Aleksandra Olszewska, gdańska kioskarka, stała się bohaterką mediów po tym, jak uniemożliwiła zdjęcie logo "Solidarności" przysłaniającego imię Lenina nad bramą Stoczni Gdańskiej. Mało kto zwracał jednak uwagę na fakt, że pani Ala jest osobą ściśle związaną z tym miejscem już od ponad 30 lat.
zdjęcia ks. Sławomir Czalej/GN
ks. Sławomir Czalej/GN
W kiosku jest przytulnie, choć ciasno. Jeszcze do niedawna były tu szarfy zbierane pośpiesznie od wszystkich delegacji z całego świata. Syn pani Olszewskiej, Tadeusz, przekazał już je do budującego się Europejskiego Centrum Solidarności
Dokumenty dotyczące galerii:
GN 24/2012 DODANE 14.06.2012 AKTUALIZACJA 22.07.2012
Pani z Bramy nr 2
więcej »