„Daj Boże, aby to były ostatnie tak smutne imieniny” – pisała z sowieckiego łagru córka do matki. Życzenia napisała na kawałku brzozowej kory. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek dotarły.
Jemielnica. Mnisi zwani szarymi modlili się i cywilizowali tereny, na których osiedli. Gruntownie zmienili gospodarczy obraz średniowiecznej Europy.
Naprawdę przedziwne są scenariusze, według których Pan Bóg potrafi ułożyć nasze życie. Sami byśmy nigdy nie wpadli na takie czy inne rozwiązania wielu kwestii.
Chyba spełnia się pragnienie bł. Jana Pawła II: aby w klasztorach powstawały szkoły modlitwy. Oto w Zakroczymiu u kapucynów od października rusza Franciszkańska Szkoła Modlitwy.
Udział w jednych z największych w Europie targach turystycznych ITB w marcu w Berlinie oraz na Tour Salon w Poznaniu i dwa przyszłoroczne pikniki w Rydzynie i na Świętej Górze - to największe imprezy upowszechniające pierwszy w Polsce Szlak Napoleoński.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
Jakże wymowne musiało być spojrzenie, które połączyło bolejącą Matkę z umierającym Synem. I choć Ewangelia nic o tym spojrzeniu nie wspomina, możemy się jedynie domyślać, że w nim została zawarta kwintesencja miłości. Musiało być niezwykłe.
Dziś niewielu myśli na co dzień o śmierci. Raz w roku, na początku listopada, przynosimy na groby kwiaty, zapalamy znicze. Później znowu powraca tam cmentarna cisza.
Miała 22 lata, gdy pierwszy raz na serio przekonała się, że On istnieje i czegoś od niej chce...
Gdzie Jezus lubił odpoczywać? W Siwcówce. Powiedział to wiele razy prostej góralce Kundusi.