Rzeźba byka o wysokości 9 metrów wita wszystkich przybyłych do Wenecji. Dzieło ustawione nad Canal Grande przypomina o trwającym karnawale i jego kilkusetletniej tradycji, a jednocześnie ma odstraszyć mróz, który nęka miasto.
Choć oficjalna inauguracja weneckiego karnawału w tym roku przypada na 12 lutego, już rozpoczęły się pierwsze imprezy tej największej w Europie zabawy pod gołym niebem.
Jej symbolem jest gigantyczna rzeźba siedzącego byka, wykonana z drewna, trzciny i innych materiałów przez artystę Guerrino Lovato.
"Wybraliśmy byka jako symbol siły, szczęścia i płodności, z jakimi kojarzony jest w różnych kulturach" - powiedział dyrektor artystyczny weneckiego karnawału Davide Rampello. "Będzie czuwał nad naszym karnawałem aż do ostatków, kiedy to dostanie spalony na zakończenie regat ciszy po Canal Grande" - dodał.
Poinformowano, że tradycyjny ostatkowy obrzęd spalenia dzieła będzie ekologiczny, ponieważ zostało ono wykonane wyłącznie z naturalnych materiałów. "To już moja dwunasta praca, która powstała po to, by zostać spalona" - podkreślił jej autor.
Organizatorzy karnawału w Wenecji powiedzieli, że w związku z polarnym chłodem w mieście podczas tej najsurowszej od 27 lat zimy we Włoszech mają nadzieję, iż byk odpędzi zimno i sprawi, że mimo niepogody turyści nie zawiodą i przybędą na zabawę.
Byki są związane z tradycją tego miasta od średniowiecza - przypomniano. Przez stulecia w Tłusty Czwartek urządzano na placu świętego Marka walki tych zwierząt.
Tegoroczny karnawał odbędzie się pod hasłem "Życie to teatr, wszyscy w maskach". Do 21 lutego miasto zamieni się w wielki teatr. Największa scena teatralna zostanie zbudowana na placu świętego Marka, tam również odbędzie się wielki bal.
Organizatorzy zapowiadają ogromną różnorodność muzyki i form teatralnych, od klasyki po awangardę - a wszystko to, jak podkreślono, mimo budżetowych ograniczeń z powodu finansowych trudności Włoch.