Kiedy w Kijowie ustawiły się po bilety na pociąg do Krakowa, tłum ludzi odsunął się od kasy. Elwira Sobczak krzyczała: „My, repatrianci, wracamy na zawsze do Polski!”. Jej mama, pani Zina, marzyła o tym od 60 lat.
13. edycja „Operacji Południe” za nami. W przedostatni weekend lipca do Bielska-Białej zjechali miłośnicy zabytkowych pojazdów militarnych.
Setki dzieci giną każdego roku w polskich szpitalach na skutek dopuszczonej prawem aborcji z powodu podejrzenia u nich choroby.
„Nie myślałem o tym, kto będzie »pierwszy«, a kto »drugi«. Nie mówiłem sobie, że »tam leży złote jabłko. Trzeba odepchnąć Hillary’ego i rzucić się po nie«. Nie. Szliśmy wolno i równomiernie. Po chwili stanęliśmy na szczycie. Hillary pierwszy, a ja za nim”.
Te klony wyrosły jeszcze w Polsce. Nasadziła je wokół ich domu w Kolonii Magistrackiej w Wilnie mama dr Hanny Strużanowskiej-Balsiene – Janina. Tamta mała Hania ma dziś 80 lat. A klony sypią liście na ich dom, nie wiedząc, że to już Litwa.
Nie wykupujemy leków wypisywanych przez lekarzy. Rośnie za to sprzedaż środków dostępnych bez recepty.
Kiedy strażak Jan Babiarz przeczytał w lokalnej prasie o unijnych funduszach, pomyślał, że przydałyby się na remont gaśniczego stara 266. A że bory w jego gminie ciągną się aż za niemiecką granicę, pomyślał, że warto by wciągnąć do projektu niemieckich kolegów.
Polski kibic przypomina dziś bohatera filmu „Dr Jekyll i Mr Hyde”. Walczą w nim dwie sprzeczne ze sobą natury. Która zwycięży?
Dziś wąsko wyspecjalizowani lekarze nie zajmują się duszą chorego, tylko jego kolanem czy wątrobą. Po wykonaniu biurokratycznych powinności brakuje im na to czasu i sił.
Wczoraj długo nie spałam, zastanawiałam się, czy o tym pisać. Dzisiaj jestem niewyspana, ale zdecydowana.