Z ks. dr. Piotrem Łabudą, moderatorem Diecezjalnego Studium Biblijnego i współorganizatorem Radiowo-Internetowego Studium Biblijnego rozmawia Joanna Sadowska.
Joanna Sadowska: Początkowo studium miało trwać jeden, dwa semestry, a właśnie kończy się ósmy…
Ks. Piotr Łabuda: – Często mówimy: trzeba czytać Pismo Święte. To taka sztampa. A Biblia to inny czas, inna kultura i uwarunkowania, które trzeba ludziom przybliżać. Najpierw więc w parafiach organizowano studia biblijne, które były i trwają do dziś, jak choćby w Nowym Sączu, Mielcu czy Dębicy. Ale kilku katechetów zauważyło, że takich możliwości nie mają mieszkańcy małych miast i wsi. Pojawił się więc pomysł – mamy diecezjalne radio – spróbujmy je uruchomić, mamy „Gościa Niedzielnego” – włączmy go do tego. Idźmy krok dalej i zróbmy stronę internetową. I tak powstało Radiowo-Internetowe Studium Biblijne, które co tydzień gości na falach RDN Małopolska i ma swoją stronę internetową. Oczywiście byli sceptycy, którzy powątpiewali; jak można w radiu namalować geografię Ziemi Świętej, opisać smak pustyni czy wiatru. Okazało się, że można. Na początku postanowiliśmy, że będzie to forma dialogu – prowadzący pytał profesorów biblistów o poszczególne tematy. Teraz mamy formułę bloku pięciominutowego, podczas którego każdy z prowadzących – ks. prof. Michał Bednarz, ks. Mirosław Łanoszka i ja – prezentuje swój temat. Potem wykłady zamieszczane są w Internecie w wersji znacznie rozszerzonej. Co tydzień jest też pytanie konkursowe. Na początku myślałem, że studium będzie trwało rok.
A potem okazało się, że odzew przerósł wszelkie oczekiwania...
– Tak, do niedawna była możliwość sprawdzenia liczby pobrań plików tematycznych ze strony studium. Pół roku temu, gdy mieliśmy jeszcze licznik, było ich 1500. To oznacza, że zapisało się przynajmniej tyle osób. W tym gronie są nie tylko mieszkańcy Tarnowa i Małopolanie. Bardzo dużo osób jest z Warszawy i Katowic. Przychodzi też korespondencja z Wiednia i innych krajów, a to pokazuje, że z tym medium można dotrzeć w odległe zakątki. To realizacja słów: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię”.
Co chcieliście przekazać słuchaczom przez te wszystkie lata?
– Mówiąc za św. Pawłem: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. To pierwsze założenie – aby na wszelki sposób głosić słowo Boże. Chcieliśmy pokazać, jak bogate jest Pismo Święte i umożliwić słuchaczom dotknięcie tego bogactwa. Chcieliśmy pokazać, że to Księga prawdziwa, a postaci nie są wymyślone.
Przed nami jeszcze jedno spotkanie, 10 czerwca, a potem 17 czerwca zakończenie.
– Wcześniej jednak, na początku czerwca na stronie internetowej studium pojawił się test wiedzy dla słuchaczy, czyli próba ponownego sprawdzenia się. Będzie on też rozesłany na adresy mejlowe do wszystkich zapisanych. Nie będzie tu klasycznych odpowiedzi typu A, B, C, tylko próba refleksji. Na odpowiedzi czekamy do 15 czerwca. Na końcu testu jest pytanie: jaki fragment Pisma Świętego sprawia ci najwięcej kłopotów – to dla nas podpowiedź na przyszły semestr. A spośród prawidłowych odpowiedzi wylosujemy zwycięzcę, nagroda to pielgrzymka z naszym diecezjalnym Biurem Pielgrzymkowym po sanktuariach maryjnych.
Skoro wykładowcy szukają podpowiedzi, to oznacza, że studium będzie kontynuowane…
– Tak, przy czym cały czas szukamy najlepszej formuły i uczymy się. Dla nas samych to coś nowego. Początkowo obawiałem się, czy po tym roku nie zmniejszy się liczba słuchaczy i czy formuła się wyczerpie. Ale mamy sygnały, że i słuchaczom to odpowiada, więc przy tym zostajemy. Od przyszłego semestru chcemy pracować na wybranych fragmentach Biblii, czyli będzie to takie spojrzenie na najtrudniejsze strony Pisma Świętego. Przełożymy to na współczesność, a wyjaśniając, pokażemy bogactwo tekstu. Planujemy jeszcze kącik nauki czytania słowa Bożego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |