Rozmowa w oparciu o encyklikę Jana Pawła II "Redemptor hominis" nr.1 i 7.
[21:27] <Gabi_K>: wystawiamy się na pokuszenia porozmawiam
[21:28] <Ka_>: kratka - ROZUMIE. Ale nie będzie za Ciebie rozumiał, musisz Ty też rozumieć
[21:28] <kratka>: i zawsze odnosić to czym żyjemy do Jego doskonałości
[21:28] <paczka_dropsow>: i chcieć dostrzegać w sobie.. i w innych.. dziecko Boga.. a nie pomiot szatana
[21:28] <karolina1x>: ks. a relacje? niby wpatrzeni w Niego, ale na poziomie....:D
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: (raczej nie "może" a na pewno(!))
Użytkownik ksiadz_na_czacie11 opuścił chata
Użytkownik ksiadz_na_czacie11 dołączył do pokoju
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: wracajmy do rozmowy... zakończyłem na wątku o konieczności wpatrywania się bardziej w Boga Obecnego z nami, niż we własne słabości i w ogóle zło
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: mamy bowiem Wielkiego Odkupiciela
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: ale teraz kolejna kwestia praktyki się nasuwa. mianowicie: przychodzić do Niego ze wszystkim
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: a już na pewno ze słabościami
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: bo sami w niczym i nigdy sobie nie poradzimy
[21:43] <0promyczek>: z wątpliwościami........
[21:43] <karolina1x>: ks. nawet jak się z tym przychodzi to się też nie radzi, przecież nic nie znika ot tak sobie
[21:43] <kratka>: w Nim jest moja siła na każdy dzień
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: zamiast się więc miotać jak pies za własnym ogonem goniąc za doskonałością, to przyjść po prostu do Niego
[21:43] <loquela>: i tu się zaczyna droga pod górkę (przynajmniej dla mnie)...
[21:44] <Kitsunegari>: Jeśli sami sobie nie poradzimy, to jak możemy oczekiwać, że Pan Bóg to załatwi za nas?
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: owszem, Karolina. nie znika z automatu, ale ostatecznie: Ukształtował przez swe Wcielenie ten wymiar ludzkiego bytowania, jaki zamierzył nadać człowiekowi od początku.
[21:44] <porozmawiam>: Kit teraz jest o swerze Duchowej a nie o życiu
[21:45] <karolina1x>: ks. teraz to za trudno wyjaśniłeś
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: sami z grzechem sobie nie poradzimy! tylko Jezus zwycięża grzech i zło
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: za trudno? a jaki jest wymiar życia człowieka zamierzony przez Boga?
[21:46] <kratka>: gdy powiem Mu o problemie, z którym nie mogę sobie poradzić...już samo mówienie Bogu o tym jest dla mnie pierwsza odpowiedzią od Boga
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: to inaczej: co zaplanował Bóg dla nas? miotanie się i ciągłe zmagania, czy co innego?
[21:47] <paczka_dropsow>: szczęście na maxa
[21:47] <kratka>: wymiar życia człowieka zamierzony przez Boga? = człowiek żyje by kochać
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: a co ma być źródłem tego szczęścia?
[21:47] <loquela>: przypuszczalnie coś dobrego
[21:47] <0promyczek>: czy nie zostaliśmy powołani do komunii z Bogiem?
[21:48] <karolina1x>: ks. jakby Bóg nie wiedział że człowiek będzie się miotał
[21:48] <kratka>: Bóg zaplanował dla nas miłość
[21:48] <Ka_>: Bóg i drugi człowiek. Nieważne że nieznajomy, ważne że jest
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |