Nie trzeba mieć ukończonych kursów, czy specjalistycznych szkoleń, wystarczy mieć więcej niż 16 lat i otwarte serce, by zgłosić się jako wolontariusz, który będzie towarzyszył osobie niepełnosprawnej na wakacyjnym wyjeździe.
Ciepły sweter, czapka, herbata z cukrem – niewiele potrzeba, żeby ci, którzy przychodzą po pomoc do punktu zbiórki darów, poczuli, że życie ma sens.
Statystyki co roku pokazują, że na wakacyjny wypoczynek poza miejsce zamieszkania wyjeżdża niewielka część uczniów. Większość spędzi dwa wolne od nauki miesiące na własnym podwórku.
Joanna Sadzik, prezes Stowarzyszenia "Wiosna", nie ma wątpliwości, że bez wolontariuszy nie będzie Szlachetnej Paczki.
Plaża, owszem, ale też ważne treści. Trwają lipcowe turnusy kolonii Caritas.
Jeżeli nie uda się znaleźć wystarczającej liczby chętnych, w tym wyjątkowo trudnym roku tysiące rodzin i dzieci mogą zostać bez pomocy.
Od listopada ubiegłego roku do końca maja 2021 r. stołówka dla osób bezdomnych działała codziennie, nie wykluczając świąt i niedziel. Wydano łącznie 8 480 litrów zupy i ponad 1000 bochenków chleba.
Ma 20 lat i mnóstwo energii. Cały swój wolny czas poświęca dzieciom, którym nikt inny tego czasu nie daje. Z kapitałem 150 zł założyła fundację.
Z czego 2,5 tys. dotarło już do Gambii razem z wolontariuszkami Gabrielą Pyzią i Joanną Turek, które szczęśliwie dotarły do misji w Kunkujang Mariama.
Nigdy nie szyła maseczek, nie wiedziała więc, jak do tego podejść. Zaczęła od modlitwy.