Czat to dziwne miejsce. Żyje swoim życiem. Czasem warto ten świat zestawić z rzeczywistością.
Park 12C Sztolni Królowej Luiza – brzmi tajemniczo, ale na miejscu wszystko okazuje się jasne...
Pierwszy raz w życiu poszłam na Manifę. Doświadczenie ciekawe, miejscami zabawne. Ale nie polecam.
Postaci świętych gdzieś zaginęły. Puste miejsca były świadectwem rabunku lub zniszczenia. Do tego roku.
Miejsca oglądania przez zasłonę, niekiedy przez łzy, a innym razem patrzenia z perspektywy wieczności.
Po raz drugi Przasnysz był miejscem serii wydarzeń artystycznych inspirowanych postacią Stanisława Ostoja-Kotkowskiego.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Choć do wydarzenia jeszcze niemal pół roku, sztab organizacyjny intensywnie pracuje. Szybko powiększa się też liczba ewangelizatorów, którzy pójdą z Dobrą Nowiną do fanów muzyki elektronicznej.
„Jak takie rzeczy przeżyć matce? To wielki kamień na sercu” – usłyszałem w miejscu jego urodzenia. „Worek wypełniliśmy kamieniami wielkości główek sałaty” – czytam w miejscu jego śmierci. Klamra. Przy tamie słucham opowieści na śmierć i życie. Zwłaszcza życie.
Dzisiaj trzeba szukać miejsc, co do których nie ma się wątpliwości, że tam mieszka Bóg.