W świątyni ważny jest tylko Bóg i człowiek i ich Spotkanie.
[21:18] <duszochwat>: myślę, że cała sprawa rozbija się o kwestię rozumienia Boga, Jego obrazu, który człowiek często antropomorfizuje
[21:18] <bratwody>: ale w żydowskiej Świątyni nie było wcale cicho
[21:18] <renata155>: ela - mi nie tłumacz
[21:18] <renata155>: dusza? ...czyli co robi?
[21:18] <~ElaG>: chociaż zauważyłam ostatnio, że w parku też odczuwam taki spokój, Bożą Obecność, ale jednak w Kościele to bardziej
[21:19] <ksiadz_na_czacie3>: pamiętajmy, duszo, że mówimy o pewnym etapie rozumienia świątyni...
[21:19] <duszochwat>: brat, nie mogło być cicho, jak zażynano woły, barany itd.
[21:19] <bratwody>: tam było głośno, Bóg życzył sobie w tym czasie, wierząc Torze, ofiar ze zwierząt i płodów rolnych, dlatego ciszę osiagano wewnętrzną bardziej
[21:19] <~ogien>: tylko że słowo "świątynia" to moim zdaniem przede wszystkim ciało
[21:19] <~ogien>: jako mieszkanie Ducha Świętego
[21:20] <renata155>: ogień - od czegoś zacząć trzeba
[21:20] <bratwody>: a i ubiór nie mógł być byle jaki - zresztą do Kościoła nie pójdzie się w krótkich spodenkach tak samo
[21:20] <bratwody>: przynajmniej nie powinno się iść...
[21:20] <duszochwat>: acha, brat, osiągano ją bardziej - pogadaj to temu wołu na ucho i faryzeuszom - tym pięknym sprawiedliwym Jezus przypomniał, jakim miejscem jest świątynia
[21:20] <bratwody>: Głównie dlatego pewnie, że Świątyni po 70 roku już nie było
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: to rozumienie dojrzewało wśród wierzących i na etapie NT dość znacznie się różniło od starotestamentalnego...
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: czego wyraz mamy w drugim czytaniu...
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: Bracia: Jesteście Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.
[21:21] <ksiadz_na_czacie3>: świątynia ST okazała się z perspektywy przyjścia Zbawiciela obrazem prawdziwej świątyni...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: zbudowanej na fundamencie, którym jest Chrystus...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: świątyni, którą jest wierzący człowiek...
[21:22] <ksiadz_na_czacie3>: świątyni, którą jest wspólnota wierzących
[21:22] <gianna_v>: Czyli chodzi o to, że nasze ciało ma być świątynią Ducha Świętego
[21:22] <~ElaG>: dokładnie, gianna :)
[21:23] <~ogien>: hm... ja wiem na pewno, że prawdziwą Świątynią było Słowo, które Ciałem się stało i w którym zamieszkało Imię Jezus Chrystus
[21:23] <~ogien>: i nadal jest
[21:23] <Lisa>: a jak ktoś jest niewierzący, to nie jest świątynią Boga?
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: jeśli ktoś nie uznaje Boga, Liso...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: to jest świątynią zniszczoną, wymagającą remontu...
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: naprawy
[21:24] <bratwody>: Ja to rozumiem tak, że Katolik czy Chrześcijanin nie powinien robić sobie krzywdy, jeżeli jest wierzący
[21:24] <bratwody>: pic, palić i tak dalej
[21:25] <~ElaG>: przede wszystkim chyba jednak nawrócenia, dotyku Bożej Miłości przez Niego samego lub przez pośrednika, jakąś osobę postawioną na drodze lub Kapłana
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |