Uczniowie pilskiej "budowlanki" upiekli i przyozdobili dwie setki pierników z myślą o tych, którzy nie usiądą przy własnym wigilijnym stole.
- Czym zostaliśmy ochrzczeni? – pytał biskup, a trzy tysiące młodych odpowiedziało, skandując: Miłością! W Skrzatuszu rozpoczęło się wielkie święto diecezjalnej młodzieży.
Nawet pogoda nie zatrzyma fal Morza Miłości, które rozlało się po darłowskim rynku. Porwało miejscowych i gości do zabawy w szczytny celu.
Uwielbiają tańczyć i tańcząc uwielbiają Boga. Liderki tej formy modlitwy spotkały się w Koszalinie.
Jak co roku we wrześniu w diecezjalnym sanktuarium w Skrzatuszu odbędzie się wielkie święto młodego Kościoła. Znamy datę, a na więcej… trzeba trochę poczekać.
Nie mają ze sobą pieniędzy, telefonów ani zapasów. Kurs ich marszruty wyznacza modlitwa na rozstajach. Ośmiu ewangelizatorów (i osioł) ruszyło głosić Boże miłosierdzie.
Uczestników największego festiwalu muzyki elektronicznej w Polsce niewiele jest w stanie zdziwić. Dopóki nie przybiją do Przystani z Jezusem.
Kilkadziesiąt par rąk wyciąga się w kierunku monstrancji. Między błyszczącą karuzelą, kuszącymi smażalniami i dyskotekami, jak w oazie, szukają ukojenia i uzdrowienia.
Do przekręcenia mają prawie 2 tys. km. Na rowerowym siodełku spędzą łącznie 12 dni.
Po raz dziewiąty zjechali się z całego Pomorza z misternie haftowanymi koszulami, śpiewem i… tabaką. Poczęstowali nią też biskupa, który w tym pielgrzymowaniu towarzyszył.