[13:30] <silence>: życie w pojedynkę
[13:30] <ataner155>: ucieczka od życia - aprylka
[13:30] <aprylka>: silence, singiel nie służy innym z założenia, lecz sobie ;)
[13:31] <silence>: e tam, aprylka, to Twoje skojarzenie
[13:31] <aprylka>: I wreszcie mamy tak zwanych singli – formę życia dzisiaj bardzo modną. Chodzi o osoby, które nie wiążą się z nikim, aby nie mieć zobowiązań wobec drugiej osoby, często też nie są gotowi lub nie chcą brać odpowiedzialności za kogoś innego. Dla wielu osób tak żyjących bycie samemu nie jest powołaniem, lecz raczej stylem życia z konieczności.
[13:31] <aprylka>: nie moje ;)
[13:31] <silence>: singiel to zwyczajnie osoba niezamężna/nieżonata
[13:31] <aprylka>: co do faktu tak, ale nie co do powołania ;)
[13:31] <ataner155>: aprylka - i to jest fakt
[13:31] <rapiTaufi>: księża są singlami
[13:31] <rapiTaufi>: niektórzy
[13:31] <aprylka>: niektórzy??
[13:31] <ataner155>: ksiądz ma poslugę
[13:31] <ataner155>: ksiądz nie jest dla siebie tylko samego
[13:32] <ataner155>: rapi - mylisz pojęcia
[13:32] <silence>: aprylka, no nie mogę... to 'katolicka definicja', prawda?
[13:32] <aprylka>: silence, która?
[13:32] <silence>: ta o singlach, którą wkleiłaś
[13:32] <aprylka>: tak, silence
[13:32] <ataner155>: silence - ale tak to jest
[13:32] <silence>: w całym świecie określenie singiel oznacza panna/kawaler
[13:32] <aprylka>: silence, ja bynajmniej nie twierdzę nic przeciwnego :D
[13:32] <aprylka>: tylko usiłuję wskazać, że singiel żyje dla siebie, a żyjący samotnie dla innych!!
[13:32] <rapiTaufi>: są księża z powołania, a inni, bo nie wiedzieli, co robić w życiu i wybrali tę drogę
[13:32] <ataner155>: rapi - ale Bóg to skoryguje
[13:33] <ataner155>: i nie sądzę, żeby było ich wielu
[13:33] <rapiTaufi>: miejmy nadzieję
[13:33] <ataner155>: rapi - za bardzo się martwisz o innych
[13:33] <ataner155>: a jak jest z Tobą?
[13:33] <rapiTaufi>: jestem samotnikiem, martwiącym się o innych
[13:33] <silence>: od angielskiego określenia single = niezamężna/nieżonaty
[13:33] <aprylka>: ang. single to akurat pojedynczy :P
[13:34] <silence>: owszem, pojedynczy, ale w znaczeniu stanu cywilnego, jak wyżej napisałam
[13:34] <silence>: a skąd takie myślenie, możesz mi wytłumaczyć?
[13:34] <silence>: skąd taka interpretacja słowa singiel?
[13:34] <aprylka>: z tego, co wkleiłam wcześniej? ;)
[13:34] <aprylka>: Chodzi o osoby, które nie wiążą się z nikim, aby nie mieć zobowiązań wobec drugiej osoby, często też nie są gotowi lub nie chcą brać odpowiedzialności za kogoś innego.
[13:34] <aprylka>: że powtórzę ;)
[13:34] <silence>: pytam skąd to?
[13:34] <zwyczajna>: rapi... poważnie...?
[13:34] <ataner155>: najpierw przyjrzyj się sobie - potem myśl o innych
[13:35] <ataner155>: nie zaczynaj od działań dla Jezusa
[13:35] <ataner155>: ale od poznania Jezusa dla siebie
[13:35] <zwyczajna>: popieram, ataner
[13:35] <zwyczajna>: mądra rada
[13:35] <ataner155>: hmm... serio?
[13:35] <ataner155>: tyle że sama nie dawno na to wpadłam
[13:35] <zwyczajna>: co... nie wierzysz w to, co piszesz...? ;)
[13:35] <ataner155>: człowiek jednak ciężko się uczy
[13:35] <rapiTaufi>: Wydaje mi się, że nasza wiara opiera się na tym, by pomagać bliźnim
[13:35] <rapiTaufi>: w innym przypadku to odklepany egoizm względem siebie i Boga
[13:35] <zwyczajna>: ale wiara nie daje gotowych recept na każdy przypadek problemu bliźniego
[13:35] <silence>: aprylka?
