c.d. w oparciu o encyklikę bł.Jana Pawła II "Dives in misericordia" nry 3 i 4
[21:31] <~yyyyyyyyy>: celnik dziś napisał że można grzeszyć pychą mówiąc iż ,,jest się niegodnym" to współgra godny przez synostwo mimo grzechu
[21:32] <Ka_>: Jeżeli kopiemy tą miłość człowieka, człowiek by żyć odsunie się
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: ale właśnie na tę "niegodność" zwrócił uwagę również Papież. napisał, że my zbyt zewnętrznie pojmujemy miłosierdzie, widząc w nim nierówność i jakieś poniżenie przyjmującego
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: cały nasz problem z miłosierdziem polega na.... nieumiejętności przyjmowania
[21:33] <~yyyyyyyyy>: na pysze lepiej udawać niegodnego niż przyznać się do błędu
[21:34] <ewelinka00128>: ale prawie każdy ma z tym problem może przynajmniej część
[21:34] <majeczka0505>: przyjmowanie jest ciężkim kawałkiem chleba, ale trzeba się tego nauczyć
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: a tymczasem, jak napisał Papież: relacja miłosierdzia opiera się na wspólnym przeżyciu tego dobra, jakim jest człowiek, na wspólnym doświadczeniu tej godności, jaka jest jemu właściwa. To wspólne doświadczenie sprawia, że syn marnotrawny zaczyna widzieć siebie i swoje czyny w całej prawdzie (takie widzenie w prawdzie jest autentyczną pokorą); dla ojca zaś właśnie z tego powodu staje się on dobrem szczególnym: tak bardzo widzi to dobro, które się dokonało na skutek ukrytego promieniowania prawdy i miłości, że jak gdyby zapomina o całym złu, którego przedtem dopuścił się syn.
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: słowa setnika z dzisiejszej Ewangelii: "Panie, nie jestem godzien..." zawierają również drugą cześć wypowiedzi, o której jakby już zapominamy
[21:35] <Ka_>: Taa. Dlatego przypisują i przypisywali mi chętnie pychę
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: "...nie jestem godzien, ale powiedz tylko słowo...". zawsze całość trzeba mówić
[21:36] <Ka_>: Bo tak naprawdę nie jesteśmy godni
[21:36] <~yyyyyyyyy>: powiedz słowo czyli czekać na łaskę a łaski może nie być. Wczoraj kazali w czytaniach tę łaskę gwałtem wyrywać
[21:36] <Ka_>: To nieważne, że może nie być. Ja czekam.
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: a w czym, w jakich wydarzeniach najpełniej objawiło się Miłosierdzie Boże?
[21:38] <zibirol>: w misterium paschalnym Chrystusa
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: otóż to
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: „własnego swego Syna Bóg nie oszczędził”, ale „dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu” (2 Kor 5, 21)
[21:38] <zibirol>: czyli w Jego Śmierci i Zmartwychwstaniu
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: to szczyt objawienia Miłosierdzia Boga, Który gotów jest na największe szaleństwo (Krzyż!) aby ratować człowieka....
[21:39] <~yyyyyyyyy>: to czemu sakramentami ten krzyż „poprawiać" i uczynkami
[21:39] <Ka_>: Nie krzyż poprawiamy tylko siebie
[21:40] <zibirol>: a dlaczego mówisz poprawiać, skoro Jezus ustanowił Sakramenty
[21:40] <~yyyyyyyyy>: bo wychodzi na to ze zbawienie nie jest nam dane mam na nie,, zarobić"
[21:40] <ewelinka00128>: a może lepiej swoje postępowanie poprawiamy KA
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: ale ta mowa Boga nie kończy się na krzyżu... jest jeszcze Zmartwychwstanie
[21:40] <Ka_>: Bo tacy jesteśmy dobrzy że wciąż musimy siebie naprawiać
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: Krzyż stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem, nad tym, co człowiek — zwłaszcza w chwilach trudnych i bolesnych — nazywa swoim losem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka
[21:42] <~elta>: Bóg nas może naprawić poprzez sakramenty
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |