Gdy się w moim sercu mnożą niepokoje, twoje pociechy mnie orzeźwiają

[21:23] ksiadz_na_czacie3: przez uleglosc Larsu :))
[21:23] Lars: nie ks3:)
[21:23] ksiadz_na_czacie3: no przeciez zartowalem :))
[21:23] Lars: wiem :)
[21:23] just_now: eee... nawet jak ni wytrzymam pokusy, to potem mogę zobaczyć, że bez Boga nie daję rady - i to jest dobro nawet z grzechu
[21:23] sosnowiczanka: pocieszenie, i strapienie odczuwalne jest w sercu człowieka w pokoju, miłosci i radosci
[21:24] Lars: wiec strapienie stawia nas na rozdrozu :)
[21:24] Lars: trzeba cos postanowic :)
[21:24] ksiadz_na_czacie3: mozna sie stoczyc Larsu, albo wyskoczyc w gore
[21:24] Lars: wybrac najlepsza mozliwosc z tych ktre sie pojawia :)
[21:24] Luiza: raczej zastanowić
[21:24] just_now: zresztą mozna też uwierzyć w dobro człowieka i poznać prawdziwych przyjaciół w biedzie:)
[21:24] porozmawiam: strapienie może mieć źródło w dobru, strapienie brzmi jak problem ogólny
[21:24] Lars: tak ks3 - tak włąsnie mozna
[21:24] ksiadz_na_czacie3: staczam sie kiedy ?
[21:24] ufam: just_now albo zwątpić w dobro człowieka.
[21:24] Lars: jak ulegam
[21:24] ksiadz_na_czacie3: w strapieniu
[21:25] tarantula: kiedy sie poddaję
[21:25] porozmawiam: mam strapienie bo chcę czynic dobro, ale mi coś, ktoś "przeszkadza
[21:25] Lars: jak nie walcze i sie poddaje
[21:25] ksiadz_na_czacie3: kiedy sie zatrzymuje na swoim bolu
[21:25] Lars: jak staje sie bezradny
[21:25] Ela: stacza sięwwtedy, jesli się pielęgnuje strapienie
[21:25] ksiadz_na_czacie3: wlasnie Elu
[21:26] ksiadz_na_czacie3: celebracja bolu, krzywdy
[21:26] Lars: strapienie - jako uzalanie sie nad soba nic nie daje - albo daje upadek i bezsens
[21:26] porozmawiam: mam strapienie, bo chcę czynic dobrze ale ktoś, podkłada mi kłody pod nogi np.
[21:26] ksiadz_na_czacie3: to diabel, porozmawiam
[21:26] ksiadz_na_czacie3: on tak ma
[21:26] Lars: trzeba wtedy podnosoic wyzej nogi porozmawiam :)
[21:26] Awa: troche pocelebrowac to mozna ks byle nie za dlugo;)
[21:26] just_now: no w pewnym sensie oddawanie tego Bogu też jest jakąś celebracją.....
[21:26] Lars: i przeskakiwac belki :)
[21:26] ksiadz_na_czacie3: po co Awo ??
[21:27] tarantula: lars - ale nie zawsze mozna podnieśc az tak wysoko :)
[21:27] porozmawiam: nie moja wina, że w ludziach tyle "zła: ksiadz3
[21:27] Lars: tarantulo - trzeba wiec poprosic Tego, który pomoże :)
[21:27] ksiadz_na_czacie3: wiecej dobra porozmawiam
[21:27] Helcia_: tarantula :))
[21:27] ksiadz_na_czacie3: celebrowanie bolu paralizuje
[21:27] tarantula: lars - ale gdy coś cię gnebi nie zawsze myslisz racjonalnie :)
[21:27] sosnowiczanka: duchowe strapienie to stan w ktorym brak nam odczuwalnej Łaski Boga, i wtedy doswiadczamy wewnetrznej pustki, wydaje nam sie ze Bog jest gdzies daleko
[21:28] sosnowiczanka: ale tak nie jest.
[21:28] Lars: Tarantulo - popatrz "Twoje pociechy mnie orzeźwiaja" :)
[21:28] just_now: celebrowanie... czyli co konkretnie??? oddawanie czci?
[21:28] outsider: sosnowiczanka - masz rację - pod warunkiem, że to bóg nas doświadcza
[21:28] Lars: Bog dswiadcza tez przez ludzi
[21:28] Lars: stawiajac ich na naszej drodze
[21:29] Awa: niekoniecznieparalizuje czasem daje kopa
[21:29] porozmawiam: Lars no "pięknie" a co robisz aby to pojąć?
[21:29] Lars: strapienie zmusza do działania - aktywizuje nas
[21:29] Awa: zgadzam sie lars
[21:29] ksiadz_na_czacie3: nie oddawanie czci, ale uznanie bolu za cos koniecznego, za czesc mnie, jak ktos mi chce ten bol zdjac, staje sie moim wrogiem..

[21:30] Awa: nie kapuje, to masochizm ?
[21:30] porozmawiam: przepraszam ksiadz, weszłam dopiero, nie rozumiem co teraz piszesz
[21:30] Lars: Awa ból wskazuje że cos w nas choruje
[21:30] Awa: to tzreba leczyc
[21:30] Lars: własnie
[21:30] Awa: czyli zdjac bol
[21:30] Lars: wiec wskazuje co trzeba leczyc
[21:30] Helcia_: ale trudny temat:(
[21:30] ksiadz_na_czacie3: mowie o tym ze w strapieniu , nie nalezy sie koncentrowac na bolu
[21:30] Awa: no to jak wrogiem?
[21:31] ksiadz_na_czacie3: na sobie
[21:31] just_now: a można zdjąć ból???
[21:31] Franka: leczyć chorobę a nie objawy np. ból
[21:31] ksiadz_na_czacie3: na bolu jako czesci siebie
[21:31] Lars: bolem jest juz fakt, że jestesmy daleko od Boga
[21:31] porozmawiam: strapienie to nie ból, moim zdaniem, to raczej problem
[21:31] tarantula: nie zawsze da sie leczyc - niektóre choroby sa nieuleczalne :)
[21:31] ksiadz_na_czacie3: mozna just, to sie nazywa pocieszeniem wlasnie
[21:31] Lars: tzreba wiec wrocic - by przestało "bolec"
[21:31] Franka: a co to jest to "strapienie"? dla mnie coś jak synonim problemu....
[21:31] Helcia_: hhehehe Beli:))
[21:32] ksiadz_na_czacie3: to problem ktory boli
[21:32] Agunia05: Kochani życzę wam dobrej nocki niech Aniołowie was strzegą i czuwaja nad waszym snem - dziekuje wam za modlitwe i wsparcie duchowe
[21:32] karola_: ks ale jak boli problem to co wtedy ?
[21:32] just_now: tylo tak jakby po "starpolsku" problem :)
[21:33] ksiadz_na_czacie3: nie zebym sie na Was obruszal,mial do was zal, ale o goździkowej to gadac ne mysle
[21:33] just_now: no to czy mozna zdjąć ból???? chybanie... mozna w nim ulżyć... zmniejszyć go...
[21:33] Awa: hej nie piszcie na niebiesko prosze
[21:34] Franka: oj dla mnie rozmowa o "strapienie", odrywanie problemu psychicznego od bólu itd brzmią bardzo teoretycznie....
[21:34] tarantula: :P
[21:34] Helcia_: przepraszam prosze księdza:( już nie bede
[21:34] tarantula: ks 3 prosze się nie denerwować bo ks ciśnienie podskoczy :D
[21:34] ksiadz_na_czacie3: jastem niespotykanie spokojnym czlowiekiem
[21:35] just_now: coś trudnego po prostu czasami trzeba przeżyć i tyle... pocierpieć, zeby się rozwinąć
[21:35] just_now: albo i nie
[21:35] ksiadz_na_czacie3: panuje nad cisnieniem bardzo troche ufam takie zycie
[21:36] Franka: ale moment tu jest chyba główny wątek językiem jezuitów "strapienie" rozumiane tak jak w duchowości jezuickiej

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie