawionym stole, w wysprzątanym mieszkaniu ma wiele z tym wspólnego; nie można jednak się tylko do jednego ograniczać
[21:54] <Gabi_K>: no właśnie, ksiadz nazwał to hierarchią wartości
[21:54] <Gabi_K>: ważności - konkretniej
[21:54] <Palolina>: Wiem, ja jednak chcę przygotować rodzinie świąteczny obiad, prezenty na gwiazdora itp., a przy wspólnym pieczeniu świątecznych ciast rozmawiamy z dziećmi o tym, co najważniejsze. Co do Kościoła, to godzinę w ciągu dnia na pewno znajdziemy. I będzie to jedna z najważniejszych godzin
[21:55] <Gabi_K>: jak najbardziej, Palolina:)
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: to, o czym mówisz, Palolina, jest rzeczywiście ważne, byle nie stawało się to najważniejsze
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: żeby zewnętrzne przygotowania nas nie pochłonęły
[21:55] <Zosia>: w wielu polskich domach niestety tak jest:(
[21:56] <ola61>: Palolina, to ważne, bo rodzina dla nas jest też ważna i ważna jest Wigilia i aby wszyscy w niej uczestniczyli
[21:56] <wladek>: ale pojednana z Bogiem
[21:57] <wladek>: a tak naprawdę, to dajemy się "wpuszczać w maliny"
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: zaraz zaraz... "ważna rodzina, ważna wigilia" ...ok, a Pan Bóg ma wtedy swoje miejsce w tej rodzinie i przy stole wigilijnym?
[21:57] <Zosia>: w mojej rodzinie ma
[21:57] <Palolina>: Oczywiście, że ma
[21:57] <Palolina>: Mnie się wydaje, że jak komuś zależy, to znajdzie czas na przygotowanie duchowe i zewnętrzne, a jak ktoś nie chce, to robi tylko to, co chce
[21:57] <ola61>: i to też są obchody urodzin Dzieciątka Jezus, łamiemy się opłatkiem i składamy życzenia, a po kolacji wspólnie na Pasterkę
[21:57] <Gabi_K>: myślę, że tkwi nasza różnica w odbieraniu: to nie Rodzina TEŻ jest ważna, tylko w tej właśnie " ważności" rodzi się Bóg, w Boze Narodzenie, zmartwychwstaje w Wielką Niedzielę :)
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: dbamy o to, by wszyscy w rodzinie się pojendali z Bogiem i przyjęli Pana w Komunii Świętej?
[21:58] <Zosia>: dbamy
[21:58] <wladek>: Palo... odwróć swoje priorytety... najpierw pojednanie, a potem reszta, przygotowanie stołu itp.
[21:58] <Palolina>: wladek - ja nie wyobrażam sobie świąt bez spowiedzi
[21:58] <wladek>: inaczej to te święta nie mają sensu
[21:58] <Gabi_K>: myślę, że Palolina dokładnie rozumie, na czym to polega - zabawię się w Twego adwokata, Palolino :)))
[21:58] <NICszczegolnego>: u mnie w domu nikt nie chodzi w Święta do kościoła, prócz dziadków:(
[21:59] <wladek>: Nic... no jestem dziadkiem ;)
[21:59] <NICszczegolnego>: nie moim:>
[21:59] <wladek>: nie Twoim
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: a życzenia np...? jakie składacie sobie życzenia na święta?
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: czego sobie życzymy zazwyczaj?
[22:01] <Zosia>: zdrowia...
[22:01] <NICszczegolnego>: u mnie się nie wysilają... zdrowia, szczęścia i dobrego męża
[22:01] <Zosia>: oklepane życzenia...
[22:01] <ola61>: zdrowia i Łask Pana Jezusa
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: a zdrowie nie jest łaską?:)
[22:01] <Zosia>: jest, proszę ks.
[22:01] <karolina1x>: korony niebieskiej po śmierci:)
[22:01] <Gabi_K>: od razu korony ;)
[22:01] <Palolina>: hm.... u mnie od pewnego czasu przyjęło się, że życzymy sobie świętości - tak po jednym kapłanie, ale nie tylko, wiele jest bardzo indywidualnych, dla każdego członka rodziny inaczej dobrane
[22:01] <wladek>: ja składam życzenia: aby Pan Bóg uszczęśliwił was licznym potomstwem
[22:02] <wladek>: te życzenia składam też księżom
[22:02] <ola61>: Ks, jest Łaską, a w zakończeniu życzeń mówi się: i wszelakich Łask Pana Jezusa
[22:02] <Palolina>: a ks jakie życzenia składa swoim bliskim?
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: czy nie lepiej byłoby życzyć sobie po prostu błogosławieństwa Bożego? otwarcia serca na Miłość? albo i spotkania się w Niebie?
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: Palolina, j.w.:)
[22:04] <Palolina>: Mężowi zawsze życzę nawrócenia i lepszej żony
[22:04] <NICszczegolnego>: hehe
[22:05] <Gabi_K>: Palolina... zaznacz przy tym" tej samej", by źle nie zrozumiał :P
[22:05] <Palolina>: Gabi - oczywiście, żeby ta jego żona była lepsza
[22:05] <ola61>: pewnie, Ksiadz, ale jakoś tak się utarło, nie lubię, jak ktoś życzy pieniędzy, wtedy mówię: "a pożycz" trochę kasy
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: widzicie, chodzi o to, byśmy jednak przeżywając te różne w ciągu roku liturgicznego "okazje", nie zamieniali ich na świętowanie symboliczne tylko, ale by było to rzeczywiste nasze Spotkanie z Panem, Który nas wtedy właśnie szczególniej chce obdarzyć Miłością
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: i Swoim Zbawieniem
[22:07] <ksiadz_na_czacie11>: i ten dodatkowy kalendarz jest nam potrzebny, byśmy nie zapomnieli, że najważniejsze jest: ZDROWIE DUSZY I WSPÓLNOTA Z BOGIEM
[22:07] <ksiadz_na_czacie11>: amen
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |