Spokojna, Pocieszycielka, Augustiańska – to niektóre z tytułów nadanych przez tradycję i pobożność ludzi Maryi w Ciechanowie i okolicach.
Nosi koronę i patrzy na nas – to wspólna cecha ciechanowskich Madonn. Nie zostały one ukoronowane oficjalnie, przez biskupa. Uczyniła to natomiast ludowa pobożność i tradycja miejsca – faktycznie, wszystkie wizerunki są otoczone licznymi wotami.
Malowana i rzeźbiona
Najstarsza Madonna w Ciechanowie jest związana z augustianami. Jak podkreślają znawcy tej duchowości, Maryja z Jezusem na obrazie, pochodzącym z XVII w., jest otoczona aniołami, w ręku zaś trzyma pas augustiański – znak, że obraz był szczególnie czczony przez zakonników. Zachowały się dokumenty wizytacyjne z XVII w., które mówią, o cudownym obrazie Maryi. Obok tego najstarszego wizerunku od 15 lat rozwija się w mieście kult Matki Bożej Fatimskiej. Proboszcz parafii, ks. Jan Jóźwiak, widząc, jak liczne jest uczestnictwo wiernych w nabożeństwach fatimskich i jak wiele jest łask wymodlonych przed figurą Maryi, wierzy, że to miejsce stanie się w przyszłości sanktuarium Pani Fatimskiej i bł. Jana Pawła II, który jest patronem nowego kościoła.
Rzuć kotwicę
W modrzewiowym kościele w Ciemniewku kult maryjny sięga końca XVII w. – Został on tu wprowadzony przez karmelitów z Płońska. Gdy na przestrzeni 3 lat zakonnicy prowadzili misje św., zaszczepili wśród parafian cześć ku Matce Bożej Szkaplerznej. Na obraz Maryi, pochodzący z końca XVI w., zostały nałożone wtedy sukienki i korony, rozpoczęła się tradycja odpustów, na które ściągała cała okolica. To przywiązanie do Maryi mocno wpisało się w historię tych ludzi. Do dziś odpusty cieszą się dużą frekwencją – opowiada proboszcz ks. Wacław Michalski. Podkreśla, że pobożność maryjna jest tu nieprzerwana od wieków, o czym świadczą liczne wota, a najstarsze pochodzą z końca XVII w. – Ludzie nazywają Maryję piękną, spokojną, bo niezwykłe jest Jej spojrzenie i piękna, urzekająca twarz – podkreśla proboszcz. To spojrzenie Maryi i Dzieciątka z obrazu jest jeszcze bardziej przenikliwe, jeśli zwrócimy uwagę na pewien powtarzający się szczegół z ołtarza głównego: są to kotwice jakby zarzucone ku górze, ku obrazowi i ku ołtarzowi – wymowne dopowiedzenie, aby spojrzenie na piękną, spokojną Maryję dało nadzieję i zakotwiczyło nas w Bogu.
Oczy dobrze otwarte
Bogata jest tradycja związana z pustelnią i obrazem Matki Bożej „Janua Coeli” („Bramy Niebios”) z Łopacina. Zapiski mówią, że w XVIII w lesie odległym od kościoła o 3 km istniała kaplica, przy której mieszkał pustelnik. Tam przychodziło wielu ludzi, prosiło o łaski i byli wysłuchani. Spośród wielu zapisanych łask powtarzał się cud uzdrowienia oczu. Miał go doświadczyć sam malarz, który namalował obraz Madonny z Dzieciątkiem. Tradycyjnie do tego miejsca przychodzą młode dziewczyny, aby prosić o dobrego męża. Wreszcie w Pałukach cześć wiernych odbiera Matka Boża Sokalska, zwana Matką Pocieszenia, jak informuje łacińska inskrypcja pod wizerunkiem pochodzącym z XVIII w. „Maryja o pociągłej twarzy z mocno zarysowanymi dużymi oczami. Dzieciątko Jezus z prawą dłonią uniesioną w geście błogosławieństwa. Twarzyczka uśmiechnięta z oczami spoglądającymi na Maryję” – czytamy w dokumentacji zabytkowego obrazu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |