Piramida życia duchowego

Tytuł i treść czatu zaczerpnięto z artykułu o. Andrzeja Kamińskiego OP zamieszczonego w miesięczniku katolickim "List"; stamąd też pochodzą cytaty fragmentów

[21:33] ksiadz_na_czacie11: właśnie to, co powiedzieliśmy
[21:33] ksiadz_na_czacie11: że ważne, by iść, a nie położyć się i leżeć
[21:34] just_now: czyli my do roboty i ufać Miłosierdziu
[21:34] anek: ma Ksiądz rację
[21:34] anek: :))
[21:34] Owieczka_in_black: just:)
[21:34] justysia: nierealne (u mnie)
[21:34] ksiadz_na_czacie11: nawet jak się przewrócisz, to ważne, że wstajesz, a nie, że się przewróciłeś!!
[21:34] Awa: ks. ale z niskiego stopnia piramidki spada sie tak sobie
[21:34] Lidia: czyli nie dawac sie, nie poddawac zniechęceniu dązyć do Boga
[21:34] Awa: a z wysokiego, to boli
[21:34] Owieczka_in_black: Pan Jezus też upadał, ale powstawał
[21:34] just_now: łe... to ale skopałam sprawę
[21:34] just_now: no oki
[21:34] ksiadz_na_czacie11: Na początku, kiedy pracujemy nad sobą, widzimy swój szybki wzrost, widzimy jak szybko się zmieniamy. Jednak w pewnym momencie mamy wrażenie, że zwalniamy, wydaje się nam, że nic się w nas nie zmienia. Zastanawiamy się czy nie szukać gdzieś indziej. Wtedy najważniejsza staje się wierność obranej drodze
[21:35] Owieczka_in_black: to jest baaardzo ważne ks:)
[21:35] ksiadz_na_czacie11: Awa. jak spaść to z dobrego konia;)
[21:35] Awa: tak sie tylko mowi, ks.
[21:35] ksiadz_na_czacie11: a nie z byle chabety
[21:35] just_now: obranej ze skórki :) tzn. powierzchowności - żeby nie było, ze skojarzenie nie na temat:)
[21:35] Owieczka_in_black: bo gdy entuzjazm mija, to się zniechecamy czesto
[21:36] Lidia: proszę ks., a ja nieraz na tym, że sie przewróciłam, za bardzo ubolewałam i nie szłam dalej, a to była zła droga:'(
[21:36] ksiadz_na_czacie11: obranej=wybranej
[21:36] awe: lepiej nie spadać, ale pomału podnosić się i dżwigać
[21:36] ksiadz_na_czacie11: no własnie Lidia
[21:36] ksiadz_na_czacie11: a następne etapy? bo trzeba dalej iść
[21:36] just_now: no wiem ks., z tą obraną....
[21:36] just_now: oświecienie
[21:36] ksiadz_na_czacie11: oświecenie czyli co?
[21:36] Awa: oswiecenie
[21:37] Awa: sama przyjemnosc
[21:37] ufam: poznawanie Boga
[21:37] Awa: blogosc?
[21:37] just_now: czyli co to było? chyba cnoty wlane
[21:37] Lidia: poznanie Miłości Boga
[21:37] just_now: trzeba doskonalić
[21:37] anek: wiernie trwać na tej drodze, mimo przeszkód, które napotkamy
[21:37] Awa: jak fajnie byc razem?
[21:37] ksiadz_na_czacie11: tak
[21:37] Awa: to jak miesiac miodowy
[21:37] ksiadz_na_czacie11: dokładnie o to chodzi. tu się już doświadcza obecności
[21:37] Awa: same zalety sie widzi i jest hura - optymizm
[21:37] Lidia: Awa, tylko miesiąc?
[21:38] ksiadz_na_czacie11: no tak Awa
[21:38] ksiadz_na_czacie11: a dalej? zjednoczenie?
[21:38] Awa: miesiac w przenosni
[21:38] just_now: a co trzeba robić? tylko spijać ten miodek?
[21:38] Awa: to chyba w niebie?
[21:38] Lidia: zjednoczenie, to już doskonałość
[21:38] Awa: albo swięci
[21:38] ufam: zawierzenie Bogu i przylgnięcie do Boga
[21:39] ksiadz_na_czacie11: spijać, ale też uważać, by nie za łapczywie, bo można się udławić i nie zwracać uwagi na miodek, tylko na Tego, który go daje
[21:39] ksiadz_na_czacie11: tak Ufam
[21:39] anek: hmm... na ziemi to juz chyba to jest niemożliwe, żeby tak do konca zjednoczyć
[21:39] just_now: czyli Wielką Pszczółkę :)
[21:39] Awa: mimo prob losu?
[21:39] ksiadz_na_czacie11: Wtedy człowiek staje się wrażliwy na działanie Ducha Świętego, przyjmuje Jego dary. Na tym etapie jest już tylko trwanie w Tajemnicy, więź z Bogiem
[21:40] Awa: zawierzenie przy wystawianiu na probe wiary?
[21:40] ufam: tak..
[21:40] ufam: Awa
[21:40] ksiadz_na_czacie11: Anek, to jasne, że to zadatek tego, co będzie w niebie. ale jednak jest Komunia
[21:40] just_now: a kiedy szatan się najbardziej dobiera? na którym etapie?
[21:40] Awa: ale wtedy łatwo znalezc sie na poczatku drogi
[21:40] ksiadz_na_czacie11: na każdym Just
[21:40] anek: tak, tak ma Ksiadz rację
[21:40] Owieczka_in_black: właśnie, fajne pytanie, just:)
[21:41] just_now: czy można z etapu zjednoczenia spaść na początek
[21:41] ksiadz_na_czacie11: na każdym etapie zastawia na nas pułapki i zwodzić próbuje
[21:41] just_now: a jak juz człowiek jest taki wyzbyty z grzechu i blisko Boga, to szatan teoretycznie powinien mieć mniejszy dostęp
[21:41] anek: ale na drugim etapie chyba najbardziej, tak mi sie wydaje..
[21:41] Owieczka_in_black: a mozna utracić owo zjednoczenie?
[21:41] just_now: bo mniejsze przyzwolenie
[21:41] just_now: od człowieka
[21:41] Anka_K: a czy szatan próbuje nas tylko zwodzić, czy może nam się ukazać "fizycznie"?
[21:41] Awa: just chyba odwrotnie
[21:41] Awa: PIO
[21:42] ksiadz_na_czacie11: o właśnie Just. chodzi o to, że etapy nie dają się wyraźnie rozdzielić. one się przeplatają ze sobą
[21:42] Lidia: czy zjednoczenie może byc w jakis sposób zagrożone?
[21:42] ufam: powtarzają się również
[21:42] ksiadz_na_czacie11: Anka. ale to tylko Bóg dopuszcza na wyjątkowo uświęconych i utwierdzonych
[21:42] Owieczka_in_black: czytałam gdzieś, że przybiera różne postaci
[21:42] Owieczka_in_black: ale cudze
[21:42] Anka_K: ale podobno jeśli czlowiek jest bardzo blisko Boga, to szatan tym bardziej atakuje?
[21:42] ksiadz_na_czacie11: może być zagrożone jak przestajemy się starać i czuwać
[21:43] just_now: tak tak, tzw. opętanie o. Pio...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie