Lokomotywy parowe wciąż wyjeżdżają na podhalańskie tory i fascynują zwłaszcza tych podróżnych, którzy nie wiedzą, że kiedyś nie było pendolino.
Skansen Taboru Kolejowego, który należy do spółki PKP Cargo, został oficjalnie otwarty i poświęcony w 1993 roku. Jego lokalizacji w Chabówce sprzyjała bliskość jednej z najpiękniejszych linii kolejowych w Polsce (z Chabówki przez Mszanę Dolną, Limanową do Nowego Sącza), która nie została zelektryfikowana, ale zachowała do dziś niepowtarzalną i oryginalną infrastrukturę kolejową. Pomysłodawcą powstania skansenu był Paweł Zaleski, ówczesny naczelnik Lokomotywowni Pozaklasowej Sucha Beskidzka, którego wspierał Robert Matuszyk, naczelnik Zarządu Trakcji i Wagonów z Suchej.
Same unikaty
– Historyczny tabor – lokomotywy i wagony – gromadzony był w Chabówce od połowy lat 80. XX wieku. Ekspozycję urządzono na wolnym powietrzu, ustawiając wiele eksponatów na specjalnie wybudowanych cokołach. Wiele z nich jest wciąż jest na chodzie – mówi Łukasz Wideł z Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. NSMK organizuje cały rok przejazdy pociągami retro, korzystając z chabowskiego taboru. – Cieszą się one dużą frekwencją. Przyjeżdżają nie tylko goście z Polski, ale i turyści zagraniczni. Dopytują o szczegóły parowozu i są zachwyceni – dodaje Ł. Wideł. Przejazdy odbywają się w ramach projektu Małopolskie Szlaki Turystyki Kolejowej, który dofinansowuje marszałek województwa małopolskiego (informacje, gdzie w tym roku pojedzie jeszcze pociąg retro, można znaleźć na www.kolejegalicyjskie.pl). Z kolei PKP Cargo organizowało przez każdy wakacyjny weekend kursy pociągów retro na trasie Chabówka–Kasina Wielka–Chabówka. Najcenniejszym obiektem w zbiorach jest najstarszy zachowany parowóz w Polsce – tendrzak TKb-1479, wybudowany w 1877 r. w Berlinie. Wiele eksponatów to nieliczne lub wręcz pojedyncze egzemplarze danej serii, jak choćby Ty37-17, zbudowany w 1938 r. w Zakładach Cegielskiego w Poznaniu, Okz32-2 – jedyny zachowany przedwojenny parowóz przystosowany do pracy na liniach górskich czy parowóz Ol12-7, zbudowany w 1912 r. w Wiedniu.
Filmowa ciuchcia
Skansen prowadzi wynajem taboru na potrzeby realizacji zdjęć filmowych. Parowozy z Chabówki „zagrały” m.in. w filmach: „Lista Schindlera”, „Przedwiośnie”, „Katyń” i „Szatan z siódmej klasy”. Każdego roku PKP Cargo organizuje też na terenie skansenu wielkie święto pociągów, czyli „Parowozjadę”. W tym roku pod koniec sierpnia do Chabówki zjechali się miłośnicy starych maszyn nie tylko z Polski – byli również goście ze Słowacji, a nawet... parowóz z Popradu. Wielką popularnością cieszył się wagon z modelami małych pociągów. Nie zabrakło, oczywiście, akcentów związanych z 100. rocznicą odzyskania przez nasz kraj niepodległości. – Dla PKP Cargo bardzo ważne jest nie tylko prowadzenie działalności gospodarczej, ale także troska o naszą kulturę i dziedzictwo. Mieści się w tym dbanie od wielu lat o tabor, polską tradycję kolejarską i kultywowanie naszej historii narodowej. Dlatego właśnie niedawna „Parowozjada” wpisała się w obchody rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości – podkreśla Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |