Tłum. Sam wśród tłumu- Zapis czatu rekolekcyjnego

~abc: porozmawiam, dlaczego? - przecież człowiek jest dobry?
~abc: jest stworzony przez Boga
ksiadz_na_czacie2: pewnie ta postawa wobec tłumu warta jest zatrzymania, mnie fascynuje odpowiedź Jezusa na bicie, jakby bezemocjonalna
~abc: jaka odpowiedź?
~abc: czemu mnie bijesz?
Belizariusz: ks. jakie bicie??? to przed rada??
Belizariusz: czy biczowanie?
ksiadz_na_czacie2: Tak
ksiadz_na_czacie2: przed radą
ksiadz_na_czacie2: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij. Jeśli dobrze, dlaczego mnie bijesz?
~Archaniol_ONE: ksiąc, a cóż miał Jezus zrobić? płakać? czy czuć przyjemność?
~abc: no i co z tego wynika?
~duszochwat: Godność człowieka
~Radosny: Godność to wartość
~Radosny: człowieka jako osoby
Belizariusz: mimo iż był uderzony, nie był poniżony
emdzej: ks, jak ktoś kogoś bije, to nie pyta o to, czy jest winny czy nie, po prostu ładuje
~duszochwat: cały czas: przesłuchanie, bicie, proces, tłum, - Jezus pokazuje, jak wielka jest godność człowieka
Lars_P: ks, Jezus nie nadstawił drugiego policzka w tej sytuacji, ale oddał samego siebie
~duszochwat: Postawa Jezusa czegoś uczy, czy widzicie to?
E_la: Uczy, że nie można być biernym
~Archaniol_ONE: czasami słowa bardziej bolą od uderzeń
~hehe: Arch, święta racja
~duszochwat: uczy jeszcze czegoś
E_la: ale nie odpłać złem za zło
E_la: zarazem
~duszochwat: jeszcze czegoś
~Dawid_Szymczak: czego byście nie napisali, prawda jest taka, że masa czyli wy odciąga mnie od tego, co jest istotne, a czego tu nie ma, ech
ksiadz_na_czacie2: Dawid, to idź sobie za tym, co istotne, bo nikt Cię w tej masie nie trzyma na uwięzi :(((((
Belizariusz: Dawid, zostań indywidualista i pożegnaj się :)))
~Coma: jasne, że nie trzyma, ale trudno jest odejść, jeśli ktoś jest obojętny
~Kasjana: Takie podejście Księdza mi się nie podoba - "idź sobie za tym..."
_dzika_: mądre, Dawid, tylko może to ty powinieneś nas do czegoś przyciągnąć, nie zastanawiałeś się na tym?
_dzika_: Coma, trudno jest odejść, jak znajdzie się ktoś, kto nie jest obojętny, jak wszyscy są obojętni to nic nie trzyma...
~Dawid_Szymczak: dzika, po co mam cię przyciągać, skoro jesteś nieprawdziwa
~Coma: obojętność jest najgorszym uczuciem, dzika, człowiek pragnie być kochany, nienawidzony, ale nigdy nie obojętny
~Coma: jeśli ktoś czuje się obojętny względem czegoś, chce zostać, żeby wzbudzić w tym czymś jakieś uczucie
~Coma: jeśli dla kogoś jesteś obojętny, a go kochasz, to pragniesz zrobić coś, żeby zdobyć jakieś uczucie tej osoby, żeby mieć jasną sytuację
~Coma: obojętność jest takim stanem rzeczy, że może z niej się narodzić jakieś uczucie
~hehe: Coma, kto pragnie być nienawidzonym?
~abc: Coma, prędzej z nienawiści
~Coma: tylko jakieś uczucie negatywne albo pozytywne może nas zmusić do działania
~Coma: jeśli ktoś cię nienawidzi, to wiesz, że musisz odejść
~Coma: a jeśli ktoś cię kocha, to wiesz, że musisz zostać
_dzika_: o, widzisz, Dawid, ja jestem nieprawdziwa, a ty? prawdziwy, tak? i ja mam ciebie przyciągać? zastanów się, co mówisz
_dzika_: zgadzam się, Coma, więc jeśli dla kogoś jestem obojętna odchodzę...
ksiadz_na_czacie2: Kasjana, ale podejście Jezusa jest podobne: jeśli chcesz, możesz mnie uderzyć, możesz sobie iść, możesz pozostać. Zawsze jest MOŻESZ
~abc: zawsze wolny wybór!!!!!
~abc: tylko czy jest on możliwy?
~alla: a najbardziej boli 'od swoich zadany raz'
~alla: Jezus nie mówił 'pod publikę'
~Kasjana: A co z krzewieniem Słowa Bożego?
emdzej: a ja uważam, że takie podejście: rób SOBIE, co chcesz, to nie zasługuje na pochwałę
ksiadz_na_czacie2: padło przed chwilą stwierdzenie: Jezus czegoś nas uczy na dziedzińcu arcykapłana – czego?
Lars_P: Jezus zachowywał się przez cały czas spokojnie, wiedział, że idzie drogą, po której my pójdziemy do zbawienia:)
~duszochwat: uczy, że nawet człowiek bity, poniżony ma swoja godność jako osoba
Lars_P: duszo, do poniżenia trzeba chyba dwóch – tego, co poniża i tego, co się daje; Jezus nie poniżył się, choć Go poniżano
ksiadz_na_czacie2: co zrobić, by podobnie jak Jezus, nie dać się ponieść agresji, zauważyć człowieka i nie próbować odwetu?
Lars_P: ks, być Bogiem chyba
~duszochwat: Lars, popatrz, jak w tym wypadku ukazuje Jezus, jak wielka jest osoba ludzka
~Coma: Jezus był niezwykłym człowiekiem, dlatego że otrzymał od Boga nadzwyczajną siłę, a nie wszyscy ludzie ją mają
Lars_P: Coma, Jezus był Bogiem
~Coma: ale na ziemi był człowiekiem
Lars_P: unia hipostatyczna, Coma
~hehe: co robić? - przebaczyć, pomodlić się
~Kasjana: nic nie robić
Belizariusz: hmm, ksiądz, ciężka sprawa:))
emdzej: opanować się, ks, i pomyśleć, jak komuś musi być źle
~Coma: być mądrzejszym, proszę księdza
_dzika_: ks, słuchać siebie! własnego sumienia i serca...
~Coma: mądrych ludzi trudno jest sprowokować
~Radosny: ale wlasne sumienie moze byc omylne
ksiadz_na_czacie2: emdzej, wystarczy tzw. opanowanie???
~abc: nie wystarczy
~abc: człowiek ma granice wytrzymałości
Lars_P: opanowanie---- na to się pracuje całe życie, ks:)
emdzej: myślę, że opanowanie to niezły początek, aby nie ponieść się w wir agresji
~abc: emdzej, a jak ktoś cię wkurza na okrągło przez 7 dni w tyg., to opanowanie wystarczy?
emdzej: abc - wtedy odchodzę
~abc: a jeśli to ktoś, z kim żyjesz?
~abc: też uciekasz?
emdzej: kompromis, abc

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie