Dla jednych to miejska legenda lub marketingowy chwyt, dla innych szansa. Wrak poniemieckiej łodzi podwodnej podgrzał emocje pasjonatów i rozpalił nadzieję na pomorski „złoty pociąg”.
To ta, która trafiła z ZAKS-y do Togo przez opolskiego misjonarza i grupę "Przybij piątkę".