[13:36] <aprylka>: nieprawda, silence, single = 1. pojedynczy, jednoosobowy, 2 not a single - ani jeden 3. TO BE SINGLE - być kawalerem, panną 4 w jedną stronę (np. bilet lotniczy) 5 gra pojedyncza w tenisa
[13:36] <aprylka>: a więc nie tylko w odniesieniu do kawaler, panna!!
[13:36] <aprylka>: stąd: http://prasa.wiara.pl/?grupa=6&art;=1177048632&dzi;=1177048455&katg;= ;)
[13:36] <aprylka>: Z miłości i do miłości Rozmowa z ks. Damianem Brylem, ojcem duchownym Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu
[13:37] <silence>: aprylka, kiedy wypełniasz np. formularz i zaznaczasz stan cywilny to na tym formularzu (w jęz. ang) znajdziesz opcję: single... tyle
[13:37] <ataner155>: rapi - ale sam nic nie zdziałasz i tylko krzyczysz i się miotasz... pomóc innym możesz tylko wtedy, gdy ON do tego Ciebie powoła
[13:37] <ataner155>: samowolka niewskazana
[13:38] <zwyczajna>: samowolką można poranić
[13:38] <zwyczajna>: amatorka może boleć
[13:38] <aprylka>: silence, tylko że wracając do tematu powołania - Kościół (w KPK) mówi o Instytutach Świeckich Życia Konsekrowanego, ale w żadnym wypadku nie o singlach (kawalerach czy pannach) dla samego bycia rzeczonym singlem
[13:39] <silence>: aprylka, my chyba rozmawiamy o dwóch różnych sprawach... ja naprawdę rozumiem powołanie do życia w pojedynkę...
[13:39] <silence>: czepiam się jedynie, jak to zauważyła langusta, nazewnictwa
[13:39] <silence>: a ten link i tak nie wyjaśnia mojego pytania
[13:39] <ataner155>: to przestań się czepiać
[13:39] <aprylka>: to się przestań czepiać, i zacznij rozmawiać :P
[13:39] <rapiTaufi>: Dlatego Ci mówiłem, że ma 2 drogi
[13:39] <aprylka>: drogi są zasadniczo 3 - można być samemu, ale jeśli to bycie samemu zatrzymuje się na sobie to nie jest to realizacja powołania życia samotnego
[13:39] <aprylka>: bo to zakłada posługę dla innych
[13:40] <zwyczajna>: mówicie może o Grupie 33...?
[13:40] <aprylka>: Grupa 33? :|
[13:40] <ataner155>: co to jest Grupa 33?
[13:40] <rapiTaufi>: yyy...
[13:40] <zwyczajna>: to duszpasterswto osób w stanie wolnym
[13:41] <zwyczajna>: wczoraj było 20-lecie w sali Gościa Niedzielnego
[13:41] <ataner155>: czyli księża? katoliccy?
[13:41] <silence>: ech... czepiam się w znaczeniu, że próbuję dowiedzieć się, skąd taka, a nie inna, przekręcona, interpretacja określenia 'singiel'...
[13:41] <silence>: ale ok, już to zostawiam
[13:41] <ataner155>: :D
[13:41] <zwyczajna>: nieeee... księża to stan konsekrowany
[13:41] <zwyczajna>: to duszpasterswto singli
[13:41] <zwyczajna>: do czasu aż wybiorą, aby rozeznać
[13:41] <ataner155>: samotnych... już doszlismy, że single to egoiści
[13:42] <rapiTaufi>: nie jestem egoistą, myślę o innych
[13:42] <silence>: wiem jedno, użycie określenia singiel jest perojatywne...
[13:42] <zwyczajna>: może, nie musi, silence, ja się nie spotkałam jeszcze z pejoratywnym
[13:42] <silence>: ja też, zwyczajna... poza tym czatem :P
[13:42] <aprylka>: silence, chodzi o rozróżnienie życia samotnego które zakłada posługę dla innych i jest powołaniem od bycia samemu dla siebie (bez żony czy męża)
[13:42] <ataner155>: rapi - ...zacznij od siebie
[13:43] <ataner155>: sam widzisz, że myślenie o innych nic Ci nie daje... żadnych konkretów
[13:43] <zwyczajna>: ataner...? znasz rapi'ego dobrze...?
[13:43] <zwyczajna>: z reala...?
[13:43] <ataner155>: nie -- ale czytam to, co pisze
[13:43] <silence>: aprylka, ty mnie totalnie nie rozumiesz...
[13:43] <aprylka>: z wzajemnością :P
[13:43] <silence>: ktoś narzucił Ci rozumienie tego określenia i Ty go w ten sposób używasz...
[13:43] <aprylka>: nie, nikt mi nie narzucił!!
[13:43] <aprylka>: po prostu czat wymaga skrótów myślowych
[13:43] <silence>: ale ok, zdaje się, że chodzi o to, że w katolickim rozumieniu definicji tak to się interpretuje... ;)
[13:44] <aprylka>: czy za każdym razem, gdy chcę odróżnić powołanie od bycia samemu muszę pisać: chodzi o rozróżnienie życia samotnego, które zakłada posługę dla innych i jest powołaniem od bycia samemu dla siebie (bez żony czy męża)?? :D
[13:44] <aprylka>: [mina]
[13:44] <aprylka>: czy nie mogę napisać po prostu życie samotne oraz singiel?? :D
[13:44] <aprylka>: krócej, szybciej
[13:44] <silence>: aprylka, pisz jak chcesz... używając określenia obojętnego moralnie: singiel w znaczeniu negatywnym, powodujesz zamieszanie
[13:44] <aprylka>: nie negatywnym, a innym, niż powołanie!!
[13:44] <silence>: no nie mogę...
[13:44] <aprylka>: czy Ty se myślisz, że jak uważam, że ktoś nie realizuje powołania, to go potępiam w czambuł czy co??
[13:44] <silence>: nie, aprylko
[13:44] <aprylka>: no to o co Ci chodzi? :P
[13:44] <silence>: próbuję Ci wytłumaczyć, że określenie singiel nie jest negatywne...
[13:44] <aprylka>: ja wiem, że to jest stwierdzenie faktu!
[13:44] <aprylka>: tylko trudno być powołanym do bycia singlem i nic więcej ponad to :D
[13:44] <aprylka>: to jak powołanie do faktu :D
[13:44] <silence>: aprylka, ja przy Tobie wymiękam...
[13:44] <silence>: poddaje się ;)
[13:44] <aprylka>: cóż [gafa]
[13:44] <rapiTaufi>: realia to mieć dobry plan i moc Bożą, by go zrealizować
[13:44] <zwyczajna>: lub błogoslawienswto Pana
[13:44] <zwyczajna>: posługi są różne
[13:44] <rapiTaufi>: dokładnie
[13:44] <zwyczajna>: każdy ma tam jakąś swoją oryginalną :D
[13:45] <rapiTaufi>: 2 wariant to katecheta - naucza i ma żonę
[13:45] <ataner155>: rapi - spawacz też ma żonę i też moze nauczać
[13:46] <rapiTaufi>: jeśli nie ma matury i licencjatu, to dalej będzie spawał i miał żonę i nic nie zdziała
[13:46] <ataner155>: powołanie nie musi istnieć w człowieku od pierwszych jego dni - ono może się ujawnić nawet pod koniec życia dopiero
[13:47] <ataner155>: więc nie warto szukać na siłę
[13:47] <ataner155>: ono samo się ujawni
[13:47] <langusta_>: ataner, ono jest od początku, jego odkrycie i realizacja wymaga czasu;)
[13:47] <ataner155>: ale czasu nie naszego... ON wie, kiedy nadejdzie ten czas
[13:48] <ataner155>: i wtedy mocniej nas przyciśnie :D
[13:48] <langusta_>: ataner, naszego też, kwestia współpracy z Jego łaską, przy rozwijaniu i realizacji powołania;)
[13:48] <ataner155>: langusta - ale nie każdy potrafi to swoje powolanie odczytać
[13:48] <ataner155>: i wtedy musi poczekać na JEGO interwencję
[13:48] <langusta_>: ataner, to prawada, trzeba "je" czytać każdego dnia
[13:48] <langusta_>: ataner, jeśli będziesz czekać aż Pan Bóg przyjdzie i "pacnie" Cię po głowie i olśni nt. powołania... to możesz się nie doczekać
[13:48] <ataner155>: wiem, langusta - i tego się czasem obawiam
[13:48] <rapiTaufi>: Powołanie jest niczym pączek kwiecia na łące pośród chwastów, jak dojrzeje i wypuści plon, chwasty znikną
[13:48] <rapiTaufi>: Powołania nie znajdziesz w książkach
[13:48] <aprylka>: zapewne
[13:48] <rapiTaufi>: Ono przychodzi z serca
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |