[21:10] magdzik: czuwanie ?
[21:10] _wisienka_: wigilia to przeddzien
[21:10] ignacy: vigilare = czuwac
[21:10] ksiadz_na_czacie2: magdzik:)
[21:11] paulincia89-16: no ks. powinien to chyba wiedzieć ;)
[21:11] Belizariusz: czuwac...przy stole
[21:11] Belizariusz: z rodzina
[21:11] ksiadz_na_czacie2: ignacy, Ty mąż uczony w teologii, nie podpowiadaj :P
[21:11] ufam: ok., to ja już nic nie mówię.
[21:11] tarantula: beli - ja czuwam w tym roku przed telewizorem :D
[21:11] ignacy: eeeeeeeeeee tam zaraz uczony
[21:11] ignacy: prosty ja chlop
[21:11] Ruth: ;)
[21:11] Puella: to chyba czuwaja w sklepach
[21:11] ksiadz_na_czacie2: no właśnie - czuwać przy stole :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
[21:11] falaa: czuwać-czyli żyć nadzieją zesłaną od Pana-tak to odbieram
[21:11] Belizariusz: ksiadz...taka starodawna tradycja
[21:12] Belizariusz: ktorej nam inni zazdroszcza
[21:12] tarantula: trzeba uważać coby nie wpaśc nosem w barszczyk przy tym czuwaniu :D
[21:12] vim: zdreptalismy ufam... teraz mysli ze nikt jej nie zauwazyl
[21:12] ksiadz_na_czacie2: Beli, zastanawiam się, czy za parę lat będzie czego zazdrościć
[21:12] vera: szB
[21:12]
[21:12] Belizariusz: nie powiedzialem "pic"..tylko siedziec, podjadac, pospiewac
[21:13] Belizariusz: znaczy pokoledowac:)_
[21:13] ksiadz_na_czacie2: bo to staje się coraz bardziej świeckie i......... pogańskie :(
[21:13] tarantula: śpiewać - ja co roku robię coś dla muzyki i moja gitare chowam głęboko do szfy :))
[21:13] falaa: czuwać-trwać,nieść pochodnie,i ciągle ją podleać-żyć po prostu nadzieją
[21:13] vim: tarantula i spiewasz acapella? :D
[21:14] karola_: ale nadzieja taka krucha jest
[21:14] Ruth: Ja przezywamwigilie szczegolnie - moze to dlatego ze czlowiek na obczyznie bardziej jest wyczulony na tradycje chrzescijanskie i polskie
[21:14] Puella: czy w domach religijnych to naprawde ludzie sie modla przed jedzeniem tak jak jest opisane w poradniku na wiara.pl ?
[21:14] Belizariusz: ksiadz, ajk ktos tuz po wieczerzy wlacza TV (nawet gdy to jest Trwam), to jest poganskie
[21:14] tarantula: śpiewam - daję życ rodzinie i milczę ten jedyny dzień w roku :)
[21:14] falaa: nadzieją że Pan moim zbawcą,nie da sie inaczej tego przeżyć
[21:14] ksiadz_na_czacie2: Jest w Księdze Wyjścia taki fragment, który coprawda odnosi się do Paschy
[21:14] ksiadz_na_czacie2: "Gdy cię twój syn spyta, dlaczego....... odpowiesz, byliśmy niewolnikami....."
[21:15] ksiadz_na_czacie2: w ten sposób żydzi przywoływali Paschę jako coś, co dzieje się dziś, a nie było kiedyś, w historii....
[21:15] Ruth: Ten fragment pentateuchu czyta zawsze najmlodszy syn albo corka
[21:15]
[21:16] ksiadz_na_czacie2: a najstarszy w rodzinie opowiada
[21:16] ksiadz_na_czacie2: czyli tzw. hagada
[21:16] Ruth: tak
[21:16] Puella: a na co tak ?
[21:16] Belizariusz: no tak...ale Pasche nalezalo spozyc pospiesznie
[21:16] ksiadz_na_czacie2: puella, j.w.
[21:16] magdzik: i być przygotowanym do drogi
[21:16] Belizariusz: a gdzie sie mi spieszyc, jak pasterka dopiero o północy;)
[21:17] paulincia89-16:
:D
[21:17] ksiadz_na_czacie2: więc mnie nieodłącznie z czuwaniem w rodzinnym gronie kojarzy się właśnie taka bożonarodzeniowa opowieść
[21:17] ksiadz_na_czacie2: u mnie w domu zawsze robiła to babcia
[21:17] ksiadz_na_czacie2: babcia - żywa Biblia
[21:17] _wisienka_: niech ks opowie
[21:17] _wisienka_: co babcia mowila
[21:18] ksiadz_na_czacie2: nie co, ale jak :)
[21:18] _wisienka_: to jak:)
[21:18] Belizariusz: długo;)
[21:18] ksiadz_na_czacie2: tak, że czuło się oddech osła nad głową Pana Jezusa :))
[21:19] Belizariusz: osioł i wól.-Towarzystwo Jezusowe:D
[21:19] paulincia89-16: to opowie x. czy nie???
[21:19] ksiadz_na_czacie2: Beli, nie uważasz, że taką opowieść trudniej przygotować, niż 12 potraw??
[21:19] Belizariusz: z pewnoscia
[21:19] ksiadz_na_czacie2: bo dziecka zacznie z pewnością pytać
[21:20] paulincia89-16: i nastała taka niezreczna cisza....
[21:20] Puella: a jak ktos nie ma Babci to co ?
[21:21] tarantula: cóż nic dodac nic ująć :[
[21:21] paulincia89-16: albo jak jego babcia nie opowieda??
[21:21] ksiadz_na_czacie2: a tak wogóle, to pomyślałem sobie, że żeby wigilia była "magiczna" to nie przy stole nakrytym białym obrusem, ale w oborze. Nie na sianie, ale na gnoju. Nie z 12 potrawami, ale o suchym chlebie i przy śpiewie Magnificat......
[21:21] _wisienka_: ks??
[21:21] magdzik: spróbujmy :)
[21:21] Puella: ale rewolucja
[21:21] ksiadz_na_czacie2: no bo takie było Boże Narodzenie
[21:21] _wisienka_: a no tak:)
[21:21] baranek: trzeba mieć oborę ;)
[21:22] Puella: ale Bóg wyszedł juz z takiej biedy
[21:22] ksiadz_na_czacie2: takiej magii chyba wszyscy się boimy. Przynajmniej ja
[21:22] magdzik: ja tez
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Puella, wszedł w tę biedę i pozostał w niej
[21:22] tarantula: ja w tym roku bedę mieć "magiczna' wigilie
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Szukasz Boga, idź, gdzie jest największa bieda
[21:22] Belizariusz: ksiadz...a gdzie ja w miescie obore znajde?:D
[21:22] tarantula: po raz pierwszy od 5 lat bedę wtedy w domu
[21:22] paulincia89-16: bo On narodził się nagi abyśmy uwieżyli ,że On jest największym bogactwem:)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |