DODANE 05.07.2010 10:26 załącznik
Dokładnie 13 lutego 1998 roku z taśmy montażowej w Lublinie zjechał ostatni Żuk.
Każdy, z kim się spotykam, powinien po tym spotkaniu odejść rozjaśniony, a nie zasmucony.
w swej głębi zawsze nieporuszony. Bądź spokojny w swym wnętrzu, a złe myśli same odejdą.
Wszyscy, którzy odeszli, a których znałem, bardzo chcieli żyć. Alpinista musi jednak być podświadomie przygotowany, że może nie wrócić.
Wszyscy z trwogą patrzyli na niebo i myślami odpędzali deszcz. Niestety, były chwile, gdy nie chciał odejść. Na szczęście, podczas głównego starcia bitewnego odpuścił.
Intelektualne poznanie, cała zdobyta wiedza, wspomnienia odeszły gdzieś w dal, niepamięć, straciły na ważkości, przestały mieć znaczenie. Cała nadzieja pozostała w rzeczach małych, drobnych, niby nic nie znaczących...
Sześć lat temu mój mąż wyjechał do pracy do Irlandii. Obawiałam się, że mąż mnie zdradzi, że odejdzie. Nie zauważyłam tego, że owinęłam się wokół niego jak bluszcz...