Latający surferzy

W Mielnie rozegrano pierwsze w Polsce zimowe zawody kitesurfingowe "Winter Race". Wzięło w nich udział kilkunastu zawodników.

Organizatorem imprezy był klub sportowy "Dobra Marina" ze Szczecina, który jako jeden z trzech w naszym kraju zajmuje się promowaniem tej dyscypliny.

- Chcieliśmy, aby jak najwięcej osób mogło to zobaczyć, ponieważ jest to sport bardzo widowiskowy. W Polsce jesteśmy w fazie rozwoju tej dyscypliny i coraz więcej ludzi chce ją uprawiać. Najkrócej mówiąc kitesurfing to pływanie na desce z latawcem. Latawiec jest siłą napędową dla deski, potrzeba więc dość silnego wiatru, żeby można było wyruszyć w morze - mówi Magdalena Węgielnik, jedna z organizatorek, trenerka kitesurfingu.

- Uprawiam ten sport już ponad 10 lat. Na pewno jest to sport ekstremalny, ale mimo to, jest on prawie dla wszystkich. Jeżeli uprawiamy go z głową, zaczynamy od szkółki z instruktorem, a nie sami, to na pewno jesteśmy w stanie uprawiać go bezpiecznie. Ja przez tyle lat nie miałam jeszcze żadnej kontuzji - opowiada Magdalena Węgielnik.

- Mimo, że na pewno jest to sport niebezpieczny, można w nim zrobić bardzo szybko duży progres. W dwa tygodnie można się już porządnie nauczyć pływać i nawet wysoko skakać. W przypadku windsurfingu potrzebny jest rok, a nawet dwa lata. Jeszcze nie miałem poważnych urazów poza jakimiś niegroźnymi stłuczeniami przy nie do końca kontrolowanych lądowaniach. Ale widziałem już różne rzeczy. Słyszałem też o wypadkach śmiertelnych, choć one mogą nas spotkać właściwie wszędzie - przyznaje Łukasz Koński z Warszawy, uczestnik zawodów.

Na desce kitesurfingowej zawodnicy osiągają prędkości rzędu 40-50 km/h. W zależności od siły wiatru i wagi zawodnika, niektórzy potrafią skakać na wysokość nawet kilkunastu metrów w górę i kilkudziesięciu metrów w poziomie. Surfer przytwierdzony jest do latawca specjalną uprzężą, co sprawia, że nawet w przypadku wpadnięcia do wody siła wiatru utrzymuje go na powierzchni. Specjalny system zabezpieczający pozwala w razie czego na natychmiastowe odpięcie się od uprzęży.

- To, co jest dobre w tym sporcie, to również gabaryty sprzętowe. Wszystko jest bardzo małe i poręczne. Deska windsurfingowa jest bardzo duża, a do tego są jeszcze żagle. Żeby to wszystko przewieźć, trzeba mieć co najmniej busa. Natomiast deska kitesurfingowa razem z latawcem, a nawet dwoma, po odpowiednim złożeniu mieści się do zwykłego bagażnika - mówi Łukasz Koński.

Jak podkreślają instruktorzy, aby rozpocząć trening kitesurfingu nie ważny jest wiek, ale waga. Żeby bezpiecznie uprawiać ten sport trzeba ważyć przynajmniej 40 kg. Warto też zacząć od zwykłej deski z żaglem, aby dopiero po nabraniu podstawowych umiejętności, rozpocząć przygodę z czymś bardziej niebezpiecznym.

Mieleńskie zawody 16 lutego miały formułę amatorską. Najbliższe zawody z cyklu Pucharu Polski zostaną rozegrane w Szczecinie (drugi weekend maja), w Świnoujściu (drugi weekend czerwca) i w Mielnie (pierwszy weekend lipca). W dniach od 2 do 7 września w Mielnie rozegrane też zostaną Mistrzostwa Europy w kitesurfingu. Impreza będzie miała formułę open, dlatego pojawią się na niej największe światowe gwiazdy tej dyscypliny. Będzie to pierwsza impreza kitesurfingowa tej rangi w Polsce. 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie