Przeciwko sprzedaży kolejki na Kasprowy Wierch Słowakom protestują także górale i ekolodzy. Mieszkańcy Zakopanego przygotowują pozew zbiorowy, chcąc odzyskać wywłaszczone tereny, na których znajdują się wyciągi i trasy narciarskie.
"Z gruntów położonych w Tatrach górali wywłaszczano kilka razy. Najpierw, przed II wojną światową pod budowę kolei linowych, później ziemię zabrali im komuniści, między innymi w latach 60. na rzecz Tatrzańskiego Parku Narodowego. Teraz górale upomnieli się ojcowiznę. Niepokoi ich sprzedaż Polskich Kolei Linowych, do których należą miedzy innymi kolejki na Gubałówkę, Butorowy oraz Kasprowy Wierch. Nie chcą, by przejął je zagraniczny inwestor. Nie chcą również, by to Słowacy decydowali o przyszłości Zakopanego" - czytamy na stronie internetowej Telewizji Kraków.
Znana góralka Zofia Bigos-Stachoń, szefowa Stowarzyszenia Właścicieli i Współwłaścicieli Hal i Polan w Tatrach, przygotowała z prawnkami pozew zbiorowy, twierdząc że sprzedaż kolejek będzie równoznaczna z unieważnieniem celu wywłaszczenia, jakim była ochrona tatrzańskiej przyrody.
"Górale zapowiadają, że będą walczyć o swoje, mimo że w ramach prywatyzacji nie są sprzedawane tereny narciarskie, a jedynie sama infrastruktura" - napisano na stronie TVP Kraków.