Turcja równoległa

Jest Turcja oficjalna, rządzona przez ekipę prezydenta Erdoğana. I jest Turcja nieoficjalna, budowana od lat przez Fethullaha Gülena. Jeden drugiego oskarża o niszczenie Turcji prawdziwej.

Trudno w pełni zrozumieć to, co ostatnio dzieje się w Turcji, bez przyjrzenia się jeszcze jednemu konfliktowi, który napędza bieg wydarzeń. Tym razem chodzi nie o przerabiany już wielokrotnie spór między strażnikami laickości państwa a promotorami państwa opartego na islamie. Równie istotny jest konflikt między obecnym prezydentem a jego największym rywalem – ­Fethullahem Gülenem. Najbardziej wpływowy na Zachodzie Turek ma jednocześnie ogromne wpływy w samej Turcji. Mieszka w USA na tzw. dobrowolnym wygnaniu, ale struktury i ludzie, którzy są jego zwolennikami, działają w jego ojczyźnie. To Gülena właśnie Erdoğan oskarżył o zorganizowanie niedawnego puczu. Gülen z kolei oskarżył Erdoğana, że sam ten przewrót wyreżyserował. I jedna, i druga wersja jest tak samo prawdopodobna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie