Ks. Bartłomiej Kot szuka wolontariuszy, którzy spotykaliby się z uchodźcami politycznymi z Białorusi mieszkającymi we Wrocławiu i uczyliby ich języka polskiego.
Białorusini trafiają do Wrocławia, zaczynając praktycznie od zera. Nie mają pracy, nie znają języka, opuścili swoje rodziny zagrożeni aresztowaniami.
- Drodzy patrioci! Jeśli kochacie język polski i lubicie rozmawiać po polsku, to macie szansę udowodnić swoją miłość. Chciałbym zaproponować uchodźcom politycznym z Białorusi spotkania z wolontariuszami. Żadne umiejętności nie są do tego potrzebne, jedynie chęci do pomocy i czas - wyjaśnia ks. Bartłomiej Kot, posługujący na co dzień w Duszpasterstwie Akademickim Maciejówka.
W grę wchodzą różne formy spotkań. Na przykład zaproszenie na kawę, na kolację czy spacer po Wrocławiu. A może wspólny wypad w weekend w jakieś ciekawe miejsce w okolicy? Ze względu na pracę obcokrajowców ze Wschodu najdogodniejszymi terminami byłyby wieczory właśnie soboty i niedziele. Optymalnie trzy spotkania w tygodniu.
Każdy chętny może zgłosić się pod adres mailowy: bartlomiejkot1@gmail.com. W sobotę 14 listopada przed CODA Maciejówka (plac Nankiera 17a) o godzinie 11 odbędzie się spotkanie informacyjne.
- Jeśli ktoś ma jakieś uwagi, np. co do dyspozycyjności, albo jakiekolwiek pytania, proszę napisać w mailu razem z imieniem nazwiskiem i numerem telefonu - dodaje kapłan.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |