Królowanie Chrystusa a nasze poddaństwo

[21:25] <Didymos>: jak to mówił pewien góral do turysty, ucząc go jeździć na nartach: "jak sie nie przewrócis, to sie nie naucys"
[21:25] <karolina1x>: pewna będziesz w Niebie
[21:26] <elasawi>: zazdroszczę świętym, oni mieli pewność
[21:26] <luk1181>: nie do końca
[21:26] <karolina1x>: ela, żartujesz?
[21:26] <karolina1x>: wcale jej nie mieli
[21:26] <luk1181>: nie mieli pewności, każdy święty uważał się za wielkiego grzesznika
[21:27] <Didymos>: nie ma tak, żeby ktokolwiek miał pewność
[21:27] <Didymos>: przynajmniej taką 100%
[21:27] <elasawi>: pewne decyzje są nieodwracalne...
[21:27] <sono>: u mnie na kazaniu ksiądz powiedział, że za życia nie widzimy tak dokładnie naszego życia, dopiero po śmierci zobaczymy w szczegółach każdy moment naszego życia i się sami osądzimy przed Bogiem, gdy staniemy w Prawdzie przed Nim
[21:27] <sono>: Pan Bóg kręci film z naszego życia, a po śmierci nam wszystko odtworzy - to taka metafora
[21:27] <karolina1x>: pewność to ja mam, że papryki nie lubię, ale jak chodzi o wybory, to nigdy
[21:28] <Didymos>: a ja tam wierzę, że nawet najgorsze bagno dla Pana Boga nie stanowi problemu
[21:28] <Lukasz555>: jeśli ktoś chce mieć przebaczone, to mknie do Ojca i prosi
[21:28] <skrzacik>: albo i nie mknie i zwleka, Lukasz
[21:28] <karolina1x>: no podobno... z każdego zła wyciągnie dla nas dobro, ale tylko podobno
[21:28] <elasawi>: czyli nikt nie powinien przejmować się, Did
[21:28] <Didymos>: bo On może wszystko:) .....i to też jest przeżywanie Jego Królowania, to zawierzenie, że nawet z najgorszej sytuacji Bóg wyprowadzić może
[21:28] <Didymos>: skoro stworzył świat z niczego...
[21:28] <sono>: żaden szczegół, żadne słowo dobre i złe nie zginie, to wszystko przed nami stanie po śmierci i nas oskarżą nasze własne złe uczynki
[21:28] <Lukasz555>: nie tylko, sono, także nasze zaniedbania :/
[21:29] <sono>: Didymos, ładnie napisałeś z tym bagnem :)
[21:29] <ataner155>: ciekawe tylko, czemu On tak uparcie pcha nas w to bagno? ...żeby miał się kto modlić?
[21:29] <karolina1x>: np. na pielgrzymce doznałam poważnej kontuzji kolana, a przecież nie o to chodzi w pielgrzymce - mogę się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam, że poszłam...
[21:29] <karolina1x>: ot dziwne drogi Boże :)
[21:30] <langusta_>: karolina, a może to doświadczenie cierpienia ma wartość, zastanawiałaś się nad tym?
[21:30] <karolina1x>: langi, wiem... tylko ciężko z tym myśleniem, aczkolwiek pomimo uwag, że byłam głupia, że poszłam - nie zwątpiłam, a co dalej - zobaczymy:)
[21:30] <langusta_>: przyjęte/przeżyte doświadczenie, karolina, może mieć większą wartość niż owe kilka km na butach w pielgrzymce;)
[21:30] <Didymos>: nasz problem z Bogiem jako Królem zaczyna się wtedy, gdy na Niego zwalamy odpowiedzialność za nasze winy...
[21:30] <ataner155>: jasne, tak najprościej
[21:30] <sono>: to nie Jego wina, że grzeszymy
[21:30] <sono>: szatan miesza nasze relacje z Bogiem
[21:30] <elasawi>: dzieci tak robią - szukają winnych
[21:30] <Lukasz555>: to my wybieramy, nie On
[21:31] <Didymos>: ano właśnie, Sono, sami sobie robimy ku-ku, a potem w płacz, że jest źle, owszem jest, ale przecież On zwycięża zło:)
[21:31] <sono>: najpierw dał Ewie jabłko w raju, a potem dał broń ludziom do ręki, by się zabijali - nienawidzę szatana z całego serca
[21:32] <Lukasz555>: ale my też dostaliśmy broń, sono, od Matki Boskiej - Różaniec
[21:32] <Lukasz555>: przeciw szatanowi
[21:32] <ola61>: On wie, co zrobiliśmy, robimy i będziemy robić i czasem daje znak, abyśmy się opamiętali
[21:32] <Didymos>: szukanie w tym, co nam nie pasuje, co jest dla nas trudne... szukanie w tym Boga jest trudne, ale właśnie jest przeżywaniem Jego Królowania
[21:33] <karolina1x>: langi, i właśnie o to chodzi... że czasem piszemy sobie scenariusz, jak ma wyglądać choćby przejście pielgrzymki, a jeśli poddamy się panowaniu Boga to ze scenariusza nici
[21:33] <langusta_>: karolina, bo cięgle tam jest: nasz, sobie, my... tu problem :)
[21:33] <sono>: zawsze, jak coś mi nie wychodziło, to przeklinałam, a teraz gdy mi coś się nie udaje, w pierwszym odruchu czuję wściekłość, a potem uspokajam się i chwalę Boga w tym, co mi się nie udaje - szatanowi na złość :P
[21:33] <Lukasz555>: i świetnie, taka taktyka jest świetna
[21:34] <Didymos>: trudne sytuacje też mogą być dla nas okazją do zwrócenia się ku Niemu, odbudowanie swojej wiary, ufności...
[21:34] <elasawi>: jakie to trudne, Did...
[21:35] <Didymos>: a czy ktoś mówił, że będzie łatwo?:)
[21:35] <Didymos>: istotne, by wciąż na nowo próbować
[21:35] <karolina1x>: Ela, no czasem to tylko słowa, gorzej jak nas coś dopadnie
[21:35] <Lukasz555>: ba, Didymos, było wiadomo, że będzie ciężko
[21:36] <langusta_>: droga wąska, trudna i do tego z ciasną bramą
[21:36] <Didymos>: wiecie, nie pamiętam, która to była olimpiada zimowa, ale w zjeździe narciarskim występował zawodnik z Afryki, oczywiście nie miał szans, jadąc z dziesięć razy się wywracał, ale podnosił się, wracał wyżej i znów zaczynał... największe brawa dostał i nagrodę FairPlay
[21:37] <sono>: bo powstawał :)
[21:37] <sono>: za swój wysiłek i powstawanie dostawał brawa :)
[21:37] <karolina1x>: sono, za wytrwałość
[21:37] <secesja>: tak ...a teraz jedziemy na dopalaczach i chemii ...żeby móc się "utrzymać" i nie upaść
[21:37] <elasawi>: jakie to trudne, gdy niesłusznie Cię sądzą...
[21:37] <Didymos>: Elasawi, owszem, nie łatwo sobie poradzić, ale... można
[21:37] <sono>: ale my, jak upadamy, to nikogo czasem przy nas nie ma i musimy sami powstawać, bez braw
[21:37] <sono>: to jeszcze większy wysiłek jest
[21:37] <Lukasz555>: zawsze jest, sono
[21:38] <sono>: wiem
[21:38] <Lukasz555>: Pan Jezus zawsze jest przy nas
[21:38] <kasia_2906>: Bóg nie może być tym, który ma się dopasować do naszych planów i marzeń, ale to my mamy się dostosować do Jego Bożego planu wobec nas
[21:38] <karolina1x>: sono, jak nie ma? może czasem trzeba popatrzeć obok? a poza tym nie oczekuj braw
[21:38] <sono>: właśnie, ja dla przykładu tak napisałam, karolino
[21:39] <sono>: ja wiem, że nie mogę oglądać się na Szymonów Cyrenejczyków, sama muszę krzyże dźwigać
[21:39] <sono>: jak każdy z nas zresztą
[21:39] <Lukasz555>: sono, mam pytanie, czy to Ty ostatnio czułaś zapach róż w domu tak niespodziewanie??
[21:39] <karolina1x>: taaaa, Lukasz... albo fiołków
[21:39] <sono>: Łukasz, nie :)
[21:39] <sono>: tylko perfumy jak używam :P
[21:39] <Didymos>: z różnymi przeżyciami to bym uważał...
[21:39] <karolina1x>: tzn.?
[21:40] <Didymos>: tzn. że należy zachować daleko idącą ostrożność wobec wszelkich przeżyć wewnętrznych
[21:40] <Didymos>: jakichkolwiek, choćby najbardziej świątobliwych
[21:40] <sono>: Didymos, masz rację
[21:40] <sono>: ja żadnych widzeń nie miałam i wątpię, czy byłabym godna
[21:40] <sono>: zresztą po co, wystarczy mi świadomość, że Bóg jest z nami, po co cuda
[21:40] <elasawi>: szatan się miesza, by zatrzymać nasz rozwój...
[21:40] <elasawi>: by wbić w pychę
[21:41] <Lukasz555>: elasawi, że co?
[21:41] <elasawi>: o przeżyciach myślę
[21:41] <sono>: szczególnie ostatnio, jak zaczynam rozwijać się w miłości do Boga, szatan naprawdę miesza w moim życiu
[21:41] <Lukasz555>: ano tak w sumie...
[21:41] <secesja>: a co do tych przeżyć ...czy mogą to być zwykłe halucynacje ...albo reakcja podświadomości ...na określone bodźce??
[21:41] <karolina1x>: no... co by nie głosić objawień ;)
[21:41] <prostaczek>: nie da się chyba tak do końca
[21:41] <Didymos>: mogą też być naturalne
[21:41] <secesja>: naturalne??
[21:42] <karolina1x>: Did, a jaśniej?
[21:42] <secesja>: czyli np.??
[21:42] <Didymos>: no to, o czym mówiłaś
[21:42] <karolina1x>: co naturalne?
[21:42] <Didymos>: zwyczajne zwidy, omamy
[21:42] <Lukasz555>: ale że co, Didymos?
[21:42] <secesja>: halucynacje nie zawsze mają podłoże naturalne
[21:42] <prostaczek>: inna sprawa, że jakby te dzieci w Fatimie tak uczono, to nikt by nie wiedział o tym, co się tam stało...
[21:42] <elasawi>: ale jak mi się śnią zmarli, idę jednak w ich intencji na Mszę Św.
[21:42] <Didymos>: takie przeżycia mogą, ale też wcale nie muszą, towarzyszyć naszemu kierowaniu się do Boga
[21:43] <Didymos>: ale nie na nich się mamy zatrzymywać, traktować je należy bez entuzjazmu
[21:43] <Lukasz555>: do czego zmierzasz, Didymos? przecież jest technika "rozponawania duchów", na pewno ją znasz
[21:43] <ola61>: Lukasz, my mamy być świadomymi katolikami, bo za chwilę staniemy się "nabożnikami", bez skrajności z miłością i ufnością do Pana Boga
[21:43] <secesja>: hmmm ...czyli mam to tak rozumieć ...mamy po prostu wierzyć, a nie szukać dowodów i znaków
[21:44] <prostaczek>: nie wystawiać Boga na próbę
[21:44] <Didymos>: Secesja, mamy się kierować do Boga, a nie koncentrować się na przeżyciach mistycznych
[21:44] <Lukasz555>: wiadomo, Didymos, ale czy ktoś twiedzi inaczej?
[21:44] <prostaczek>: chodzi zapewne o to, że takie przeżycia są kiepskim fundamentem wiary
[21:45] <Didymos>: dlatego napisałem, że trzeba z wielką rezerwą podchodzić do nadzwyczajnych przeżyć
[21:45] <secesja>: no to właśnie napisałam ...tylko innymi słowami...
[21:45] <karolina1x>: bo dążenia mogą się okazać dążeniami nie do Boga, a do przeżyć
[21:46] <secesja>: a właściwie ...po co naszej wierze są takie "znaki"...
[21:46] <Lukasz555>: to już nie można się cieszyć z takich przeżyć, Didymos?
[21:46] <karolina1x>: Did, a poddawanie tych duchowych przeżyć rozeznaniu kierwonika czyni to bezpiecznym?
[21:46] <Didymos>: Łukasz, a po co? są dobrze, nie ma - też dobrze i kwita
[21:46] <Didymos>: Karolina, tak, nawet jeśli kierownik błądzi, to posłuszeństwo zabezpiecza:) Panu Bogu w tym wypadku chodzi raczej o posłuszeństwo niż o przeżywanie
[21:46] <karolina1x>: rozumiem... czyli też doskonalenie się
[21:46] <wandarek>: zwidy, halucynacje nie zmienią naszego życia, sami z Boską pomocą musimy...
[21:47] <secesja>: ech ...a ja tam wierzę ...i mnie tam żadne Sokółki czy Stygmaty do szczęścia niepotrzebne
[21:48] <Didymos>: Secesja, znaki są dla utwierdzenia, albo dla niedowierzających np.
[21:48] <karolina1x>: secesja, ale Jezus powiedział, że będzie z nami do skonczenia swiata wiec pewnie czasem da nam znka
[21:48] <Didymos>: a poza tym, Karolina :) - wszak to On nas kieruje, więc zawsze jakoś dojdziemy, nawet jak się trochę poobijamy
[21:48] <prostaczek>: o co chodzi Bogu, który daje stygmaty??

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie