Cała historia zaczęła się od jabłka sprzed 7 tys. lat, odkrytego podczas wykopalisk archeologicznych. Tak Gwoździec stał się wioską pod kobiecą ręką, bo jeśli jabłko, to musiała być i Ewa…
Starsza pani nie miała dokumentów i nie umiała podać dokładnego miejsca zamieszkania. Na szczęście miała przy sobie pamiątkę z kolędy sprzed ośmiu lat. Dzięki niej wróciła do domu.
Zobacz jakie reklamy i przepisy trafiały na łamy "Gościa Niedzielnego" w latach '30!
Kamienny krzyż przypomni zbrodnię sprzed wieków, zarys wałów – prastary gród tętniący niegdyś życiem. Kapliczki na skraju pól zatrzymają na chwilę modlitwy, stawy i lasy – na ptasi koncert.
Miasto sprzed lat, ulice, których już nie ma, i ludzie – także ci, którzy mieli decydujący wpływ na bieg historii. Na dużym ekranie zobaczymy unikatowe materiały, m.in. z zasobów ks. Jerzego Rasiaka.
Automobile są bardzo dobre i pożyteczne. Ale któżby pomyślał, że do ochrzczenia człowieka automobil może się przydać?
Dzisiejsza wieś w niczym nie przypomina tej sprzed kilkunastu lat. Już nie tylko nowe drogi i wodociągi zbliżają ją do miast. Wyjść z zaułka pomaga przede wszystkim zaradność i pomysłowość jej mieszkańców, wsparta unijnymi dotacjami.
Żmije w hiszpańskich parkach! Prof. Piccard na lodowcu! Nowatorskie pomysły Anglików!
Zobacz piękno Beskidów i przeczytaj, jak Gustaw Morcinek opisywał je na łamach "Gościa Niedzielnego" w 1931 roku!
Z tej okazji ojcowie, we współpracy z bibliotekarzami, historykami i znawcami literatury, organizują ogólnopolską konferencję naukową.