Blisko 2,5 tys. Polaków z Niemiec, Holandii, Belgii i Francji weźmie udział 28 czerwca w 21. Polonijnym Spotkaniu Młodych w Haus Concordia w Niemczech pod hasłem "Kto chce pójść za Mną, niech weźmie krzyż swój" - powiedział PAP rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech ks. dr Michał Wilkosz.
Polonijne Spotkanie Młodych w Haus Concordia wzorowane jest na spotkaniach lednickich. Biorą w nim udział ludzie w wieku 16-29 lat. Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech ks. dr Michał Wilkosz powiedział PAP, że z roku na rok w wydarzeniu bierze udział coraz więcej osób.
"Co prawda niemieckie państwo oferuje młodym szerokie możliwości rozwoju intelektualnego i zawodowego, ale pojawia się pewna luka na gruncie duchowym. Wielu szuka zatem odpowiedzi na fundamentalne pytania egzystencjalne w Kościele, gdzie mogą nawiązywać relacje z Bogiem i pogłębić swoją wiarę. Temu służą m.in. takie eventy, jak najbliższy kongres" - powiedział ks. Wilkosz.
Przyznał, że coraz częściej w Polonijnych Spotkaniach Młodych biorą także udział rodowici Niemcy, którzy są w jakichś relacjach z młodzieżą polskiego pochodzenia. Ocenił, że młodych przyciąga m.in. "bardzo silna sieć socjalnych kontaktów i przeżycia emocjonalne".
Tegoroczny zjazd odbędzie się 28 czerwca pod zaczerpniętym z Ewangelii według św. Mateusza hasłem "Kto chce pójść za Mną, niech weźmie krzyż swój".
"Pomimo dobrych perspektyw zawodowych, możliwości edukacyjnych młodzi ludzie coraz częściej konfrontują się z doświadczeniem cierpienia, trudu, bólu - we własnych rodzinach, środowiskach rówieśniczych czy też ze strony świata, którego nie umieją osadzić w swoim konkretnym doświadczeniu życiowym. Rozważając słowa Jezusa, że pójście za Nim oznacza wzięcie swojego krzyża, będziemy chcieli pokazać im, jak mogą zinterpretować swoje trudne doświadczenia, czego one ich uczą z perspektywy duchowej" - powiedział ks. Wilkosz.
Zastrzegł, że także niemieckie parafie, zależnie od diecezji, oferują młodym spotkania formacyjne.
"Szeroką ofertę mają np. katolicy w diecezji Pasawy (niem. Bistum Passau) w południowo-wschodnich Niemczech, w metropolii Monachium i Freising" - przekazał rektor.
Zwrócił uwagę, że od 2006 r. w całym kraju rozwija się inicjatywa tzw. Night Fever (gorączka nocna - PAP), która polega na całonocnym czuwaniu w jednym z kościołów wskazanych przez biskupa diecezji.
"W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu młodzi mogą skorzystać ze spowiedzi czy porozmawiać z kapłanem" - wyjaśnił ks. Wilkosz. Takie spotkania gromadzą wręcz tłumy młodych - dodał.
Przyznał, że choć w ostatnich latach pojawiają się wśród Polonii w Niemczech konwersje, to jednak nie jest to zjawisko masowe.
"Są to przeważnie ludzie między 40. a 50. rokiem życia, którzy po wielu latach powracają do Kościoła" - powiedział duchowny.
Podkreślił, że nie można patrzeć na Kościół w Niemczech z perspektywy doświadczenia polskiego.
"Ukształtowały nas zupełnie różne tradycje i historia. Kościół katolicki w Niemczech ma np. za sobą doświadczenie reformacji i współpracy z bardzo silnie osadzonym na tym obszarze Kościołem protestanckim. Ponadto Kościół za naszą zachodnią granicą kształtowała zupełnie inna kultura społeczna, co trzeba uwzględniać, zwłaszcza podejmując tematy teologiczne" - powiedział rektor.
Zwrócił uwagę, że dyskusja w tamtym Kościele jest bardzo mocno osadzona w konkretnych podstawach.
"Dla katolika niemieckiego dużo mniejsze znaczenie ma emocjonalne doświadczenie niż merytoryczna dyskusja intelektualna" - powiedział duchowny.
Polonijne Spotkanie Młodych w Haus Concordia odbywa się od 2002 r. Początkowo były trzyletnią formą przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Kolonii w 2005 r. Ich pomysłodawcą i pierwszym organizatorem był ks. Andrzej Krefft, ówczesny dyrektor Haus Concordia. Od 2006 r. co roku zjazdy organizuje ks. Bogdan Renusz, obecnie przełożony prowincji św. Józefa Księży Chrystusowców w Niemczech, Holandii, Włoszech i na Węgrzech.
"W Niemczech posługuje obecnie 150 księży z Polski i nie ma żadnego wakatu. Pomimo tego prognozy na najbliższe trzy lata pokazują, że praktycznie jedna trzecia z nich odejdzie na emeryturę i będziemy się znów borykać z pytaniem: co dalej?" - powiedział ks. Wilkosz.
Magdalena Gronek (PAP)