Tłum. Sam wśród tłumu- Zapis czatu rekolekcyjnego

~abc: emdzej, nie zawsze się da
ksiadz_na_czacie2: a co prócz tego opanowania jest potrzebne?
E_la: Wszelkie cnoty - np. roztropność itd.
E_la: Umocnienie Duchem świętym, jego darami
_dzika_: trzeba mieć w sobie dużo pokory, ks
Lars_P: do opanowania potrzebna jest motywacja
~Coma: do opanowania potrzebna jest siła i wsparcie
ksiadz_na_czacie2: kogo?
ksiadz_na_czacie2: od Kogo?
~Coma: Jezus miał poparcie od Boga
~Coma: On był pewny na 100 %, że istnieje Bóg
~Coma: ale nie każdy człowiek jest pewny i wtedy czuje się samotny i nie wytrzymuje
Belizariusz: myślę, że zawierzenie Jezusowi
Belizariusz: trzeba pozwolić Mu się prowadzić
~Elik: W trudnych sytuacjach pomaga Bóg, wspiera, daje siłę itd.
~Coma: jeśli się w Boga wierzy, Elik
ksiadz_na_czacie2: ja myślę, że brakuje dzisiaj takiej dobrej szkoły krzyżowej drogi, jak choćby u Ludwika z Granady
iszbin: A kto to?
~abc: ks., wytłumacz
porozmawiam: proszę księdza, nie umiem zaufać ludziom, tym bardziej tłumowi
Lars_P: ks, wydana jest teraz jego książka – Poradnik grzeszników:)))))
Lars_P: ks, to wszystko się nam tu ładnie pisze, ale ciekawe, czy tak na co dzień jesteśmy z Bogiem, jak deklarujemy tu łatwo:))))
~duszochwat: czat przyjmie wszystko jak papier
E_la: Życie jest taką szkołą, ale nie zawsze jesteśmy dobrymi uczniami
Belizariusz: właśnie
ksiadz_na_czacie2: bo żeby iść drogą Jezusa, trzeba jednak dobrej szkoły, a nie tylko dobrych chęci, popartych jakimiś ogólnymi przeczuciami
~abc: jakiej szkoły?
Belizariusz: życie daje nam niezłą szkołę, ksiadz
~duszochwat: Jezus powiedział weź swój krzyż i naśladuj mnie
porozmawiam: a ksiądz - jak idzie przez życie ?
~Coma: ogólniej mówiąc, proszę księdza, potrzeba zachęcić, ponieważ człowiekowi ciężko jest iść samemu
ksiadz_na_czacie2: tu chyba wracamy do chowania się w tłumie, bo tam łatwiej ukryć swoje braki
ksiadz_na_czacie2: a w szkole człowiek się indywidualizuje i musi zrobić coś konkretnego, by się nauczyć
~Coma: no cóż, człowiek jest zwierzęciem stadnym
Lars_P: Coma ......rodzi się bez miłości, żyje bez wiary i umiera bez nadziei
~Coma: no co ty
~Coma: można żyć pięknie i cieszyć się z każdej małej rzeczy
~Coma: ale najważniejsze jest to, żeby mieć w życiu Kogoś
~Coma: bo człowiek sam z Jezusem czy bez Niego i tak jest smutny
~Coma: samotnie nadzieja umiera
~Coma: prędzej czy później
magina: ale potem się rodzi na nowo, uwierz, coma
~Coma: dlatego potrzeba nam takich ludzi jak księża, żeby podtrzymywali tłum i jego nadzieję
~Coma: nadzieja zawsze rodzi się pod wpływem jakiegoś impulsu
~Coma: jakiegoś impulsu, dającego nadzieję
porozmawiam: braki - a co to braki? - ks., a może wręcz odwrotnie
~abc: w naszej szkole?
~Coma: w szkole człowiek ma przykłady i autorytety
~abc: Coma, w której?
emdzej: w szkole człowiek się nie indywidualizuje, ks, jest wciągnięty przez tłum
ksiadz_na_czacie2: abc, mówię o wspomnianej szkole Męki Pańskiej Ludwika z Granady
ksiadz_na_czacie2: bo chyba najważniejsze, by w tym tłumie moje spojrzenie chociaż raz skrzyżowało się ze spojrzeniem Jezusa
~abc: nie wiem, o co chodzi
~abc: i raz wystarczy?
Lars_P: ks, w dniu powszednim, szkole, pracy, na ulicy, to spojrzenie dawałoby nam spokój i wiarę:)
~duszochwat: W kościele się uśmiechamy do siebie, a za drzwiami homo homini lupus est [człowiek człowiekowi wilkiem jest – przyp. red.]
~duszochwat: i dlatego trzeba patrzeć na tę Drogę i wcielać jej przesłanie w życie
ksiadz_na_czacie2: chyba trzeba zobaczyć, że Jezus patrzy w tym momencie na mnie jako na osobę, a nie jako cząstkę tłumu. W moim odczuciu to jest początek nawrócenia
ksiadz_na_czacie2: Tak, Lars
_dzika_: tak, ks, ale ja chyba nie wytrzymałabym tego spojrzenia...
~Elik: dawałoby spokój wewnętrzny, pewność i radość życia, pomimo że trudne
~mbm: Musi, ks, bo nie da rady przyjąć swojego krzyża. Człowiek bez Boga nie jest wstanie iść tą drogą
ksiadz_na_czacie2: Elik, wracamy do początku?
ksiadz_na_czacie2: skoro trudno i boleśnie, to przypuszczamy, że nie ma tu Jezusa???
~Elik: Ciągle wracamy do początku :))))
~abc: już nic nie jarzę, jak boli tzn. że nie ma tu Jezusa?
ksiadz_na_czacie2: abc, czytaj całość
~abc: przepraszam
~Elik: Jezus właśnie w tym jest z nami...
~mbm: Można spróbować wyobrazić sobie, czy dzisiaj za człowieka, który mnie nienawidzi, dałbym się dosłownie przybić do krzyża. I jeszcze pozwolić, by matka na to patrzyła. Wtedy można próbować pojąć miłość Jezusa. Dla mnie jest niepojęta.
ksiadz_na_czacie2: to tak na koniec – jak włączać w tłumie Hamulce???
sayan20: dociskając więcej gazu
~hehe: w tył zwrot!!!!
_dzika_: nie poddawać się wpływom, ks, i przede wszystkim myśleć!
~Elik: Powtarzam za dziką >>"nie poddawać się wpływom i przede wszystkim myśleć "
~alla: żeby szybko włączyć hamulec, trzeba cały czas na nim trzymać nogę, ksiadz----CZUJNOŚĆ!
emdzej: wyciszyć się i skrzyżować spojrzenia, ks
ksiadz_na_czacie2: czyli jak nie dać ponieść się negatywnym emocjom?
ksiadz_na_czacie2: Jak zachować w tłumie spojrzenie, utkwione w Jezusie?
~hehe: myśleć, myśleć samodzielnie
~hehe: używać rozumu
emdzej: może stanąć na palcach
sayan20: ks2, to tak jak: "jak nie patrzeć na Jezusa, gdy inni na około patrzą"

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie